Facebook - konwersja
Przeczytaj fragment on-line
Darmowy fragment

  • Empik Go W empik go

Życie Mamy Parker - ebook

Wydawnictwo:
Format:
EPUB
Data wydania:
1 stycznia 2011
0,00
0 pkt
punktów Virtualo

Życie Mamy Parker - ebook

Klasyka na e-czytnik to kolekcja lektur szkolnych, klasyki literatury polskiej, europejskiej i amerykańskiej w formatach ePub i Mobi. Również miłośnicy filozofii, historii i literatury staropolskiej znajdą w niej wiele ciekawych tytułów.

Seria zawiera utwory najbardziej znanych pisarzy literatury polskiej i światowej, począwszy od Horacego, Balzaca, Dostojewskiego i Kafki, po Kiplinga, Jeffersona czy Prousta. Nie zabraknie w niej też pozycji mniej znanych, pióra pisarzy średniowiecznych oraz twórców z epoki renesansu i baroku.

Kategoria: Klasyka
Zabezpieczenie: brak
Rozmiar pliku: 157 KB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Li­te­rat, któ­re­go miesz­ka­nie sta­ra Mama Par­ker sprzą­ta­ła co wto­rek, otwo­rzyw­szy jej drzwi tego ran­ka za­py­tał o wnu­ka. Mama Par­ker sta­ła na ma­cie w ma­łym ciem­nym hal­lu i wy­cią­gnę­ła rękę, aby po­móc swe­mu panu za­mknąć drzwi, po czym po­wie­dzia­ła spo­koj­nie: – Po­cho­wa­li­śmy go wczo­raj.

– O, mój Boże! Jak mi przy­kro – rzekł li­te­rat prze­ra­żo­nym to­nem. Był wła­śnie w środ­ku śnia­da­nia. Miał na so­bie ob­szar­pa­ny szla­frok, a w jed­nej ręce trzy­mał zmię­tą ga­ze­tę. Ale czuł się za­kło­po­ta­ny. Nie mógł prze­cież wró­cić do cie­płe­go po­ko­ju, nie po­wie­dziaw­szy cze­goś… cze­goś wię­cej. A po­tem, po­nie­waż wszy­scy ci lu­dzie przy­wią­zu­ją taką wagę do po­grze­bów, rzekł uprzej­mie: – Mam na­dzie­ję, że po­grzeb był ład­ny.

– Że jak? – spy­ta­ła Mama Par­ker ochry­płym gło­sem.

Bied­na sta­rusz­ka. Wy­glą­da­ła rze­czy­wi­ście jak ogłu­szo­na. – Mam na­dzie­ję, że po­grzeb e…e… udał się – po­wtó­rzył. Mama Par­ker nie od­po­wie­dzia­ła. Schy­li­ła gło­wę i po­drep­ta­ła do kuch­ni, ści­ska­jąc sta­ry wo­rek od ryb, w któ­rym mia­ła przy­bo­ry do sprzą­ta­nia, far­tuch i parę fil­co­wych pan­to­fli. Li­te­rat uniósł brwi i wró­cił do swe­go śnia­da­nia.

– Jesz­cze jest pod wra­że­niem – rzekł gło­śno na­kła­da­jąc so­bie mar­mo­la­dę.
mniej..

BESTSELLERY

Menu

Zamknij