Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Ziemia - ebook

Tłumacz:
Data wydania:
31 sierpnia 2022
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
49,90

Ziemia - ebook

Być może w miejscu, w którym teraz stoisz, niegdyś wrzało morze lawy, topniał ogromny lodowiec albo piętrzył się łańcuch górski. Być może tam, gdzie stawiasz kroki, po dnie morskim hasały trylobity, a po obrośniętych miłorzębem stokach stąpały dinozaury.

Jak wyjaśnić powstawanie kontynentów, gór i dolin, trzęsień ziemi i wybuchów wulkanów? W jaki sposób zrodziło się otaczające nas nieprzebrane bogactwo życia biologicznego?

Historia Ziemi ma większy rozmach niż hollywoodzkie hity kinowe, a występujące w niej zwroty akcji trzymają w napięciu bardziej niż niejeden thriller. Andrew H. Knoll, wybitny geolog, przedstawia nam wszechstronnie udokumentowaną, a zarazem przystępną biografię Ziemi – epicką opowieść o 4,6 miliarda lat dziejów.

Kategoria: Geologia i geografia
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-7886-636-7
Rozmiar pliku: 6,0 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

.

Pro­wa­dzisz swo­je ży­cie trwa­le zwi­ąza­ny siłą gra­wi­ta­cji z Zie­mią. Ka­żdy krok sta­wiasz na ska­le lub gle­bie, na­wet je­śli kry­ją się one pod po­wło­ka­mi tłucz­nia lub de­sek podło­go­wych. Mo­żesz sądzić, że wy­ry­wasz się z że­la­zne­go uści­sku siły ci­ąże­nia, gdy sa­mo­lot wy­no­si cię pod nie­bo, ale ten triumf jest chwi­lo­wy. Za kil­ka go­dzin gra­wi­ta­cja zwy­ci­ęży i osi­ądziesz na ter­ra fir­ma.

Oczy­wi­ście na­sze po­wi­ąza­nia z Zie­mią da­le­ko wy­kra­cza­ją poza gra­wi­ta­cję. Spo­ży­wa­na przez nas żyw­no­ść po­wsta­je z dwu­tlen­ku węgla obec­ne­go w at­mos­fe­rze i oce­anach oraz z wody i sub­stan­cji odżyw­czych po­bie­ra­nych z gle­by lub mo­rza. Z ka­żdym od­de­chem wpro­wa­dza­my do płuc po­wie­trze bo­ga­te w tlen, po­zwa­la­jący po­zy­ski­wać ener­gię ze zje­dzo­ne­go po­si­łku. Jed­no­cze­śnie za­war­ty w at­mos­fe­rze dwu­tle­nek węgla chro­ni nas przed za­mar­z­ni­ęciem. Stal w drzwiach lo­dów­ki, alu­mi­nium w pusz­kach, mie­dź w mo­ne­tach oraz me­ta­le ziem rzad­kich w smart­fo­nach – wszyst­kie one po­cho­dzą z za­so­bów na­szej pla­ne­ty. Zwa­żyw­szy na to, za­dzi­wia, w jak nie­wie­lu z nas bu­dzi cie­ka­wo­ść ta wiel­ka ży­cio­daj­na kula, któ­ra od cza­su do cza­su, w epi­zo­dach trzęsień zie­mi czy hu­ra­ga­nów, po­tra­fi być też śmier­cio­no­śna.

Co wie­my o miej­scu Zie­mi w ko­smo­sie? Jak po­wsta­ły de­ter­mi­nan­ty na­szej eg­zy­sten­cji: ska­ły, po­wie­trze i woda? Jak wy­ja­śnić po­wsta­wa­nie kon­ty­nen­tów, gór i do­lin, trzęsień zie­mi i wy­bu­chów wul­ka­nów? Co sta­no­wi o skła­dzie at­mos­fe­ry i mor­skiej wody? W jaki spo­sób zro­dzi­ło się ota­cza­jące nas nie­prze­bra­ne bo­gac­two ży­cia bio­lo­gicz­ne­go? I bo­daj naj­wa­żniej­sze: jak na­sze wła­sne dzia­ła­nia zmie­nia­ją Zie­mię i ży­cie na niej? Po części są to py­ta­nia o pro­ce­sy, a po części do­cie­ka­nia hi­sto­rycz­ne. Jed­ne i dru­gie będą przed­mio­tem tej ksi­ążki.

Jest to opo­wie­ść o na­szym domu, Zie­mi, i or­ga­ni­zmach, któ­re roz­prze­strze­ni­ły się na jej po­wierzch­ni. Wszyst­ko, co do­ty­czy Zie­mi, ma cha­rak­ter dy­na­micz­ny, ule­ga ci­ągłym prze­mia­nom wbrew po­wszech­ne­mu, acz myl­ne­mu wra­że­niu trwa­ło­ści. Tak na przy­kład w Bo­sto­nie pa­nu­je kli­mat umiar­ko­wa­ny, z cie­płym la­tem, mro­źną zimą i umiar­ko­wa­ny­mi opa­da­mi, któ­rych in­ten­syw­no­ść jest roz­ło­żo­na mniej wi­ęcej rów­no w ci­ągu 365 dni. Pory roku są prze­wi­dy­wal­ne i je­śli ktoś, tak jak ja, miesz­ka tam kil­ka­dzie­si­ąt lat, może mieć po­czu­cie, że wszyst­ko wi­dział już wie­le razy. Me­te­oro­lo­dzy stwier­dzą jed­nak, że w cza­sie ży­cia star­szych miesz­ka­ńców mia­sta śred­nia tem­pe­ra­tu­ra rocz­na wzro­sła w tym re­jo­nie o po­nad 0,6 stop­nia Cel­sju­sza. Wia­do­mo rów­nież, że ilo­ść dwu­tlen­ku węgla w at­mos­fe­rze – głów­ny re­gu­la­tor tem­pe­ra­tu­ry – zwi­ęk­szy­ła się od lat pi­ęćdzie­si­ątych XX wie­ku o bli­sko jed­ną trze­cią. Od­po­wied­nie po­mia­ry świad­czą po­nad­to, że na pla­ne­cie pod­no­si się po­ziom mórz, a li­cząc od chwi­li, gdy Be­atle­si pod­bi­li ser­ca pu­blicz­no­ści, ilo­ść tle­nu roz­pusz­czo­ne­go w oce­anach zmniej­szy­ła się o ja­kieś 3 pro­cent.

Ta­kie nie­wiel­kie zmia­ny przy­ra­sta­ją w cza­sie. Tra­sa lot­ni­cza z Bo­sto­nu do Lon­dy­nu co rok wy­dłu­ża się o mniej wi­ęcej dwa i pół cen­ty­me­tra, w mia­rę jak nowo po­wsta­jące dno mor­skie po­wo­lut­ku od­py­cha Ame­ry­kę Pó­łnoc­ną i Eu­ro­pę od sie­bie. Gdy­by­śmy mo­gli prze­wi­nąć ten film do tyłu, zo­ba­czy­li­by­śmy, że 200 mi­lio­nów lat temu Nowa An­glia i sta­ra An­glia na­le­ża­ły do tego sa­me­go kon­ty­nen­tu, a do­li­ny wiel­kich ro­wów, ja­kie dziś wi­dzi­my we wschod­niej Afry­ce, do­pie­ro za­czy­na­ły two­rzyć ba­sen oce­anu. W naj­dłu­ższej ska­li cza­su prze­mia­ny, ja­kim pod­le­ga na­sza pla­ne­ta, są po pro­stu gi­gan­tycz­ne. Gdy­byś na przy­kład ze­chciał po­spa­ce­ro­wać po wcze­snej Zie­mi, szyb­ko udu­si­łbyś się w jej po­zba­wio­nej tle­nu at­mos­fe­rze.

Hi­sto­ria Zie­mi i or­ga­ni­zmów, któ­rych ży­cie pod­trzy­mu­je, jest da­le­ce wspa­nial­sza od do­wol­ne­go hol­ly­wo­odz­kie­go hitu ka­so­we­go, a wy­stępu­jące w niej zwro­ty ak­cji rzu­ca­ją wy­zwa­nie be­st­sel­le­ro­wym thril­le­rom. Po­nad czte­ry mi­liar­dy lat temu ze skal­nych ułom­ków krążących wo­kół sto­sun­ko­wo mło­dej gwiaz­dy ule­pi­ła się nie­wiel­ka pla­ne­ta. W tych wcze­snych la­tach Zie­mia ba­lan­so­wa­ła na kra­wędzi ka­ta­stro­fy, bom­bar­do­wa­na przez ko­me­ty i me­te­ory­ty, pod­czas gdy na jej po­wierzch­ni prze­le­wa­ły się oce­any mag­my, a po­wie­trze du­si­ło się od tok­sycz­nych ga­zów. Z cza­sem pla­ne­ta za­częła jed­nak sty­gnąć. Utwo­rzy­ły się kon­ty­nen­ty, roz­ry­wa­jące się z bie­giem wie­ków i zde­rza­jące, tak że wy­pi­ętrza­ły wi­do­wi­sko­we ła­ńcu­chy gór­skie, któ­rych wi­ęk­szo­ść za­pa­dła się już w mro­kach cza­su; po­wsta­wa­ły wul­ka­ny mi­lion razy po­tężniej­sze od tych, któ­rych świad­ka­mi kie­dy­kol­wiek byli lu­dzie; mia­ły miej­sce cy­klicz­ne zlo­do­wa­ce­nia; ro­dzi­ły się nie­zli­czo­ne prze­pa­dłe dziś świa­ty, któ­rych ob­raz do­pie­ro za­czy­na­my skła­dać z po­zo­sta­łych po nich okru­chów. W ja­kiś spo­sób na tej dy­na­micz­nej sce­nie przy­jęło się ży­cie bio­lo­gicz­ne i w ko­ńcu prze­mie­ni­ło po­wierzch­nię pla­ne­ty, to­ru­jąc dro­gę do roz­wo­ju try­lo­bi­tów, di­no­zau­rów oraz ga­tun­ku, któ­ry po­tra­fi mó­wić, my­śleć, spo­rządzać na­rzędzia i osta­tecz­nie zmie­niać sam świat.

Wie­dza o hi­sto­rii Zie­mi po­zwa­la nam zro­zu­mieć, jak po­wsta­ły ota­cza­jące nas góry, mo­rza, drze­wa i zwie­rzęta, a ta­kże zło­to, dia­men­ty, węgiel, ropa, nie mó­wi­ąc o sa­mym po­wie­trzu, któ­rym od­dy­cha­my. Jed­no­cze­śnie hi­sto­ria pla­ne­ty sta­no­wi kon­tekst ko­niecz­ny do po­jęcia tego, w jaki spo­sób dzia­łal­no­ść czło­wie­ka prze­kszta­łca świat w XXI wie­ku. Przez wi­ęk­szą część swej hi­sto­rii nasz pla­ne­tar­ny dom był wy­bit­nie nie­go­ścin­ny dla lu­dzi. Jed­ną z głów­nych lek­cji, ja­kie daje nam geo­lo­gia, jest uświa­do­mie­nie so­bie, jak ulot­na, kru­cha i dro­go­cen­na jest na­sza te­ra­źniej­szo­ść.

W dzi­siej­szych cza­sach mo­żna mieć nie­raz wra­że­nie, że na­głów­ki do­nie­sień agen­cyj­nych są bra­ne wprost z Apo­ka­lip­sy: bez­pre­ce­den­so­we po­ża­ry w Ka­li­for­nii i pło­mie­nie tra­wi­ące Ama­zo­nię; re­kor­do­wo wy­so­kie tem­pe­ra­tu­ry na Ala­sce i przy­spie­szo­ne top­nie­nie lo­dow­ców Gren­lan­dii; gi­gan­tycz­ne hu­ra­ga­ny pu­sto­szące Ka­ra­iby i wy­brze­że Za­to­ki Mek­sy­ka­ńskiej oraz po­wo­dzie „stu­le­cia” co­raz re­gu­lar­niej za­le­wa­jące środ­ko­wy za­chód Sta­nów Zjed­no­czo­nych; wy­czer­pu­jące się za­so­by wody pit­nej w szó­stym pod względem wiel­ko­ści mie­ście In­dii Ćen­naj (Ma­dra­sie), a nie­dłu­go też w Kapsz­ta­dzie i São Pau­lo. Nie­wie­le lep­sze są wia­do­mo­ści bio­lo­gicz­ne: 30-pro­cen­to­wy spa­dek po­pu­la­cji pta­ków w Ame­ry­ce Pó­łnoc­nej od lat sie­dem­dzie­si­ątych; dwu­krot­ne zmniej­sze­nie po­pu­la­cji owa­dów; ma­so­we umie­ra­nie ko­ra­li w Wiel­kiej Ra­fie; gwa­łtow­ny spa­dek li­czeb­no­ści sło­ni i no­so­ro­żców; za­gro­że­nie ło­wisk ko­mer­cyj­nych na ca­łym świe­cie. Kur­cze­nie się po­pu­la­cji nie rów­na się wy­mar­ciu, lecz jest to schy­łko­wa dro­ga, któ­rą ga­tun­ki zmie­rza­ją do swe­go bio­lo­gicz­ne­go kre­su.

Czy świat zwa­rio­wał? Krót­ko mó­wi­ąc, tak. I wia­do­mo dla­cze­go – sami je­ste­śmy tego przy­czy­ną. To lu­dzie pom­pu­ją do at­mos­fe­ry gazy cie­plar­nia­ne, nie tyl­ko pod­grze­wa­jące Zie­mię, lecz rów­nie zwi­ęk­sza­jące ska­lę i często­tli­wo­ść fal tro­pi­kal­nych upa­łów, susz i bu­rzo­wych na­wa­łnic. To lu­dzie do­pro­wa­dzi­li ga­tun­ki na skraj prze­pa­ści przez zmia­ny w prze­zna­cze­niu te­re­nów, nad­mier­ną eks­plo­ata­cję oraz na­ra­sta­jące per­tur­ba­cje kli­ma­tycz­ne. W tych oko­licz­no­ściach bo­daj naj­bar­dziej przy­gnębia­jąca jest re­ak­cja ludz­ko­ści: po­wszech­na obo­jęt­no­ść, kto wie, czy nie naj­wi­ęk­sza w moim oj­czy­stym kra­ju, Sta­nach Zjed­no­czo­nych.

Dla­cze­go tak wie­lu lu­dzi tak bar­dzo lek­ce­wa­ży zmia­ny pla­ne­tar­ne, któ­re głębo­ko od­ci­sną się na ży­ciu na­szych wnu­ków? Pa­mi­ęt­nej od­po­wie­dzi na to py­ta­nie udzie­lił w 1968 roku se­ne­gal­ski le­śnik Baba Dio­um: „W osta­tecz­nym roz­ra­chun­ku dba­my tyl­ko o to, co ko­cha­my, a ko­cha­my tyl­ko to, co ro­zu­mie­my. Ro­zu­mie­my zaś tyl­ko to, cze­go nas na­uczo­no”.

Ni­niej­sza ksi­ążka jest pró­bą krze­wie­nia ta­kiej wie­dzy; za­chętą do po­zna­nia dłu­giej hi­sto­rii, któ­ra przy­pro­wa­dzi­ła na­szą pla­ne­tę do dnia dzi­siej­sze­go; ape­lem, aby uświa­do­mić so­bie, jak głębo­ko dzia­ła­nia czło­wie­ka prze­obra­ża­ją świat, któ­re­go ukszta­łto­wa­nie wy­ma­ga­ło czte­rech mi­liar­dów lat – i we­zwa­niem, aby coś w tej spra­wie uczy­nić.

------------------------------------------------------------------------

Za­pra­sza­my do za­ku­pu pe­łnej wer­sji ksi­ążki

------------------------------------------------------------------------
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: