Życie. Wydanie drugie poprawione - ebook
Życie. Wydanie drugie poprawione - ebook
Życie. wydanie drugie poprawione to trzeci, po Białym kwadracie i okolicach i Zaduszkach, tomik wierszy Olgi Kubińskiej.
Historia odgrywa tu ważną rolę; powraca w obrazach otrutych dzieci Goebbelsa, bez szansy na ocalenie w ostatnim Kindertransporcie; stary człowiek znienacka, wyraźnie pod wpływem alkoholu, być może sprowokowany obejrzanym filmem czy usłyszaną w radiu dyskusją, opowiada wnukowi epizod z własnej przeszłości, kiedy jako młody człowiek przyjechał do Jedwabnego, ledwo tydzień po wymordowaniu żydowskich mieszkańców miasteczka i – niemal siedemdziesiąt lat później! – poruszony wspomina, że gorączka nie opadła, a mieszkańcy, gdyby cała sytuacja się powtórzyła, zachowaliby się tak samo.
Historia przeplata się z teraźniejszością, poszukiwaniem wyznaczników tożsamości jednostkowej i kodów rozpoznań wspólnych dla społeczności zamieszkującej mityczną Mitteleuropę w pierwszej dekadzie XXI wieku. Życie społeczne przenika życie rodzinne, a percepcję otaczającego świata wyznaczają, rozpoznawane wszystkimi zmysłami, znaki kultury. Życie codzienne splata się z biblijnymi przypowieściami, znajdującymi niespodziewanych narratorów znanych zdarzeń. Polskie zwyczaje znalazły obcego jako obserwatora, z ciekawością przyglądającego się czy to obyczajowi umieszczania kolorowych kasków na przydrożnych krzyżach, czy skłonności do świętowania klęsk i porażek. Mimo tych idiosynkrazji podsumowaniem całego tomu jest afirmatywne zakończenie tytułowego cyklu: „moje tutaj jest tutaj, / moje teraz – teraz”.
Kategoria: | Proza |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-7908-019-9 |
Rozmiar pliku: | 353 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
ani pierścionka z fasetowanym kamieniem
ani pierwszego wydania Szekspira w tłumaczeniu Schlegla
porcelanowego etui na pióro z miśnieńskim wzorem
ręcznie pozłacanego przez Franziskę Hirsch
grawerowanych srebrnych łyżeczek do kawy w mahoniowym pudełku
z dedykacją Liebe Gretchen na atłasowej wyściółce w kolorze starej kości
batystowej koszuli z wyhaftowanym na mankiecie
monogramem VK
nie miał nic do wyrzucenia
sobie w tę noc
kryształowąIV
dla niej utrata zmysłów nie była mgnieniem
stopniowo tlały więzy z coque au vin Czwartą Mahlera
Angelusem Klee perfumami Shiseido teksturą żakardu
w końcu nawet Süskind nie zdołał się przedrzeć
przez tkaninę splecioną z bezwonnych bezdźwięcznych
nietykalnych węzłów przez nieprzejrzystą materię rozsnutą
między tymi którym nie dane postrzegać świat zmysłami
a tymi co zachłannie zbierają świat każdym porem linią papilarną
źrenicą zapachem smaków prażonych w wieczornym popiele
za Nową Górą samobójców pozbawionych zmysłów
szaleństwo sprowadziło się
po utracie