-
nowość
-
promocja
Żółte popołudnie - ebook
Żółte popołudnie - ebook
Książka o poezji, w której język staje się światem, a świat – nieustannie przesuwającą się metaforą. Wallace Stevens przez całe życie pisał wiersze, które podważały sens określania rzeczy „takimi, jakie są”. Każda fraza to eksperyment z myślą i doświadczeniem, próba dotarcia do granic języka i wyobraźni. Czytany dziś Stevens brzmi jak klasyk modernizmu i jednocześnie jego sabotażysta – poeta, który rozkłada sens na części, mnoży zastrzeżenia, zatrzymuje się w miejscach, gdzie inni kończą zdanie. Jego wiersze są laboratorium niejednoznaczności, gdzie znaczenia zmieniają się z każdym oddechem. Jacek Gutorow przekłada poezję Stevensa, a zarazem wchodzi z nią w dialog – egzystencjalny, poznawczy, filozoficzny. Żółte popołudnie to zapis spotkania, które wymaga zawieszenia pewności i zgody na chwiejność, ale w zamian odsłania poezję jako najbardziej intensywną formę myślenia o rzeczywistości.
Ta publikacja spełnia wymagania dostępności zgodnie z dyrektywą EAA.
Spis treści
Harmonium (1923)
Dominacja czerni / Domination of Black
Bałwan / The Snow Man
Na marginesie tematu z Williamsa /
Nuances of a Theme by Williams
Świeczka / Valley Candle
O powierzchni rzeczy / Of the Surface of Things
Firanki w domu metafizyka /
The Curtains in the House of the Metaphysician
Z banalnej podróży / Banal Sojourn
Podwieczorek w pałacu Huna / Tea at the Palaz of Hoon
Gwiazdy w Tallapoosa / Stars at Tallapoosa
Sześć znaczących pejzaży / Six Significant Landscapes
Pałac z maleństwami / Palace of the Babies
Tatuaż / Tattoo
Jak się zmienia wiatr / The Wind Shift
Teoria / Theory
Trzynaście sposobów patrzenia na kosa /
Thirteen Ways of Looking at a Blackbird
Podwieczorek / Tea
Do wyjącego wiatru / To the Roaring Wind
Z wierszy dodanych do II wyd. Harmonium (1931)
Środek sezonu na winogrona / In the Clear Season of Grapes
Ideas of Order (1936)
Jak żyć. Co robić / How To Live. What To Do
Idea porządku w Key West / Idea of Order at Key West
Słońce tego marca / The Sun This March
Wieczór bez aniołów / Evening Without Angels
Ponowna deklaracja romansu / Re-statement of Romance
Czytelnik / The Reader
Rybiołuski wschód słońca / A Fish-Scale Sunrise
Gallant Château
Parts of a World (1942)
Wiersze naszego klimatu / The Poems of Our Climate
Studium dwóch gruszek / Study of Two Pears
W drodze do domu / On the Road Home
Dezembrum
Kobieta, która miała jeszcze więcej dzieci /
The Woman That Had More Babies Than That
Wariacje letniego dnia / Variations on a Summer Day
Żółte popołudnie / Yellow Afternoon
O poezji nowoczesnej / Of Modern Poetry
Les Plus Belles Pages
Kobieta patrząca na wazon z kwiatami /
Woman Looking at a Vase of Flowers
Mężczyzna z brodą, elegancko ubrany /
The Well Dressed Man with a Beard
Fosfor czytający we własnym świetle /
Phosphor Reading by His Own Light
Transport to Summer (1947)
Bóg jest dobry. Taka piękna noc /
God is Good. It Is a Beautiful Night
Temat na metaforę / The Motive for Metaphor
Kreacje dźwięku / The Creations of Sound
Ruiny życia i umysłu / Debris of Life and Mind
Mężczyzna niosący rzecz / Man Carrying Thing
Ludzie zlepieni ze słów / Men Made Out of Words
W domu była cisza, a świat był spokojny /
The House Was Quiet and the World Was Calm
The Auroras of Autumn (1950)
Jesienne zorze / The Auroras of Autumn
Bukiet róż w świetle słońca / Bouquet of Roses in Sunlight
Puella Parvula
Jak myślimy, tak widzimy /
What We See Is What We Think
Studium obrazów / Study of Images I
Anioł otoczony przez chłopów / Angel Surrounded by Paysans
The Rock (1954)
Zwyczajna postać rzeczy / The Plain Sense of Things
Lebensweisheitspielerei
Pustka w parku / Vacancy in the Park
Ciche, zwyczajne życie / A Quiet Normal Life
Planeta na stole / The Planet on the Table
Rzeka rzek w Connecticut /
The River of Rivers in Connecticut
Nie idee rzeczy, ale sama rzecz /
Not Ideas About the Thing But the Thing Itself
Z wierszy ostatnich (1950–1955)
Odkrycie myśli / A Discovery of Thought
Tor pewnej cząstki / The Course of a Particular
Dziecko uśpione we własnym życiu /
A Child Asleep in Its Own Life
W drodze do autobusu / On the Way to the Bus
Pasjans pod dębami / Solitaire Under the Oaks
Kiedy wychodzisz z pokoju / As You Leave the Room
Ładny dzień, żadnych wspomnień /
A Clear Day and No Memories
[Mitologia odbija swój region] /
[A mythology reflects its region]
Już tylko o byciu / Of Mere Being
Objaśnienia tłumacza
Tłumaczyć Stevensa (Jacek Gutorow)
Nota o Autorze
Nota o Autorce rysunków
| Kategoria: | Poezja |
| Zabezpieczenie: |
Watermark
|
| ISBN: | 978-83-68310-91-7 |
| Rozmiar pliku: | 1,8 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
DOMINACJA CZERNI
Nocą wokół ognia w kominku
Kolory krzewów
I opadłych liści
Powtarzały się
I wirowały w pokoju
Jak te same liście
Wirujące na wietrze.
Tak było. Lecz wielkimi krokami
Wszedł kolor katedralnych świerków.
I powrócił do mnie krzyk pawi.
Kolory ich ogonów
Były jak liście
Wirujące na wietrze,
Wietrze o zmierzchu.
Omiatały cały pokój,
Opadały z gałęzi świerków
Na ziemię.
Usłyszałem krzyk – to były pawie.
Czy krzyczały przeciw zmierzchowi
Czy też przeciw liściom
Wirującym na wietrze,
Wirującym jak płomienie
W ogniu,
Wirującym jak pawie ogony
W głośnym ogniu,
Głośnym jak świerki
Pełne krzyku pawi?
A może krzyczały przeciw świerkom?
Za oknem widziałem
Gromadzące się planety.
Były niczym liście
Wirujące na wietrze.
Widziałem nadejście nocy,
Jej wielki krok jak kolor katedralnych świerków.
Poczułem strach
I powrócił do mnie krzyk pawi.
.
BAŁWAN
Trzeba mieć zmrożony umysł,
Aby dojrzeć mróz i gałęzie
Sosen pod nawisem śniegu;
Trzeba być dobrze zmarzniętym,
Aby dostrzec lodową czuprynę jałowca,
Dzikie świerki w odległym połysku
Styczniowego słońca, i nie myśleć przy tym
O żadnych nieszczęściach, gdy zawodzi wiatr,
Gdy te kilka liści wydaje odgłos,
Który zdaje się dochodzić z krainy,
Gdzie gwiżdże ten sam wiatr
W tym samym opustoszałym miejscu,
A ten, który słucha, słucha pośród śniegu,
Jakiś nikt, który widzi
Nic, którego nie ma, i nic, które jest.
.
NA MARGINESIE TEMATU Z WILLIAMSA
_Udziela mi się twoja dziwna odwaga,_
_pradawna gwiazdo:_
_Lśnij samotnym blaskiem o wschodzie słońca,_
_z którym nic cię nie łączy!_
I
Lśnij samotnym blaskiem, zupełnie odsłonięta, jak spiż,
nieodbijający ani mojej twarzy, ani żadnej wewnętrznej cząstki
mojego bytu, lśnij jak ogień, który niczego nie odzwierciedla.
II
Trwaj w oderwaniu, nie daj się przyćmić
Blaskowi tego, co ludzkie.
Nie bądź chimerą poranka,
Pół-człowiekiem, pół-gwiazdą.
Nie bądź po myśli
Jak stara szkapa
Lub ptaszysko wdowy.
------------------------------------------------------------------------
ZAPRASZAMY DO ZAKUPU PEŁNEJ WERSJI KSIĄŻKI
------------------------------------------------------------------------