- W empik go
Złamane serce - ebook
Wydawnictwo:
Data wydania:
1 sierpnia 2017
Format ebooka:
EPUB
Format
EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie.
Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu
PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie
jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz
w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu.
Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu.
Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
Format
MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników
e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i
tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji
znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu.
Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu.
Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji
multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka
i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej
Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego
tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na
karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją
multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną
aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego,
który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire
dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu
w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale
Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy
wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede
wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach
PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu
w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale
Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną
aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego,
który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla
EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu
w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale
Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
Pobierz fragment w jednym z dostępnych formatów
Złamane serce - ebook
Ta bardzo oryginalna opowieść powstała w oparciu o konwersacje na facebooku autora z najbardziej niesamowitą kobietą. Od pierwszych słów widać jej wysoką inteligencję, mądrość życiową i mnóstwo zalet. Budowa bliskiego związku napotyka jednak szereg trudności.
Kategoria: | Biografie |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-8126-075-6 |
Rozmiar pliku: | 1,4 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Oryginalny początek
zaiskrzyło
7.09.2015 15:34
M…
Dziękuję serdecznie za przyjęcie zaproszenia i netową znajomość! Jest mi niezmiernie miło i przyjemnie gościć w gronie znajomych! Pozdrawiam! M…
JA: też się bardzo cieszę M…, jesteś urocza
M…
Oj dziękuję, dziękuję, jak na krewniaczkę Mickiewiczową przystało hehe, tylko fotka sprzed dwu chyba latek, a teraz tyłek grubaśny razy dwa, miło będzie się poznać :)
JA: to świetnie, masz więcej do kochania i pieszczot
na wszystkich fotkach jesteś rozkoszna i piękna
M…
hehe… oj figlarny z Ciebie Andrzejek, ale nie przeczę, że jest to miłe, zwłaszcza, gdy nie dostrzegasz moich grubaśnych wad.
JA:: grubaśne to masz zalety, i wdzięki, muszę wszystko dokładnie wypieścić
M…
hehe… tylko do tych wszystkich zalet mam jeszcze męża (choć niedzielnego, ale jednak na papierze), więc nie wiem, czy dopuści do tego pieszczenia hihi
7.09.2015 20:32
JA: poradzisz sobie i coś wymyślisz, kobiety potrafią
M…
Ta pewnie… Zwłaszcza te na „świeczniku” hihi Faceci to dopiero mistrzowie w te klocki
JA: szkoda tylko że jesteś tak daleko
M…
Nio fakt na końcu świata, Ty w górach, a ja nad wodą.
JA: zapraszam w każdej chwili, zrób sobie urlop, zasługujesz
postaram się żebyś była bardzo zadowolona
i pewnie nie zechcesz tam wracać
M…
hihi… Oj oby to było takie proste… Teraz walczę z kolejną książką i przechodzę jak co roku przez tę samą gehennę poszukiwania sponsorów, chcących w niej zaistnieć. Dziś byłam u starosty, obiecał kasę, ale dopiero na przyszły rok, bo budżet… ble ble… hihi. Bycie pisarzem w dzisiejszych czasach to masakra. Nie pomaga nawet to, żem ostatnią z żyjących krewną Adasia Mickiewicza, która także pisze. Całe szczęście, że jestem wesołą i uśmiechniętą osobą, A jak czasem trafi się jakieś spotkanie autorskie w T, to pewnie, że kawusię wypijemy??
JA: teraz można samemu wydawać swoje dzieła w postaci wirtualnej, np pliki pdf
masz jakieś swoje dzieło w tej postaci?
M…
W plikach pdf oddajesz do poligrafa do złożenia tekstu, potem trafia to do wydawnictwa, do druku i dystrybucji. Najdroższa, a zarazem najbardziej prestiżowa jest dystrybucja, bo istniejesz w tym momencie na całym świecie:)
JA: dystrybucja własnej strony www jest znacznie tańsza i zasięg ogromny
ja też nastawiam się na tę metodę zbytu swoich produktów
to ma przyszłość
handel przenosi się do sieci i wszystko co się da
M…
Ale wówczas słowo książka przestałoby mieć jakiekolwiek znaczenie, choć w wersji elektronicznej jest także rozpowszechniana w dystrybucji…
JA: taka jest tendencja, a miłośników papieru niestety ubywa
przewaga elektroniki jest miażdżąca
zwłaszcza ostatnio z powodu tabletów, smart-fonów i czytników
jak wiesz jestem elektronikiem
M…
Ale bez papieru nie otrzymasz numeru książki, nie pojawi się co jest obowiązkowe w największych bibliotekach w kraju i błędne koło się zamyka
A ja z elektroniki i informatyki kompletna… dupa… hehe
A jaką firmę prowadzisz, coś produkujesz, czy naprawiasz?
JA: a ja projektuję ambitne urządzenia mikroprocesorowe
aktualnie tworzę własny system automatyki domowej
M…
ambitne… hmmmm jak to dumnie brzmi, choć ni diabła nie wiem o co w tym biega… hihi
JA: pertraktuje z potencjalnymi wspólnikami właśnie w temacie dystrybucji
M…
tylko opatentuj wszystko.
JA: zrobię Ci full automatykę w domu, to się zorientujesz
M…
hihi… a widzisz ile mamy wspólnego? dystrybucja:)
JA: nie ma potrzeby patentowania, wystarczy że tylko ja znam kody źródłowe
M…
No i zrobisz takie cuda, a mi dupsko zamiast chudnąć, będzie powiększać się… hihi
JA: tak, pasujemy do siebie
i będziesz baaaaardzo seksowna
M…
No a ja każdy wierszyk muszę podpisywać, aby nie podp… li, już kiedyś tak mi podprowadzono moje dzieło, tylko to poniekąd przez moją głupotę, bo zamieściłam w necie przed wydaniem…
A wiesz, że mam tatuaż? Dojrzałeś już może gdzieś na foci?
JA: jeszcze nie, tam będę Cię szczególnie pieścił
M…
hihi, ale on jest na łydce
JA: przejrzałem wszystkie fotki i nie ma,
jesteś cudowna, oglądanie Twoich fotek zawsze poprawia mi humor
zwłaszcza z tym uroczym uśmiechem
M…
hehe oj Ty czarodzieju.
JA: muszę Cię dokładnie wypieścić i ucałować
zwłaszcza łydki
no i jak zechcesz powoli co raz wyżej
M…
A to z 2011 a teraz jestem grubaska.
JA: świetne miejsce na pierwsze pieszczoty
cieszę się że jesteś bardziej seksowna
M…
Ale z Ciebie pieszczoch :) Ze mnie też nie ukrywam, ale dzieli nas pół świata odległości.
JA: tylko kilka godzin
a T. to za rogiem i po drodze
M…
W życiu nie byłam w Twoim rejonie.
JA: i jak zaczniemy się pieścić to pewnie nigdy nie skończymy
M…
Aż zerknę na mapkę, jak to kilometrowo się przedstawia, pewnie ponad pięć stówek
JA: najwyższy czas tu zaglądnąć
M…
Ja mieszkam w pow. drawskim… Słynny poligon drawski
JA: też nigdy tam nie byłem
M…
Ta, bo to wsiowa dziura w pierwszej do likwidacji w Polsce gminie…
Której katastrofalny stan to właśnie ja zdemaskowałam…
JA: tylko 700 km do T.
8 godzin i jesteśmy razem
na zawsze
M…
Ja pierdzielę… 700 km… A ja autem tylko 200 hihi. Nie za szybko na deklaracje na zawsze?
JA: zawsze jest dobry moment
dość prosta droga i z góry
M…
A ja mam bagaż w pakiecie… niepełnosprawnego od urodzenia 18- letniego syna, który jest praktycznie, jak warzywko. Ot i to jest problem…
JA: każdy ma jakiś problem, na tym życie polega
razem poradzimy sobie ze wszystkimi
M…
To prawda, na mój przyczynił się durny lekarz, który zbyt późno wziął mnie do porodu, bo miał zły humor…
JA: moi przyjaciele mają taką córkę od 30 lat, podziwiam ich
a najbliższy przyjaciel miał porażenie mózgowe od urodzenia, jednak skończył studia i wiele osiągnął
M…
No niestety mój Jurek nie rozumuje… tzn. na pewno na swój sposób tak, widać, że rozpoznaje bliskich, ale jest bardzo spokojnym i pogodnym dzieckiem… Oby tylko był nakarmiony, przewinięty i aby go brzuch nie bolał. Kupiłam nowiutki podnośnik elektryczny, więc problem z dźwiganiem odejdzie, póki co mąż, bądź starszy syn go dźwiga, a podnośnik czeka na swoje 5 min.
M…
Oglądałam kiedyś film hiszpański o takiej dziewczynce z porażeniem, która pisała stopami na maszynie, a potem została sławną pisarką. Opisała swoje życie, jak to jest być uwięzionym w swoim własnym ciele, kiedy się wszystko widzi, odczuwa, a nie można nic powiedzieć, porozumieć się ze światem…
JA: Znasz pewnie Nicka Vujcica, bez rąk i nóg
nigdy nie zapomnę rodziny z chłopcem z Daunem, jak bardzo go wszyscy kochali, łzy wzruszenia same się cisnęły
M…
No tak, najgorsze w tym wszystkim jest myśl, że kiedyś po prostu twój organizm odmówi posłuszeństwa, nie będziesz mieć fizycznej siły, aby dźwignąć własne dziecko i staniesz przed koniecznością oddania go do specjalnego ośrodka. Kiedy taki dzień będzie miał nadejść, chyba pęknie mi serce z rozpaczy. To jednak moje dziecko, jakie by nie było…
JA: ja mam siedmioro, już dorosłych, przeważnie za granicą
M…
O proszę nie spoczywałeś na laurach… hehe. Ważne, że zdrowo się wychowały. A ja mam jeszcze starszego ma 24 lata i jest już samodzielny
JA: najukochańsza J. 32 lata też napisała mnóstwo wierszyków itp. Wygrała nawet w dzieciństwie konkurs pisarski
M…
A żonka?
JA: dawno temu rozwód, wole o niej nie mówić, psuje nastrój
lubię oglądać Twoje fotki, tym uroczym uśmiechem rozjaśniasz wszystko
M…
Dobrze, że nie wiesz, jaka ze mnie gaduła…
Gęba mi się nie zamka…
JA: ze mnie też, a nie mam z kim
M…
cały czas nawijam
JA: znowu pasujemy do siebie
coś z tego będzie
M…
Ja też nie mam … bo od kilku lat w separacji, tylko takie oficjalne odzywki pozostały.
JA: Twoje nawijanie będzie dla mnie najpiękniejszą muzyką
M…
Osobne lodówki, pokoje, łóżka, tylko dach wspólny z wiadomych względów. Takie dupowate życie
JA: M… najdroższa, wszystko może się zmienić w jednej chwili
zasługujesz na szczęście i miłość
M…
Taaak, aby to było takie proste, jak się wydaje… Zycie to nie bajka......Wszyscy zasługujemy na szczęście, tylko czy ono tak naprawdę istnieje? Przestałam w to wierzyć lata temu…
JA: Istnieje na pewno, nie można przestawać w to wierzyć, bo wiara i nadzieja jest konieczna żeby się spełniło
najlepsza jest całkowita pewność że spełni się, a wtedy tak się stanie
najlepsze ciągle przed nami
M…
No nareszcie poznałam optymistę, zawsze wszyscy ludzie są tak negatywnie nastawieni do życia
JA: :) z Tobą zrobiło się tak radośnie
M…
Bo jestem pozytywnie zakręcona, choć potrafię czasem tupnąć nóżką…
Taka baba z werwą i z inicjatywą jestem…
JA: lubisz tańczyć
to o Tobie zawsze marzyłem
niesamowicie szybko się zbliżamy
M…
Lubię, pewnie, że lubię, ale od wieków nie tańczyłam… A z tymi marzeniami to jeszcze poczekaj, bo pewnie jeszcze Ci zbrzydnę.
JA: to niemożliwe, jesteś aniołem, moją cudowną księżniczką
M…
Taaaa, a wiesz, że kiedyś pewien ksiądz egzorcysta w archidiecezji poznańskiej, powiedział mi przy ludziach, że on spowiadać mnie nie może, kiedy zapytałam dlaczego… podszedł do mnie i szepnął mi do ucha, że jestem aniołem, a on aniołów nie spowiada. Nawet mnie nazwał Demistyfikator-Uzdrowiciel. Kurcze… Tak mnie wystraszył, że wyrwałam z tego kościoła nie wpadłszy wprost pod autobus… Ja i anioł??? hii, prędzej diabełek… Powiedziałam o tym mojemu proboszczowi, powiedział, że wgłębi się w temat, a potem skwitował, że przecież prawdziwe anioły są bardzo grzeszne?? ot i się natłumaczył…
M…
Oczywiście traktuję to z przymrużeniem oka i opowiadam w formie anegdoty, ale ta historia jest prawdziwa.
JA: mają rację, też od razu poznałem że jesteś aniołem
i cieszę się że lubisz grzeszyć
M…
hehe… wariat… I to bardzo lubię
M…
ot taki diabelski grzeszny aniołek… hihi
JA: kochana jesteś moja M…
Miłość to przecież nie grzech
M…
Oj Ile my się znamy, a ile już o sobie wiemy… No nie grzech, ale miłość to trudny temat, bo lubi ranić… W moich albumach ze zdjęciami jest album o nazwie felieton......Jest to 5-cio stronicowa opowieść o miłości internetowej, którą napisałam do gazety wykorzystując własną twórczość. Strony na dole są ponumerowane, wystarczy w Opcjach pobrać i poczytać w powiększeniu. Polecam na jutro lekturę
JA: już sobie ściągnąłem, dzięki
podesłać Ci moje schematy procesora?
M…
Ale to jutro poczytaj na spokojnie, bo dość obszerny tekst.
hihi… oj kuźwa, żebym ja z ich cokolwiek zrozumiała… a ja z fizyki gamoń, no może z matmy mniejszy… ale za to kończyłam liceum biol.- chem, bo chciałam być weterynarzem… a zostałam przedszkolanką… hihi
JA: łatwy schemat
uzupełniamy się idealnie
M…
O ja pier… toż to UFO… hihi
Ni cholerki nie wiem cóż to może być
JA: na pewno spodoba Ci się program pilota
M…
No ja czasem tak po ludzku normalnie tzn „poetycko” kur… lubię pogadać, taka odskocznia od tych sztywnych codziennych gadek na pokaz… Czasem dobrze być sobą
JA: to konieczne żeby nie zwariować
M…
Oj… to ten co wszystko wyłącza i włącza? Uniwersalny? Pilot…
JA: tak, cały dom, wszystko co na prąd będzie Ci sterował
M…
A mi się całe życie marzyło, aby położyć się do łóżka klasnąć i aby światłego zgasło. Oj tak na leniucha…
JA: oczywiście, wszystkie takie bajery Ci porobię skarbie
i dużo więcej
M…
No to nieźle jak na wszystko oddziałuje, to faktycznie coś, jedno urządzenie w całej chacie, a nie garść pilotów i włączników kupa…
JA: pewnie
i jeszcze rolety, klimatyzacja, czujniki ruchu itd
M…
hehe....wszystkie bajery… hmmmm … Oprócz dzieci… Bo już nie potrzeba więcej… hihi Teraz czas na odpoczynek i relaks, choć dla mnie nie bardzo??
JA: i dla mnie jeszcze za wcześnie
szkoda nocy na spanie
M…
oj rolety też na pilotka? To super… Klimę to mam tylko w aucie.
JA: pewnie, wszystko co sobie wymyślisz i dużo więcej
serio
M…
No fakt, a co lepiej krzyżówki rozwiązywać???? hihi
w nocy?
JA: lubię czytać i uczyć się
dlatego jestem ciągle młody
M…
A ja nie czytam nic, bo nie miałabym czasu na pisanie własne… hihi
JA: ostatnio nauczyłem się najnowszych procesorów XMEGA
oraz języka C#
M…
A ile masz młodzieńcze latek? Tak pytam gwoli ciekawości… Zobaczę, czy jesteś starszy od mojego męża?
JA: chyba tak, ale tylko fizycznie
czuję się na 30
M…
O losie mów mi co to za język… dla mnie to kosmos… hihi
to tak jak ja…
JA: najlepszy język programowania komputerów
a fizycznie mam dwa razy tyle, niestety
a wcale tego nie czuję,
M…
Mój mąż jest ode mnie 6 lat starszy, ojciec był od mamy 6 i dziadek od babci też 6… hihi
JA: masz 14 mniej ode mnie fizycznie
duchowo jesteśmy rówieśnikami
nastolatkami
M…
A moja babcia z mamy strony jest rodowitą Niemką i gdy dziadek umarł wyjechała do Niemiec w 72 roku, ja miałam 3 lata. tam poznała kawalera 9 lat młodszego od siebie, zakochali się, dzieci nie mieli z wiadomych względów, ale po dziś dzień żyją jak dwa aniołki. On nas kochał zawsze jak swoje dzieci, wnuki, rodzinę. poprosiłam go za chrzestnego do mojego starszego syna. Takim sposobem ma swojego synusia… Wiek w prawdziwych uczuciach nie ma znaczenia, ważne, aby się rozumieć, ufać sobie i siebie szanować…
JA: piękne i mądre słowa
M…
Tak naprawdę, to nie widać po Tobie tych lat, obstawiałam, że jesteś rówieśnikiem mojego męża… Ludzie weseli, pełni empatii i dobrego postrzegania życia tak szybko się nie starzeją…
JA: wiem
i często mówię swoim dzieciom, że jestem od nich młodszy
M…
No to masz z nimi chyba dobry kontakt…
JA: nawet teraz jestem w sytuacji rozpoczynania nowego życia.
Tak, często się widujemy
jutro będzie pierwszy dzień reszty naszego życia
M…
Dlaczego teraz zaczynasz nowe życie, skoro już dawno jesteś po rozwodzie?
JA: rok temu rozstaliśmy się z Basią, po 8 latach
M…
Ale to nie żona, tylko inna partnerka?
JA: jednak pozostajemy przyjaciółmi, czasem się odwiedzimy
tak, mieszkałem u niej na wsi obok Z.
fajnie było, ale się skończyło
M…
A teraz musisz zmieniać lokum pewnie
JA: zawsze będę ją dobrze wspominał
tak, wynajmuję
na wiosnę kupię domek
a może wcześniej wspólnik zainwestuje
M…
Dlaczego tak jest, że ludzie się poznają, wydaje im się, że to miłość niesamowita, a czas to wszystko weryfikuje i pokazuje w najmniej odpowiednim momencie figę
JA: takie życie
jednak niczego nie żałuję
najlepsze przed nami
M…
A po co Ci domek? Wystarczy mieszkanko, po cholerę będziesz użerał się z problemami utrzymania go, ciągle coś trzeba w nim robić, zamiast zajmować się innymi, milszymi rzeczami. Znam to z autopsji
JA: znam te problemy, koszenie, rąbanie, naprawy itp, ale radziłem sobie
w mieszkaniu faktycznie łatwiej
jak wolisz, to kupię dla nas mieszkanie
będziemy się zajmować innymi milszymi rzeczami
i będę Cię nosił na rekach
M…
hehe… Ale plany po jednym dniu znajomości… A Twoje dzieci wezmą mnie za kudły i wykopią na koniec świata.
JA: Basię akceptowały, odwiedzały nas
Tobą się zachwycą
tak, jak Zbyszek
M…
Oj gwarantuję Ci, że o noszeniu na rękach możesz już teraz zapomnieć… to będzie niewykonalne po prostu… z wiadomych wszem i wobec względów.
Jaki Zbyszek?
JA: jesteś wspaniała
przyjaciel, mieszkam chwilowo u niego
pokazałem kilka Twoich fotek profilowych
chciał pograć w szachy, ale nie mogę się oderwać
strasznie mnie przyciągasz
M…
Oj nie aż tak wspaniała, za jaką uchodzę… Lubię mieć kontrolę nad wszystkim, tzn. taką rolę miałam w domu. To ja płaciłam rachunki, to ja martwiłam się, aby lodówka była pełna, zakupy na zapas porobione, a w domu był porządek. Takich mam trochę genów niemieckich typu Ordnung muss sein… czyli porządek musi być… Natomiast z ojca strony jestem szlachcianką bez włości i majątków hihi, ale za to z 4 herbami szlacheckimi, które można zweryfikować w herbarzu. W albumie ze zdjęciami pt opinie prasowe jest artykuł pt „Krewna Adama Mickiewicza w N.”, możesz go pobrać podobnie, jak felieton. W prawdzie jest on sprzed 3 lat, ale historia się nie zmienia. Tam pisze o mnie więcej w kontekście przodków.
JA: będziesz moją herbową księżniczką
M…
Wiesz 9 lat temu przeżyłam zawał i udar mózgu. Nic po mnie nie widać, bo zwalczyłam w pierwszym roku paraliż, choć wiele pracy mnie to kosztowało. biorę oczywiście leki, ale nie zmniejszyło to bardzo wydajności mojej pracy, choć wiadomo, że nie mogę skakać i szaleć jak 30-tka??
JA: moja najstarsza córka E. 35 lat, miała udar, niewiele jej brakowało, teraz musi uważać i się oszczędzać
nie musisz skakać, będę Cię nosił
będziesz sobie robić co lubisz
M…
Nie udźwigniesz przecie… hihi, a ja nie wymagam noszenia, jestem jeszcze sprawna i to nieźle, nikt nie wierzy, gdy mówię, że miałam takie przygody zdrowotne… Bo charakter nadrabia wszelkie niedociągnięcia??
JA: potrenuję i udźwignę, słodki to przecież ciężar
M…
Jestem obowiązkowa. Potrafię oddzielić co powinnam robić, a co lubię robić, na wszystko musi znaleźć się czas.
A miałam powiedzieć, abyś pozdrowił Zbyszka! Od koleżanki??
JA: miewam z tym kłopot, pomożesz mi i będzie super
ok, zaraz mu powiem
on jest troszkę starszy, o 3 lata i ma swoje kłopoty
00:00
witaj Kochanie w kolejnym pięknym dniu
M…
O cholerka faktycznie, to już po północy…
witam serdecznie mości pana:)
Jak mój stryj mawiał do mnie…
JA: wspaniale będzie rozpoczynać kolejne dni z Tobą skarbie w objęciach
M…
M… -mości panno, ty mi się tu z plebsem nie zadawaj… hihi, kiedy bawiłam się w dzieciństwie z dziećmi na podwórku. Kochany człowiek, stary szlachcic, który żył jeszcze w tamtej epoce emocjonalnie… hihi
JA: a ja jestem znajda
nigdy nie poznałem fizycznych rodziców
M…
Oj tam znajda, nie mów tak, los się różnie układa, ale wyrosłeś na uczciwego człowieka, a to najważniejsze
JA: byłem nawet cudownym dzieckiem rodzice byli bardzo dumni
M…
Miałeś adopcyjnych rodziców?
A rodzeństwo?
JA: tak, ale to było na dziko
mama powiedziała dopiero jak miałem chyba 25 lat
mam dwie młodsze siostry, trzecia zmarła w 5 miesiącu
M…
A nie chciałeś nigdy szukać rodziny?
JA: Basia mnie namawiała, ale za późno, już nikt nie wie jak to było
a mnie nie zależy
M…
Skoro Cię kochali i nie dawali odczuć, że jesteś gorszym dzieckiem to też bym nigdy nie szukała, bo po co?
znów to samo napisaliśmy w tym samym czasie
JA: jesteśmy w rezonansie
traktowali mnie lepiej od swoich rodzonych córek
byłem taki maminsynek
M…
Nio i super i dałabym sobie spokój z poszukiwaniami, bo nic to by nie wniosło nowego, no chyba, że ktoś Cię ukradł prawdziwym rodzicom, bo to takie dziwne czasy były w komunie
Maminsynek, dlatego masz szacunek do kobiet.
JA: pewnie tak, lubię kobiety doceniam i szanuję
czasem kochałem
ale tej swojej jedynej prawdziwej Miłości jeszcze nie znalazłem
M…
Tylko nie za bardzo… Nie dwie w tym samym czasie… Bo wówczas rodzi się coś najgorszego w świecie… zazdrość…
JA: nigdy
z jedną jest tyle kłopotu, to z dwoma byłoby fatalnie
M…
Zobaczymy na ile to jest prawda.
hihi…
ale milusi… narzekacz
JA: czasem pisze z kilkoma, to wystarczająca komplikacja
M… najdroższa, jestem absolutnie pewien, że będąc z Tobą wszystkie inne przestaną dla mnie istnieć
M…
No widzisz, a ja tak nigdy nie robię, jeśli z kimś piszę, to czynię to tylko i wyłącznie z nim, bo miałabym takiego wewnętrznego moralnego kaca…
JA: aktualnie pisują do mnie Kasia z Ameryki i Marzenka z Niemiec,
od dawna, ale raczej nigdy ich nie spotkam
M…
Tylko do tego bycia to długa i bardzo daleka, a przede wszystkim skomplikowana droga. Musimy być realistami. Oczywiście w wydaniu pisania wiadomości problem znika, ale tylko tym… Przecież jest jakaś kolejność w życiu poznawania się, bo nikt nie jest na 100% takim ze jakiego może uchodzić…
JA: wiem skarbie, masz rację
kiedyś pisywałem z różnymi gorące teksty i nigdy się nie spotkaliśmy, głównie z powodu odległości
z kilkoma bliższymi się spotkaliśmy w realu były zupełnie inne, przeważnie kończyło się na kawie
dlatego ciągle szukam
M…
Pewnie, że trzeba utrzymywać kontakty ze znajomymi, zwłaszcza, jeśli znasz je od dawna, nie można tak ni z gruszki, ni z pietruszki zrywać kontaktu tylko dlatego, że jakaś niunia tego sobie zażyczyła… (hihi napisałam niunia, bo tak tata zawsze na mnie wołał). Byłam jego oczkiem w głowie i wychowywał mnie, jak chłopaka, zabierał na ryby, uczył gwizdać na palcach, nawet mam prawko nie tylko na auto, ale i na motor. Do udaru jeździłam na motorze, ale potem dla własnego dobra zrezygnowałam, przerzuciłam się zupełnie na auto??
JA: oczywiście jak mnie zechcesz, zerwę wszystkie takie znajomości, będziesz moją jedyną i najdroższą
nie wiem czy różnica wieku nie będzie dla Ciebie przeszkodą
M…
hihi… jak mnie zechcesz…, a co to targ? Dajmy szansę poznać się bliżej. Pamiętaj ile kilometrów nas dzieli… A to jest niewątpliwie problem i utrudnienie. Ta Twoja fotka na profilu jest aktualna? Jeśli tak to powiem szczerze, że nie wiele różnisz się od mojego męża, nawet jest pewne podobieństwo.
JA: tak jest teraz
z tyłu mam więcej włosów
175cm 77 kg
kilometry nie są problemem, przecież zamieszkamy razem
w dowolnym miejscu
M…
Najważniejsze, żeś wyższy, bo ja mam 170, ale o wadze nie wspomnę… hihi… Łysorek, jak mój stary… hihi. Mówiłam, żeś podobny, tylko bardziej siwą masz brodę, ale co tam, kumple z mojej klasy z podstawówki 9 lat temu byli już siwi, jak gołąbki. Najważniejsze, że nie farbujesz, bo to mnie śmieszy, gdy faceci chcą się na siłę odmładzać, bo po co? Jak są uczucia, to takie gesty są zbyteczne…
JA: pięknie to piszesz M… najdroższa, faktycznie masz talent
i jak tu Cie nie kochać
i cieszę się że masz więcej ode mnie
do pieszczot i całowania
zacznę od łydki??
stopy też, całą bardzo Cie pokocham
M…
hihi… Tylko nie za szybko pokochaj, bo mogę Cię jeszcze rozczarować, bo wcale nie jestem takim złotkiem za jakie mogę uchodzić, czasem potrafię podnieść ciśnienie na max… Zwłaszcza, gdy wejdziemy na tematy polityczne, dlatego staram się ich unikać…
JA: pewnie mamy zbliżone poglądy i nie będzie problemu
i nie ma takiej możliwości żebym się na Ciebie zezłościł, wszystko Ci wybaczę
cudownie jest że ustalamy już wspólnie nawet takie szczegóły
M…
Choć Duda mi dziś zaimponował, kiedy postawił się Niemcom… Ale tak przypuszczałam, że tak zrobi. Tak szczerze to jedyny ratunek, aby uchronić nas przed tymi ludźmi. Miałam z nimi kiedyś w Niemczech u babci do czynienia. Straszna kultura, średniowiecze, zero poszanowania dla innych
JA: jest mnóstwo do naprawienia, popsute i zniszczone niemal wszystko,
ciekawe czy lubisz gotować?
M…
A tak szczerze i na poważnie nie gustuję w PIS, choć Ty pewnie tak, ale to nie problem, bo mam wielu znajomych i to na bardzo wysokich szczeblach w różnych partiach, a kulturalni ludzie powinni z sobą potrafić rozmawiać. Ostatnio miałam okazję rozmawiać ponad 15 min z panią Szydło, tam na mojej osi kilkanaście wpisów niżej jest filmik z tego spotkania. Zmusiłam ją do przyznania racji przed 4-ma kamerami, po czym po pół godzinie poszła na podest i powiedziała zupełnie coś innego. A takich rzeczy już nie toleruję i gardzę ludźmi którzy kłamią i manipulują innymi dla własnych korzyści.
JA: Tak PIS jest jakąś szansa dla Polski, albo tylko złudzenie M.. PO tylko wszystko niszczy, rozkrada i rujnuje. Ciekawe co przed nami. Zagrożeń i szans jest wiele
M…
Mówi się, że w Polsce dzieci głodują, mieszkam w najbiedniejszej gminie w kraju… tej do likwidacji i z ciekawości po tych rewelacjach wypowiedzianych przez Dudę obeszłam każde domostwo i nie znalazłam, ani jednej rodziny, która nie miałaby co włożyć do gara. I to nie były ściemy, bo wszyscy znamy się na co dzień, więc o co chodzi z tym głodem? Pewnie i gdzieś znajdą się osoby niezaradne życiowo, albo leniwe. Mój kumpel potrzebował 1200 osób do pracy na plantacji borówki zarobki od 100 do 200 zł dziennie i co? Zgłosiło się tylko 600 osób. Ludzie wolą iść po zasiłki niż do roboty
JA: na pewno się nie pokłócimy tymi tematami, ani nawet religią
jestem chyba agnostykiem teistycznym, czy jakoś tak
M…
ja chyba tak jak Ty co do religii
JA: W związku takie tematy są na dalekim miejscu
muszę przeczytać Kena Wilbera, on jest najlepszy w takich tematach
M…
Jestem wierząca, ale na swój sposób....Do kościoła nie chodzę, to kościół po kolędzie przychodzi do mnie hihi
JA: porozmawiamy sobie w długie zimowe wieczory
M… najdroższa, dajesz mi wielką radość tym że już rozmawiamy jak najbliżsi niemal kochankowie jesteś aniołem
M…
Co do gotowania… Całe życie na mnie ten ciężar spoczywał, nigdy w życiu nikt dla mnie specjalnie niczego nie ugotował, tak więc gotuję i to nieźle, ale nie dlatego, że kocham to robić, a dlatego, że muszę, choć czasem mnie najdzie i robię to z uczucie M… hihi
JA: albo czarownica jak mówił ten ksiądz
M…
nio… on mówił anioł… a ja dodałam, że z piekła rodem… hihi
JA: to już prawie wszystko co najważniejsze uzgodniliśmy
M…
a miotłę mam zaparkowaną w stałym miejscu.
JA: zrobię Ci automatykę do tej miotły
polecimy razem
M…
Nio prawie, a teraz czas do wyrka… Muszę wziąć antybiotyk, bo zatoki mam zawalone, katar, gardło boli, a na domiar złego jeszcze okres dostałam… brr
tylko co by udźwig odpowiedni miała miotełka… hihi
JA: chciałbym Ci ulżyć w cierpieniach
na razie to tylko sen trochę Ci pomoże
M…
hihi oj tam, oj tam, aby wszystkie takie były cierpienia. Spoko jam nie księżniczka na ziarnku grochu…
JA: odrzutowa uciągnie
razem nie mamy nawet 200kg
M…
hehe to papa i kolorowych snów…
JA: pa kochanie, śpij kolorowo moja księżniczko
M…
spadam pod prysznic i po tabletki i do wyrka.......sama…
JA: za niedługo nie będziesz sama
M…
hihi, a co dołączysz?
JA: sercem jestem z Tobą najdroższa
M…
długo nie trzeba będzie szukać mnie… hihi
JA: tak, za niewiele dni będziemy razem
wiele lat szukałem
M…
A skąd wiesz, że to ja?
JA: serce tak mówi
M…
zobaczymy, czy nie kłamie czasem:)
papa....luli…
JA: teraz już nie,
wystarczająco kiedyś nakłamało
M…
JA: pa skarbie
M…
Jemu to nigdy niewiara… serce to kłamczuszek, też to przerabiałam…
JA: już pora uwierzyć, wystarczy tego szukania i czekania
M…
Na dobranoc tak po znajomości w nagrodę za miłe słowa do mnie… udostępnię Ci fragment mojej powieści, którą aktualnie piszę…
JA: bardzo się ucieszę, poznam Cię bliżej
M…
Tylko spokojnie… bo to powieść o tematyce romantyczno- erotycznej..
JA: nasz ulubiony temat.
M…
hihi… Ok wklejam i uciekam spać......to na dobranoc… do jutra… Buziaki.
M…
fragment
Wyobraź sobie sytuację kiedy… Siedzisz zrelaksowany na kanapie, wygodnie oparty, odpoczywasz z zamkniętymi oczami, błądząc sennymi myślami gdzieś w rajskim ogrodzie namiętności, jednocześnie tak bardzo spragniony kobiecej bliskości, jej zapachu przesiąkniętego wiosennymi żonkilami, hiacyntami i bzem.. Ciepła jedwabistej, delikatnej, skóry. Dotyku włosów, z których spływają ciurkiem krople krystalicznej wody po dopiero co wziętej kąpieli, woda przemieszcza się z wilgotnych kosmyków włosów wprost do twych ust. Nagle czujesz dotyk ciepłych warg, które spijają kropelki nagromadzonej na nich wody. I teraz już nie wiesz, czy to sen, czy jawa… Chciałbyś, aby twe doznania okazały się rzeczywistością, gdyż odczuwasz, jak w twym ciele narasta pożądanie, dzika namiętność, która tak dawno nie miała ujścia. Pragniesz, aby to magiczne muśnięcie warg zamieniło się w najcudowniejszy i najbardziej namiętny pocałunek twojego życia, aby każde zetknięcie ust i języka wywoływały spazmy rozkoszy otwierające bramy do dalszych, równie bezkompromisowych pieszczot…
Jakże realne zaczynają być owe fantazje i pragnienia. Pomimo wciąż zamkniętych i mocno zaciśniętych w obawie przed pryśnięciem czaru powiek czujesz na swoich biodrach ciężar kobiecego ciała rozmieszczonego na twoim podbrzuszu i jej kolanach, które z każdą chwilą coraz pożądliwiej przywierają do twych bioder. Jakież to staje się niewymownie przyjemne, zwłaszcza, że usta wciąż toczą gorący pojedynek dominacji. Z tego błogiego, bliżej nieokreślonego i tak dawno zapomnianego stanu, wyrywa cię dotyk ciepłych palców wędrujących po karku w stronę cudownie pachnących włosów, jakże rządnych czułości. Palce rozchylają się i z ogromną precyzją czeszą włosy u nasady głowy, podczas, gdy usta bronią się z całych sił, aby ich nie opuszczać i nie zostawiać w samotności. Czujesz, iż nie jesteś w stanie zwyciężyć w tej nierównej walce, ponieważ ciepło warg przemieszcza się po policzku w stronę dopiero co pieszczonego ucha, pozostawiając na nim przesączone erotyzmem gorące i wilgotne od dotyku języka pocałunki. Pod balastem swojego ciała zaczyna odczuwać, jaką oto przyjemność sprawia swymi pieszczotami mężczyźnie co zachęca ją jeszcze bardziej do nowych, coraz to wymyślniejszych tkliwości… Jej gorące i spocone dłonie oplatają szyję partnera, a usta w tym samym czasie delikatnie wytyczają nową ścieżkę wiodąca od rozgrzanego do czerwoności ucha w kierunku szyi, której poświęcają niezliczoną ilość uwagi i energii. Na rezultat tych czułości kobieta nie musi zbyt długo czekać, gdyż czuje, jak dłonie mężczyzny niespodzianie i nieśmiało wędrują na jej talię…
JA: dzięki, dobranoc Kochanie, pa
M…
papa.
JA: piękne
w realu będzie niesamowite
po bezsennej nocy
8.09.2015 03:32
JA: M… najdroższa coś Ty ze mną zrobiła
Nigdy bym nie uwierzył że jedną rozmową można tak wiele zdziałać
przeniosłaś mnie do innego świata
czuję się jak nastolatek pierwszy raz zakochany
jesteś uroczą czarownicą
niebezpieczną, bo możesz zrobić ze mną, co tylko zechcesz
ale wiem że nigdy tego nie nadużyjesz
8.09.2015 11:10
M…
Nie będzie tak źle, przecież obiecałeś zmodernizować mi miotłę… hihi. miłego dzionka i dużo słonka! U mnie pochmurnie i chłodno, Teraz sprzątam i gotuję obiadek dla Jurka i siebie, dziś żurek z jajcami i kiełbaską… kocham.. Zaraz przyjdzie nauczycielka i rehabilitantka do małego. Będę tu z doskoku. Wieczorkiem już na spokojnie… Oj lecę do garów… Narka
Darmowy fragment
zaiskrzyło
7.09.2015 15:34
M…
Dziękuję serdecznie za przyjęcie zaproszenia i netową znajomość! Jest mi niezmiernie miło i przyjemnie gościć w gronie znajomych! Pozdrawiam! M…
JA: też się bardzo cieszę M…, jesteś urocza
M…
Oj dziękuję, dziękuję, jak na krewniaczkę Mickiewiczową przystało hehe, tylko fotka sprzed dwu chyba latek, a teraz tyłek grubaśny razy dwa, miło będzie się poznać :)
JA: to świetnie, masz więcej do kochania i pieszczot
na wszystkich fotkach jesteś rozkoszna i piękna
M…
hehe… oj figlarny z Ciebie Andrzejek, ale nie przeczę, że jest to miłe, zwłaszcza, gdy nie dostrzegasz moich grubaśnych wad.
JA:: grubaśne to masz zalety, i wdzięki, muszę wszystko dokładnie wypieścić
M…
hehe… tylko do tych wszystkich zalet mam jeszcze męża (choć niedzielnego, ale jednak na papierze), więc nie wiem, czy dopuści do tego pieszczenia hihi
7.09.2015 20:32
JA: poradzisz sobie i coś wymyślisz, kobiety potrafią
M…
Ta pewnie… Zwłaszcza te na „świeczniku” hihi Faceci to dopiero mistrzowie w te klocki
JA: szkoda tylko że jesteś tak daleko
M…
Nio fakt na końcu świata, Ty w górach, a ja nad wodą.
JA: zapraszam w każdej chwili, zrób sobie urlop, zasługujesz
postaram się żebyś była bardzo zadowolona
i pewnie nie zechcesz tam wracać
M…
hihi… Oj oby to było takie proste… Teraz walczę z kolejną książką i przechodzę jak co roku przez tę samą gehennę poszukiwania sponsorów, chcących w niej zaistnieć. Dziś byłam u starosty, obiecał kasę, ale dopiero na przyszły rok, bo budżet… ble ble… hihi. Bycie pisarzem w dzisiejszych czasach to masakra. Nie pomaga nawet to, żem ostatnią z żyjących krewną Adasia Mickiewicza, która także pisze. Całe szczęście, że jestem wesołą i uśmiechniętą osobą, A jak czasem trafi się jakieś spotkanie autorskie w T, to pewnie, że kawusię wypijemy??
JA: teraz można samemu wydawać swoje dzieła w postaci wirtualnej, np pliki pdf
masz jakieś swoje dzieło w tej postaci?
M…
W plikach pdf oddajesz do poligrafa do złożenia tekstu, potem trafia to do wydawnictwa, do druku i dystrybucji. Najdroższa, a zarazem najbardziej prestiżowa jest dystrybucja, bo istniejesz w tym momencie na całym świecie:)
JA: dystrybucja własnej strony www jest znacznie tańsza i zasięg ogromny
ja też nastawiam się na tę metodę zbytu swoich produktów
to ma przyszłość
handel przenosi się do sieci i wszystko co się da
M…
Ale wówczas słowo książka przestałoby mieć jakiekolwiek znaczenie, choć w wersji elektronicznej jest także rozpowszechniana w dystrybucji…
JA: taka jest tendencja, a miłośników papieru niestety ubywa
przewaga elektroniki jest miażdżąca
zwłaszcza ostatnio z powodu tabletów, smart-fonów i czytników
jak wiesz jestem elektronikiem
M…
Ale bez papieru nie otrzymasz numeru książki, nie pojawi się co jest obowiązkowe w największych bibliotekach w kraju i błędne koło się zamyka
A ja z elektroniki i informatyki kompletna… dupa… hehe
A jaką firmę prowadzisz, coś produkujesz, czy naprawiasz?
JA: a ja projektuję ambitne urządzenia mikroprocesorowe
aktualnie tworzę własny system automatyki domowej
M…
ambitne… hmmmm jak to dumnie brzmi, choć ni diabła nie wiem o co w tym biega… hihi
JA: pertraktuje z potencjalnymi wspólnikami właśnie w temacie dystrybucji
M…
tylko opatentuj wszystko.
JA: zrobię Ci full automatykę w domu, to się zorientujesz
M…
hihi… a widzisz ile mamy wspólnego? dystrybucja:)
JA: nie ma potrzeby patentowania, wystarczy że tylko ja znam kody źródłowe
M…
No i zrobisz takie cuda, a mi dupsko zamiast chudnąć, będzie powiększać się… hihi
JA: tak, pasujemy do siebie
i będziesz baaaaardzo seksowna
M…
No a ja każdy wierszyk muszę podpisywać, aby nie podp… li, już kiedyś tak mi podprowadzono moje dzieło, tylko to poniekąd przez moją głupotę, bo zamieściłam w necie przed wydaniem…
A wiesz, że mam tatuaż? Dojrzałeś już może gdzieś na foci?
JA: jeszcze nie, tam będę Cię szczególnie pieścił
M…
hihi, ale on jest na łydce
JA: przejrzałem wszystkie fotki i nie ma,
jesteś cudowna, oglądanie Twoich fotek zawsze poprawia mi humor
zwłaszcza z tym uroczym uśmiechem
M…
hehe oj Ty czarodzieju.
JA: muszę Cię dokładnie wypieścić i ucałować
zwłaszcza łydki
no i jak zechcesz powoli co raz wyżej
M…
A to z 2011 a teraz jestem grubaska.
JA: świetne miejsce na pierwsze pieszczoty
cieszę się że jesteś bardziej seksowna
M…
Ale z Ciebie pieszczoch :) Ze mnie też nie ukrywam, ale dzieli nas pół świata odległości.
JA: tylko kilka godzin
a T. to za rogiem i po drodze
M…
W życiu nie byłam w Twoim rejonie.
JA: i jak zaczniemy się pieścić to pewnie nigdy nie skończymy
M…
Aż zerknę na mapkę, jak to kilometrowo się przedstawia, pewnie ponad pięć stówek
JA: najwyższy czas tu zaglądnąć
M…
Ja mieszkam w pow. drawskim… Słynny poligon drawski
JA: też nigdy tam nie byłem
M…
Ta, bo to wsiowa dziura w pierwszej do likwidacji w Polsce gminie…
Której katastrofalny stan to właśnie ja zdemaskowałam…
JA: tylko 700 km do T.
8 godzin i jesteśmy razem
na zawsze
M…
Ja pierdzielę… 700 km… A ja autem tylko 200 hihi. Nie za szybko na deklaracje na zawsze?
JA: zawsze jest dobry moment
dość prosta droga i z góry
M…
A ja mam bagaż w pakiecie… niepełnosprawnego od urodzenia 18- letniego syna, który jest praktycznie, jak warzywko. Ot i to jest problem…
JA: każdy ma jakiś problem, na tym życie polega
razem poradzimy sobie ze wszystkimi
M…
To prawda, na mój przyczynił się durny lekarz, który zbyt późno wziął mnie do porodu, bo miał zły humor…
JA: moi przyjaciele mają taką córkę od 30 lat, podziwiam ich
a najbliższy przyjaciel miał porażenie mózgowe od urodzenia, jednak skończył studia i wiele osiągnął
M…
No niestety mój Jurek nie rozumuje… tzn. na pewno na swój sposób tak, widać, że rozpoznaje bliskich, ale jest bardzo spokojnym i pogodnym dzieckiem… Oby tylko był nakarmiony, przewinięty i aby go brzuch nie bolał. Kupiłam nowiutki podnośnik elektryczny, więc problem z dźwiganiem odejdzie, póki co mąż, bądź starszy syn go dźwiga, a podnośnik czeka na swoje 5 min.
M…
Oglądałam kiedyś film hiszpański o takiej dziewczynce z porażeniem, która pisała stopami na maszynie, a potem została sławną pisarką. Opisała swoje życie, jak to jest być uwięzionym w swoim własnym ciele, kiedy się wszystko widzi, odczuwa, a nie można nic powiedzieć, porozumieć się ze światem…
JA: Znasz pewnie Nicka Vujcica, bez rąk i nóg
nigdy nie zapomnę rodziny z chłopcem z Daunem, jak bardzo go wszyscy kochali, łzy wzruszenia same się cisnęły
M…
No tak, najgorsze w tym wszystkim jest myśl, że kiedyś po prostu twój organizm odmówi posłuszeństwa, nie będziesz mieć fizycznej siły, aby dźwignąć własne dziecko i staniesz przed koniecznością oddania go do specjalnego ośrodka. Kiedy taki dzień będzie miał nadejść, chyba pęknie mi serce z rozpaczy. To jednak moje dziecko, jakie by nie było…
JA: ja mam siedmioro, już dorosłych, przeważnie za granicą
M…
O proszę nie spoczywałeś na laurach… hehe. Ważne, że zdrowo się wychowały. A ja mam jeszcze starszego ma 24 lata i jest już samodzielny
JA: najukochańsza J. 32 lata też napisała mnóstwo wierszyków itp. Wygrała nawet w dzieciństwie konkurs pisarski
M…
A żonka?
JA: dawno temu rozwód, wole o niej nie mówić, psuje nastrój
lubię oglądać Twoje fotki, tym uroczym uśmiechem rozjaśniasz wszystko
M…
Dobrze, że nie wiesz, jaka ze mnie gaduła…
Gęba mi się nie zamka…
JA: ze mnie też, a nie mam z kim
M…
cały czas nawijam
JA: znowu pasujemy do siebie
coś z tego będzie
M…
Ja też nie mam … bo od kilku lat w separacji, tylko takie oficjalne odzywki pozostały.
JA: Twoje nawijanie będzie dla mnie najpiękniejszą muzyką
M…
Osobne lodówki, pokoje, łóżka, tylko dach wspólny z wiadomych względów. Takie dupowate życie
JA: M… najdroższa, wszystko może się zmienić w jednej chwili
zasługujesz na szczęście i miłość
M…
Taaak, aby to było takie proste, jak się wydaje… Zycie to nie bajka......Wszyscy zasługujemy na szczęście, tylko czy ono tak naprawdę istnieje? Przestałam w to wierzyć lata temu…
JA: Istnieje na pewno, nie można przestawać w to wierzyć, bo wiara i nadzieja jest konieczna żeby się spełniło
najlepsza jest całkowita pewność że spełni się, a wtedy tak się stanie
najlepsze ciągle przed nami
M…
No nareszcie poznałam optymistę, zawsze wszyscy ludzie są tak negatywnie nastawieni do życia
JA: :) z Tobą zrobiło się tak radośnie
M…
Bo jestem pozytywnie zakręcona, choć potrafię czasem tupnąć nóżką…
Taka baba z werwą i z inicjatywą jestem…
JA: lubisz tańczyć
to o Tobie zawsze marzyłem
niesamowicie szybko się zbliżamy
M…
Lubię, pewnie, że lubię, ale od wieków nie tańczyłam… A z tymi marzeniami to jeszcze poczekaj, bo pewnie jeszcze Ci zbrzydnę.
JA: to niemożliwe, jesteś aniołem, moją cudowną księżniczką
M…
Taaaa, a wiesz, że kiedyś pewien ksiądz egzorcysta w archidiecezji poznańskiej, powiedział mi przy ludziach, że on spowiadać mnie nie może, kiedy zapytałam dlaczego… podszedł do mnie i szepnął mi do ucha, że jestem aniołem, a on aniołów nie spowiada. Nawet mnie nazwał Demistyfikator-Uzdrowiciel. Kurcze… Tak mnie wystraszył, że wyrwałam z tego kościoła nie wpadłszy wprost pod autobus… Ja i anioł??? hii, prędzej diabełek… Powiedziałam o tym mojemu proboszczowi, powiedział, że wgłębi się w temat, a potem skwitował, że przecież prawdziwe anioły są bardzo grzeszne?? ot i się natłumaczył…
M…
Oczywiście traktuję to z przymrużeniem oka i opowiadam w formie anegdoty, ale ta historia jest prawdziwa.
JA: mają rację, też od razu poznałem że jesteś aniołem
i cieszę się że lubisz grzeszyć
M…
hehe… wariat… I to bardzo lubię
M…
ot taki diabelski grzeszny aniołek… hihi
JA: kochana jesteś moja M…
Miłość to przecież nie grzech
M…
Oj Ile my się znamy, a ile już o sobie wiemy… No nie grzech, ale miłość to trudny temat, bo lubi ranić… W moich albumach ze zdjęciami jest album o nazwie felieton......Jest to 5-cio stronicowa opowieść o miłości internetowej, którą napisałam do gazety wykorzystując własną twórczość. Strony na dole są ponumerowane, wystarczy w Opcjach pobrać i poczytać w powiększeniu. Polecam na jutro lekturę
JA: już sobie ściągnąłem, dzięki
podesłać Ci moje schematy procesora?
M…
Ale to jutro poczytaj na spokojnie, bo dość obszerny tekst.
hihi… oj kuźwa, żebym ja z ich cokolwiek zrozumiała… a ja z fizyki gamoń, no może z matmy mniejszy… ale za to kończyłam liceum biol.- chem, bo chciałam być weterynarzem… a zostałam przedszkolanką… hihi
JA: łatwy schemat
uzupełniamy się idealnie
M…
O ja pier… toż to UFO… hihi
Ni cholerki nie wiem cóż to może być
JA: na pewno spodoba Ci się program pilota
M…
No ja czasem tak po ludzku normalnie tzn „poetycko” kur… lubię pogadać, taka odskocznia od tych sztywnych codziennych gadek na pokaz… Czasem dobrze być sobą
JA: to konieczne żeby nie zwariować
M…
Oj… to ten co wszystko wyłącza i włącza? Uniwersalny? Pilot…
JA: tak, cały dom, wszystko co na prąd będzie Ci sterował
M…
A mi się całe życie marzyło, aby położyć się do łóżka klasnąć i aby światłego zgasło. Oj tak na leniucha…
JA: oczywiście, wszystkie takie bajery Ci porobię skarbie
i dużo więcej
M…
No to nieźle jak na wszystko oddziałuje, to faktycznie coś, jedno urządzenie w całej chacie, a nie garść pilotów i włączników kupa…
JA: pewnie
i jeszcze rolety, klimatyzacja, czujniki ruchu itd
M…
hehe....wszystkie bajery… hmmmm … Oprócz dzieci… Bo już nie potrzeba więcej… hihi Teraz czas na odpoczynek i relaks, choć dla mnie nie bardzo??
JA: i dla mnie jeszcze za wcześnie
szkoda nocy na spanie
M…
oj rolety też na pilotka? To super… Klimę to mam tylko w aucie.
JA: pewnie, wszystko co sobie wymyślisz i dużo więcej
serio
M…
No fakt, a co lepiej krzyżówki rozwiązywać???? hihi
w nocy?
JA: lubię czytać i uczyć się
dlatego jestem ciągle młody
M…
A ja nie czytam nic, bo nie miałabym czasu na pisanie własne… hihi
JA: ostatnio nauczyłem się najnowszych procesorów XMEGA
oraz języka C#
M…
A ile masz młodzieńcze latek? Tak pytam gwoli ciekawości… Zobaczę, czy jesteś starszy od mojego męża?
JA: chyba tak, ale tylko fizycznie
czuję się na 30
M…
O losie mów mi co to za język… dla mnie to kosmos… hihi
to tak jak ja…
JA: najlepszy język programowania komputerów
a fizycznie mam dwa razy tyle, niestety
a wcale tego nie czuję,
M…
Mój mąż jest ode mnie 6 lat starszy, ojciec był od mamy 6 i dziadek od babci też 6… hihi
JA: masz 14 mniej ode mnie fizycznie
duchowo jesteśmy rówieśnikami
nastolatkami
M…
A moja babcia z mamy strony jest rodowitą Niemką i gdy dziadek umarł wyjechała do Niemiec w 72 roku, ja miałam 3 lata. tam poznała kawalera 9 lat młodszego od siebie, zakochali się, dzieci nie mieli z wiadomych względów, ale po dziś dzień żyją jak dwa aniołki. On nas kochał zawsze jak swoje dzieci, wnuki, rodzinę. poprosiłam go za chrzestnego do mojego starszego syna. Takim sposobem ma swojego synusia… Wiek w prawdziwych uczuciach nie ma znaczenia, ważne, aby się rozumieć, ufać sobie i siebie szanować…
JA: piękne i mądre słowa
M…
Tak naprawdę, to nie widać po Tobie tych lat, obstawiałam, że jesteś rówieśnikiem mojego męża… Ludzie weseli, pełni empatii i dobrego postrzegania życia tak szybko się nie starzeją…
JA: wiem
i często mówię swoim dzieciom, że jestem od nich młodszy
M…
No to masz z nimi chyba dobry kontakt…
JA: nawet teraz jestem w sytuacji rozpoczynania nowego życia.
Tak, często się widujemy
jutro będzie pierwszy dzień reszty naszego życia
M…
Dlaczego teraz zaczynasz nowe życie, skoro już dawno jesteś po rozwodzie?
JA: rok temu rozstaliśmy się z Basią, po 8 latach
M…
Ale to nie żona, tylko inna partnerka?
JA: jednak pozostajemy przyjaciółmi, czasem się odwiedzimy
tak, mieszkałem u niej na wsi obok Z.
fajnie było, ale się skończyło
M…
A teraz musisz zmieniać lokum pewnie
JA: zawsze będę ją dobrze wspominał
tak, wynajmuję
na wiosnę kupię domek
a może wcześniej wspólnik zainwestuje
M…
Dlaczego tak jest, że ludzie się poznają, wydaje im się, że to miłość niesamowita, a czas to wszystko weryfikuje i pokazuje w najmniej odpowiednim momencie figę
JA: takie życie
jednak niczego nie żałuję
najlepsze przed nami
M…
A po co Ci domek? Wystarczy mieszkanko, po cholerę będziesz użerał się z problemami utrzymania go, ciągle coś trzeba w nim robić, zamiast zajmować się innymi, milszymi rzeczami. Znam to z autopsji
JA: znam te problemy, koszenie, rąbanie, naprawy itp, ale radziłem sobie
w mieszkaniu faktycznie łatwiej
jak wolisz, to kupię dla nas mieszkanie
będziemy się zajmować innymi milszymi rzeczami
i będę Cię nosił na rekach
M…
hehe… Ale plany po jednym dniu znajomości… A Twoje dzieci wezmą mnie za kudły i wykopią na koniec świata.
JA: Basię akceptowały, odwiedzały nas
Tobą się zachwycą
tak, jak Zbyszek
M…
Oj gwarantuję Ci, że o noszeniu na rękach możesz już teraz zapomnieć… to będzie niewykonalne po prostu… z wiadomych wszem i wobec względów.
Jaki Zbyszek?
JA: jesteś wspaniała
przyjaciel, mieszkam chwilowo u niego
pokazałem kilka Twoich fotek profilowych
chciał pograć w szachy, ale nie mogę się oderwać
strasznie mnie przyciągasz
M…
Oj nie aż tak wspaniała, za jaką uchodzę… Lubię mieć kontrolę nad wszystkim, tzn. taką rolę miałam w domu. To ja płaciłam rachunki, to ja martwiłam się, aby lodówka była pełna, zakupy na zapas porobione, a w domu był porządek. Takich mam trochę genów niemieckich typu Ordnung muss sein… czyli porządek musi być… Natomiast z ojca strony jestem szlachcianką bez włości i majątków hihi, ale za to z 4 herbami szlacheckimi, które można zweryfikować w herbarzu. W albumie ze zdjęciami pt opinie prasowe jest artykuł pt „Krewna Adama Mickiewicza w N.”, możesz go pobrać podobnie, jak felieton. W prawdzie jest on sprzed 3 lat, ale historia się nie zmienia. Tam pisze o mnie więcej w kontekście przodków.
JA: będziesz moją herbową księżniczką
M…
Wiesz 9 lat temu przeżyłam zawał i udar mózgu. Nic po mnie nie widać, bo zwalczyłam w pierwszym roku paraliż, choć wiele pracy mnie to kosztowało. biorę oczywiście leki, ale nie zmniejszyło to bardzo wydajności mojej pracy, choć wiadomo, że nie mogę skakać i szaleć jak 30-tka??
JA: moja najstarsza córka E. 35 lat, miała udar, niewiele jej brakowało, teraz musi uważać i się oszczędzać
nie musisz skakać, będę Cię nosił
będziesz sobie robić co lubisz
M…
Nie udźwigniesz przecie… hihi, a ja nie wymagam noszenia, jestem jeszcze sprawna i to nieźle, nikt nie wierzy, gdy mówię, że miałam takie przygody zdrowotne… Bo charakter nadrabia wszelkie niedociągnięcia??
JA: potrenuję i udźwignę, słodki to przecież ciężar
M…
Jestem obowiązkowa. Potrafię oddzielić co powinnam robić, a co lubię robić, na wszystko musi znaleźć się czas.
A miałam powiedzieć, abyś pozdrowił Zbyszka! Od koleżanki??
JA: miewam z tym kłopot, pomożesz mi i będzie super
ok, zaraz mu powiem
on jest troszkę starszy, o 3 lata i ma swoje kłopoty
00:00
witaj Kochanie w kolejnym pięknym dniu
M…
O cholerka faktycznie, to już po północy…
witam serdecznie mości pana:)
Jak mój stryj mawiał do mnie…
JA: wspaniale będzie rozpoczynać kolejne dni z Tobą skarbie w objęciach
M…
M… -mości panno, ty mi się tu z plebsem nie zadawaj… hihi, kiedy bawiłam się w dzieciństwie z dziećmi na podwórku. Kochany człowiek, stary szlachcic, który żył jeszcze w tamtej epoce emocjonalnie… hihi
JA: a ja jestem znajda
nigdy nie poznałem fizycznych rodziców
M…
Oj tam znajda, nie mów tak, los się różnie układa, ale wyrosłeś na uczciwego człowieka, a to najważniejsze
JA: byłem nawet cudownym dzieckiem rodzice byli bardzo dumni
M…
Miałeś adopcyjnych rodziców?
A rodzeństwo?
JA: tak, ale to było na dziko
mama powiedziała dopiero jak miałem chyba 25 lat
mam dwie młodsze siostry, trzecia zmarła w 5 miesiącu
M…
A nie chciałeś nigdy szukać rodziny?
JA: Basia mnie namawiała, ale za późno, już nikt nie wie jak to było
a mnie nie zależy
M…
Skoro Cię kochali i nie dawali odczuć, że jesteś gorszym dzieckiem to też bym nigdy nie szukała, bo po co?
znów to samo napisaliśmy w tym samym czasie
JA: jesteśmy w rezonansie
traktowali mnie lepiej od swoich rodzonych córek
byłem taki maminsynek
M…
Nio i super i dałabym sobie spokój z poszukiwaniami, bo nic to by nie wniosło nowego, no chyba, że ktoś Cię ukradł prawdziwym rodzicom, bo to takie dziwne czasy były w komunie
Maminsynek, dlatego masz szacunek do kobiet.
JA: pewnie tak, lubię kobiety doceniam i szanuję
czasem kochałem
ale tej swojej jedynej prawdziwej Miłości jeszcze nie znalazłem
M…
Tylko nie za bardzo… Nie dwie w tym samym czasie… Bo wówczas rodzi się coś najgorszego w świecie… zazdrość…
JA: nigdy
z jedną jest tyle kłopotu, to z dwoma byłoby fatalnie
M…
Zobaczymy na ile to jest prawda.
hihi…
ale milusi… narzekacz
JA: czasem pisze z kilkoma, to wystarczająca komplikacja
M… najdroższa, jestem absolutnie pewien, że będąc z Tobą wszystkie inne przestaną dla mnie istnieć
M…
No widzisz, a ja tak nigdy nie robię, jeśli z kimś piszę, to czynię to tylko i wyłącznie z nim, bo miałabym takiego wewnętrznego moralnego kaca…
JA: aktualnie pisują do mnie Kasia z Ameryki i Marzenka z Niemiec,
od dawna, ale raczej nigdy ich nie spotkam
M…
Tylko do tego bycia to długa i bardzo daleka, a przede wszystkim skomplikowana droga. Musimy być realistami. Oczywiście w wydaniu pisania wiadomości problem znika, ale tylko tym… Przecież jest jakaś kolejność w życiu poznawania się, bo nikt nie jest na 100% takim ze jakiego może uchodzić…
JA: wiem skarbie, masz rację
kiedyś pisywałem z różnymi gorące teksty i nigdy się nie spotkaliśmy, głównie z powodu odległości
z kilkoma bliższymi się spotkaliśmy w realu były zupełnie inne, przeważnie kończyło się na kawie
dlatego ciągle szukam
M…
Pewnie, że trzeba utrzymywać kontakty ze znajomymi, zwłaszcza, jeśli znasz je od dawna, nie można tak ni z gruszki, ni z pietruszki zrywać kontaktu tylko dlatego, że jakaś niunia tego sobie zażyczyła… (hihi napisałam niunia, bo tak tata zawsze na mnie wołał). Byłam jego oczkiem w głowie i wychowywał mnie, jak chłopaka, zabierał na ryby, uczył gwizdać na palcach, nawet mam prawko nie tylko na auto, ale i na motor. Do udaru jeździłam na motorze, ale potem dla własnego dobra zrezygnowałam, przerzuciłam się zupełnie na auto??
JA: oczywiście jak mnie zechcesz, zerwę wszystkie takie znajomości, będziesz moją jedyną i najdroższą
nie wiem czy różnica wieku nie będzie dla Ciebie przeszkodą
M…
hihi… jak mnie zechcesz…, a co to targ? Dajmy szansę poznać się bliżej. Pamiętaj ile kilometrów nas dzieli… A to jest niewątpliwie problem i utrudnienie. Ta Twoja fotka na profilu jest aktualna? Jeśli tak to powiem szczerze, że nie wiele różnisz się od mojego męża, nawet jest pewne podobieństwo.
JA: tak jest teraz
z tyłu mam więcej włosów
175cm 77 kg
kilometry nie są problemem, przecież zamieszkamy razem
w dowolnym miejscu
M…
Najważniejsze, żeś wyższy, bo ja mam 170, ale o wadze nie wspomnę… hihi… Łysorek, jak mój stary… hihi. Mówiłam, żeś podobny, tylko bardziej siwą masz brodę, ale co tam, kumple z mojej klasy z podstawówki 9 lat temu byli już siwi, jak gołąbki. Najważniejsze, że nie farbujesz, bo to mnie śmieszy, gdy faceci chcą się na siłę odmładzać, bo po co? Jak są uczucia, to takie gesty są zbyteczne…
JA: pięknie to piszesz M… najdroższa, faktycznie masz talent
i jak tu Cie nie kochać
i cieszę się że masz więcej ode mnie
do pieszczot i całowania
zacznę od łydki??
stopy też, całą bardzo Cie pokocham
M…
hihi… Tylko nie za szybko pokochaj, bo mogę Cię jeszcze rozczarować, bo wcale nie jestem takim złotkiem za jakie mogę uchodzić, czasem potrafię podnieść ciśnienie na max… Zwłaszcza, gdy wejdziemy na tematy polityczne, dlatego staram się ich unikać…
JA: pewnie mamy zbliżone poglądy i nie będzie problemu
i nie ma takiej możliwości żebym się na Ciebie zezłościł, wszystko Ci wybaczę
cudownie jest że ustalamy już wspólnie nawet takie szczegóły
M…
Choć Duda mi dziś zaimponował, kiedy postawił się Niemcom… Ale tak przypuszczałam, że tak zrobi. Tak szczerze to jedyny ratunek, aby uchronić nas przed tymi ludźmi. Miałam z nimi kiedyś w Niemczech u babci do czynienia. Straszna kultura, średniowiecze, zero poszanowania dla innych
JA: jest mnóstwo do naprawienia, popsute i zniszczone niemal wszystko,
ciekawe czy lubisz gotować?
M…
A tak szczerze i na poważnie nie gustuję w PIS, choć Ty pewnie tak, ale to nie problem, bo mam wielu znajomych i to na bardzo wysokich szczeblach w różnych partiach, a kulturalni ludzie powinni z sobą potrafić rozmawiać. Ostatnio miałam okazję rozmawiać ponad 15 min z panią Szydło, tam na mojej osi kilkanaście wpisów niżej jest filmik z tego spotkania. Zmusiłam ją do przyznania racji przed 4-ma kamerami, po czym po pół godzinie poszła na podest i powiedziała zupełnie coś innego. A takich rzeczy już nie toleruję i gardzę ludźmi którzy kłamią i manipulują innymi dla własnych korzyści.
JA: Tak PIS jest jakąś szansa dla Polski, albo tylko złudzenie M.. PO tylko wszystko niszczy, rozkrada i rujnuje. Ciekawe co przed nami. Zagrożeń i szans jest wiele
M…
Mówi się, że w Polsce dzieci głodują, mieszkam w najbiedniejszej gminie w kraju… tej do likwidacji i z ciekawości po tych rewelacjach wypowiedzianych przez Dudę obeszłam każde domostwo i nie znalazłam, ani jednej rodziny, która nie miałaby co włożyć do gara. I to nie były ściemy, bo wszyscy znamy się na co dzień, więc o co chodzi z tym głodem? Pewnie i gdzieś znajdą się osoby niezaradne życiowo, albo leniwe. Mój kumpel potrzebował 1200 osób do pracy na plantacji borówki zarobki od 100 do 200 zł dziennie i co? Zgłosiło się tylko 600 osób. Ludzie wolą iść po zasiłki niż do roboty
JA: na pewno się nie pokłócimy tymi tematami, ani nawet religią
jestem chyba agnostykiem teistycznym, czy jakoś tak
M…
ja chyba tak jak Ty co do religii
JA: W związku takie tematy są na dalekim miejscu
muszę przeczytać Kena Wilbera, on jest najlepszy w takich tematach
M…
Jestem wierząca, ale na swój sposób....Do kościoła nie chodzę, to kościół po kolędzie przychodzi do mnie hihi
JA: porozmawiamy sobie w długie zimowe wieczory
M… najdroższa, dajesz mi wielką radość tym że już rozmawiamy jak najbliżsi niemal kochankowie jesteś aniołem
M…
Co do gotowania… Całe życie na mnie ten ciężar spoczywał, nigdy w życiu nikt dla mnie specjalnie niczego nie ugotował, tak więc gotuję i to nieźle, ale nie dlatego, że kocham to robić, a dlatego, że muszę, choć czasem mnie najdzie i robię to z uczucie M… hihi
JA: albo czarownica jak mówił ten ksiądz
M…
nio… on mówił anioł… a ja dodałam, że z piekła rodem… hihi
JA: to już prawie wszystko co najważniejsze uzgodniliśmy
M…
a miotłę mam zaparkowaną w stałym miejscu.
JA: zrobię Ci automatykę do tej miotły
polecimy razem
M…
Nio prawie, a teraz czas do wyrka… Muszę wziąć antybiotyk, bo zatoki mam zawalone, katar, gardło boli, a na domiar złego jeszcze okres dostałam… brr
tylko co by udźwig odpowiedni miała miotełka… hihi
JA: chciałbym Ci ulżyć w cierpieniach
na razie to tylko sen trochę Ci pomoże
M…
hihi oj tam, oj tam, aby wszystkie takie były cierpienia. Spoko jam nie księżniczka na ziarnku grochu…
JA: odrzutowa uciągnie
razem nie mamy nawet 200kg
M…
hehe to papa i kolorowych snów…
JA: pa kochanie, śpij kolorowo moja księżniczko
M…
spadam pod prysznic i po tabletki i do wyrka.......sama…
JA: za niedługo nie będziesz sama
M…
hihi, a co dołączysz?
JA: sercem jestem z Tobą najdroższa
M…
długo nie trzeba będzie szukać mnie… hihi
JA: tak, za niewiele dni będziemy razem
wiele lat szukałem
M…
A skąd wiesz, że to ja?
JA: serce tak mówi
M…
zobaczymy, czy nie kłamie czasem:)
papa....luli…
JA: teraz już nie,
wystarczająco kiedyś nakłamało
M…
JA: pa skarbie
M…
Jemu to nigdy niewiara… serce to kłamczuszek, też to przerabiałam…
JA: już pora uwierzyć, wystarczy tego szukania i czekania
M…
Na dobranoc tak po znajomości w nagrodę za miłe słowa do mnie… udostępnię Ci fragment mojej powieści, którą aktualnie piszę…
JA: bardzo się ucieszę, poznam Cię bliżej
M…
Tylko spokojnie… bo to powieść o tematyce romantyczno- erotycznej..
JA: nasz ulubiony temat.
M…
hihi… Ok wklejam i uciekam spać......to na dobranoc… do jutra… Buziaki.
M…
fragment
Wyobraź sobie sytuację kiedy… Siedzisz zrelaksowany na kanapie, wygodnie oparty, odpoczywasz z zamkniętymi oczami, błądząc sennymi myślami gdzieś w rajskim ogrodzie namiętności, jednocześnie tak bardzo spragniony kobiecej bliskości, jej zapachu przesiąkniętego wiosennymi żonkilami, hiacyntami i bzem.. Ciepła jedwabistej, delikatnej, skóry. Dotyku włosów, z których spływają ciurkiem krople krystalicznej wody po dopiero co wziętej kąpieli, woda przemieszcza się z wilgotnych kosmyków włosów wprost do twych ust. Nagle czujesz dotyk ciepłych warg, które spijają kropelki nagromadzonej na nich wody. I teraz już nie wiesz, czy to sen, czy jawa… Chciałbyś, aby twe doznania okazały się rzeczywistością, gdyż odczuwasz, jak w twym ciele narasta pożądanie, dzika namiętność, która tak dawno nie miała ujścia. Pragniesz, aby to magiczne muśnięcie warg zamieniło się w najcudowniejszy i najbardziej namiętny pocałunek twojego życia, aby każde zetknięcie ust i języka wywoływały spazmy rozkoszy otwierające bramy do dalszych, równie bezkompromisowych pieszczot…
Jakże realne zaczynają być owe fantazje i pragnienia. Pomimo wciąż zamkniętych i mocno zaciśniętych w obawie przed pryśnięciem czaru powiek czujesz na swoich biodrach ciężar kobiecego ciała rozmieszczonego na twoim podbrzuszu i jej kolanach, które z każdą chwilą coraz pożądliwiej przywierają do twych bioder. Jakież to staje się niewymownie przyjemne, zwłaszcza, że usta wciąż toczą gorący pojedynek dominacji. Z tego błogiego, bliżej nieokreślonego i tak dawno zapomnianego stanu, wyrywa cię dotyk ciepłych palców wędrujących po karku w stronę cudownie pachnących włosów, jakże rządnych czułości. Palce rozchylają się i z ogromną precyzją czeszą włosy u nasady głowy, podczas, gdy usta bronią się z całych sił, aby ich nie opuszczać i nie zostawiać w samotności. Czujesz, iż nie jesteś w stanie zwyciężyć w tej nierównej walce, ponieważ ciepło warg przemieszcza się po policzku w stronę dopiero co pieszczonego ucha, pozostawiając na nim przesączone erotyzmem gorące i wilgotne od dotyku języka pocałunki. Pod balastem swojego ciała zaczyna odczuwać, jaką oto przyjemność sprawia swymi pieszczotami mężczyźnie co zachęca ją jeszcze bardziej do nowych, coraz to wymyślniejszych tkliwości… Jej gorące i spocone dłonie oplatają szyję partnera, a usta w tym samym czasie delikatnie wytyczają nową ścieżkę wiodąca od rozgrzanego do czerwoności ucha w kierunku szyi, której poświęcają niezliczoną ilość uwagi i energii. Na rezultat tych czułości kobieta nie musi zbyt długo czekać, gdyż czuje, jak dłonie mężczyzny niespodzianie i nieśmiało wędrują na jej talię…
JA: dzięki, dobranoc Kochanie, pa
M…
papa.
JA: piękne
w realu będzie niesamowite
po bezsennej nocy
8.09.2015 03:32
JA: M… najdroższa coś Ty ze mną zrobiła
Nigdy bym nie uwierzył że jedną rozmową można tak wiele zdziałać
przeniosłaś mnie do innego świata
czuję się jak nastolatek pierwszy raz zakochany
jesteś uroczą czarownicą
niebezpieczną, bo możesz zrobić ze mną, co tylko zechcesz
ale wiem że nigdy tego nie nadużyjesz
8.09.2015 11:10
M…
Nie będzie tak źle, przecież obiecałeś zmodernizować mi miotłę… hihi. miłego dzionka i dużo słonka! U mnie pochmurnie i chłodno, Teraz sprzątam i gotuję obiadek dla Jurka i siebie, dziś żurek z jajcami i kiełbaską… kocham.. Zaraz przyjdzie nauczycielka i rehabilitantka do małego. Będę tu z doskoku. Wieczorkiem już na spokojnie… Oj lecę do garów… Narka
Darmowy fragment
więcej..