Zuchwały Duch - ebook
Zuchwały Duch - ebook
Dla Klary i jej przyjaciela Kajetana halloweenowy wieczór miał wyglądać zupełnie inaczej. Spokojną zabawę psuje jednak przebiegły duch-rabuś.
Kto chowa się za przebraniem? I dlaczego ukradł łakocie dzieciom? Klarę czeka śledztwo z prawdziwym dreszczykiem.
Szykujcie notesy i bądźcie czujni – Klara potrzebuje wsparcia prawdziwych detektywów!
Artur Gębka – psycholog, psychoterapeuta, autor książek dla młodych czytelników. Na co dzień pracuje z dziećmi i młodzieżą oraz prowadzi warsztaty dla rodziców, pedagogów i psychologów. Publikuje w wielu czasopismach psychologicznych. Lubi obchodzić wszystkie rodzaje świąt oraz czytać komedie kryminalne.
Kategoria: | Dla dzieci |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-287-3242-1 |
Rozmiar pliku: | 4,1 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
COŚ STRASZNEGO
To było naprawdę przerażające. Po prostu straszne!
Ale zacznijmy od początku.
Klara i jej kolega Kajetan spacerowali wzdłuż mrocznie oświetlonych domów, przystrojonych pajęczynami i dyniami. Chodzili od drzwi do drzwi, po ulicy Śmiertelnej, zbierając łakocie. Klara przebrana była za wampirzycę, zaś Kajetan za egipską mumię. Jego strój, zrobiony z bandaży, okazał się jednak dość kłopotliwy. Co rusz chłopiec musiał się zatrzymywać i poprawiać niesforny materiał. Kajetan właśnie ukucnął, by porządnie zawiązać białe płaty majtające przy stopach, aż tu nagle…
COŚ STRASZNEGO!
Zza śmietnika wyskoczył duch! To znaczy człowiek z prześcieradłem na głowie, ale i tak przestraszył Klarę. Przebieraniec chwycił pomarańczowe wiaderko Kajetana i czmychnął w stronę wąskiej alejki. Zaskoczona dziewczynka bez słowa popukała kolegę w ramię.
– Już kończę – fuknął Kajetan, który był tak skupiony na wiązaniu, że nawet nie zauważył tajemniczego ducha. – Mam już serdecznie dość tych bandaży, za rok przebieram się za Frankensteina – stwierdził chłopiec, kończąc wiązanie.
Klara ponownie popukała go w ramię.
– O co ci chodzi? – zapytał, podnosząc zniecierpliwiony wzrok. Mała wampirzyca stała nieruchomo i wskazywała coś palcem. Chłopiec zmarszczył czoło i spojrzał we wskazanym przez nią kierunku.
– Złodziej cukierków! – wrzasnął Kajetan na widok uciekającego ducha i poderwał się na równe nogi.
* * *
koniec darmowego fragmentu
zapraszamy do zakupu pełnej wersji