Facebook - konwersja
Przeczytaj fragment on-line
Darmowy fragment

  • nowość
  • promocja

Błogosławieństwo Niebios - ebook

Wydawnictwo:
Format:
EPUB
Data wydania:
12 listopada 2025
2899 pkt
punktów Virtualo

Błogosławieństwo Niebios - ebook

Historia księcia Xianle, Xie Liana, to opowieść o chwale, upadku i niewyobrażalnym cierpieniu.

Paradę w Xianle przerywa nagły krzyk. Mimo że Xie Lian ratuje spadającego z muru chłopca, to ten akt odwagi staje się początkiem pasma nieszczęść: suszy w Yong’an, buntów, wojny, a w jej cieniu — zarazy. „Choroba szkaradnych obliczy” odbiera ludziom rozum i… życie. Nie ma na nią lekarstwa.

Pojawia się jednak tajemnicza postać w bieli z kuszącą propozycją odwetu. Oko za oko, krew za krew.

Czy Xie Lian zdoła powstrzymać tych, którzy pragną zemsty?

Kategoria: Fantasy
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-8382-759-9
Rozmiar pliku: 28 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

XIE LIAN

Imię: Xie Lian

Aliasy: Hua Xie

Przy­domki: Radu­jący Bogów, Kwietny Bóg-Wojow­nik, Kwietny Gene­rał/Gene­rał Hua

Ran­king: bóg

Gdzie go szu­kać: Pawi­lon Xianle w sto­licy Nie­bios

Miej­sce uro­dze­nia: Xianle (następca tronu)

Data uro­dze­nia: 15 lipca

Wzrost: 178 cm

Sprzy­mie­rzeńcy: Ling Wen

Znaki szcze­gólne: dwie Prze­klęte Obrę­cze

Broń: wstęga Ruoye

Ekwi­pu­nek: słom­kowy kape­lusz, zawie­szony na szyi pier­ścień

Istotne infor­ma­cje: wnie­bo­wstą­pił trzy­krot­nie, dwu­krot­nie zde­gra­do­wany

„Książę pra­wie się wcze­śniej nie poka­zy­wał ludowi, bo a to się ukry­wał w pałacu, a to zaszy­wał w górach, by prak­ty­ko­wać, więc teraz nie mogli się oprzeć, by nie zer­k­nąć na jego twarz. Wystar­czyło jedno spoj­rze­nie, a wstrzy­mali oddech.

Skóra mło­dzieńca była tak biała, że aż prze­zro­czy­sta, jak jadeit, który jeśli patrzeć na niego zbyt długą chwilę, roz­pad­nie się na kawałki. Ale brwi wyda­wały się dumne, a oczy jaśniały niczym poranna zorza. Piękna twarz i wyjąt­kowa uroda spra­wiały, że ludziom bra­ko­wało śmia­ło­ści się mu przy­glą­dać, cho­ciaż ksią­żęta zwy­kle przyj­mują uwagę ze strony innych ze spo­ko­jem.

Miał szes­na­ście, sie­dem­na­ście lat, naj­lep­szy wiek. Gdyby spy­tać kogoś, jak powi­nien wyglą­dać Wojow­nik Radu­jący Bogów, to wła­śnie tak”.HUA CHENG

Imię: Hua Cheng

Przy­domki: Krwawy Deszcz w Poszu­ki­wa­niu Kwiatu, San­lang

Ran­king: arma­ge­don – władca demo­nów

Gdzie go szu­kać: Dom Gry lub Dom Naj­wyż­szej Ucie­chy w Mie­ście Duchów, czę­sto prze­bywa w Kasz­ta­no­wym Przy­bytku na ziemi

Wzrost: 190 cm

Znaki szcze­gólne: opa­ska na pra­wym oku

Broń: zakrzy­wione ostrze losu Eming

Ekwi­pu­nek: dzwo­neczki przy butach, srebrne kar­wa­sze, wple­ciony w war­kocz czer­wony kora­lik

Istotne infor­ma­cje: jeden z Czte­rech Wiel­kich Gróz

Spe­cjalna umie­jęt­ność: srebrne motyle

„Minęło zale­d­wie kilka dni, ale Xie Lia­nowi się zda­wało, że od kiedy ostatni raz się widzieli, upły­nęło mnó­stwo czasu. Przy każ­dym spo­tka­niu Hua Cheng wyglą­dał pięk­nie i przy każ­dym na inny spo­sób. Teraz jakby był o rok, może dwa star­szy. Jego zwy­kle wspa­niała twarz po wynu­rze­niu z wody olśnie­wała jesz­cze bar­dziej. Śnież­no­biała cera, kru­czo­czarne włosy i czer­wona wstążka, z dba­ło­ścią wple­ciona w cie­niutki, opa­da­jący na prawy poli­czek war­kocz. Dopiero teraz odkrył na czole Hua Chenga wdowi szpic, który czy­nił jego twarz jesz­cze pięk­niejszą. A czarne oczy miały w sobie mor­der­czą aurę. W połą­cze­niu z deli­kat­no­ścią rysów efekt dawał wra­że­nie nie­mal ide­al­nej rów­no­wagi”.LING WEN

Imię: Ling Wen

Przy­domki: Czci­godna Ling Wen

Aliasy: Mini­stra Jie (w sztuce), Nan­gong Jie

Ran­king: bóg

Gdzie jej szu­kać: Wyż­sze Nie­biosa

Istotne infor­ma­cje: jedna z Trzech Tru­cizn

„– Tak jak mówisz, według ludo­wych opo­wie­ści ja zada­wa­łam się z jesz­cze więk­szą liczbą nie­bian, a nie zada­wa­łam się z ani jed­nym. Gdyby była to prawda, czyż nie sie­dzia­ła­bym tu jak na szpil­kach? – dodała Ling Wen.

Odkąd zdo­była swoją pozy­cję, krą­żyły plotki, że zyskała ją dzięki roman­sowi z jakimś nie­bia­ni­nem. To mię­dzy innymi wła­śnie z tego powodu począt­kowo w świą­ty­niach Ling Wen nie paliły się kadzi­dła, a ludzie nie odda­wali jej czci. Mówiono, że przy naj­bar­dziej zacie­kłych pro­te­stach upo­ka­rzano ją w okropny spo­sób, ludzie wrzu­cali do skrzynki na ofiary far­tu­chy i szmatki men­stru­acyjne. Gdyby jed­nak podobne wie­ści doty­czyły nie­bia­nina, nie nie­bianki, sta­łoby się wprost prze­ciw­nie – cie­szyłby się sławą uwo­dzi­ciela i czer­pał z tego satys­fak­cję”.SHI WUDU

Imię: Shi Wudu

Przy­domki: Pan Wody, Wodny Despota

Ran­king: bóg

Gdzie go szu­kać: Wyż­sze Nie­biosa

Powią­za­nia rodzinne: brat Shi Qin­gxuan, Pana Wia­tru

Istotne infor­ma­cje: jeden z Trzech Tru­cizn

„Z pra­wej strony miał mło­dego, lekko wachlu­ją­cego się męż­czy­znę w bieli. Na papie­ro­wym wachla­rzu wid­niał znak ozna­cza­jący «wodę», a z dru­giej strony – trzy linie sym­bo­li­zu­jące fale. Rysy miał tro­chę podobne do Shi Qin­gxu­ana, patrzył jed­nak z pogardą, wyzy­wa­jąco i dum­nie. Choć wyglą­dał na wykształ­co­nego i kul­tu­ral­nego, w jego oczach kryło się coś, co kazało sądzić, że patrzy na innych z góry. Któż mógł to być inny, jeśli nie ów słynny «Wodny Despota»?”PEI MING

Imię: Pei Ming

Przy­domki: Świe­tli­sty Gene­rał

Ran­king: bóg

Gdzie go szu­kać: Wyż­sze Nie­biosa

Istotne infor­ma­cje: jeden z Trzech Tru­cizn, uwo­dzi­ciel, czczony jako bóg od spraw miło­snych

„Wśród weso­łych okrzy­ków zasłony pięk­nego pawi­lonu się unio­sły, odsła­nia­jąc scenę, a na niej wyso­kiego, maje­sta­tycz­nego gene­rała, który pro­mie­nio­wał pew­no­ścią sie­bie. Zda­wał się nie widzieć zgro­ma­dzo­nych pod sceną nie­bian ani zachwy­ca­ją­cej sce­ne­rii. Prze­szedł parę kro­ków i zaczął śpie­wać pieśń, pełną ener­gii i zapału.

Sztuki z gene­ra­łem Peiem były naj­lep­sze, bo za każ­dym razem zmie­niały się boha­terki – cza­sem były to nie­bianki, cza­sem demo­nice czy ary­sto­kratki. Jedna pięk­niej­sza od dru­giej, każda opo­wieść bar­dziej bez­wstydna niż poprzed­nia. Nie­bia­nie oglą­dali je z wielką cie­ka­wo­ścią i wycze­ki­wali poja­wie­nia się aktorki”.MU QING

Imię: Mu Qing

Przy­domki: Xuan­zhen, Bóg-Sprzą­tacz

Ran­king: bóg

Gdzie go szu­kać: Wyż­sze Nie­biosa

Miej­sce uro­dze­nia: Xianle

„«Demon», który się przed chwilą ode­zwał, zawa­hał się, po czym ścią­gnął maskę. Pod zie­loną skórą i ostrymi kłami kryła się uro­dziwa twarz.

Schlud­nie odziany mło­dzie­niec miał około szes­na­stu, sie­dem­na­stu lat, oczy błysz­czące jak dwie kulki obsy­dianu, mięk­kie włosy, opa­da­jące kil­koma kosmy­kami na czoło. Wyda­wał się spo­kojny i uło­żony, co kon­tra­sto­wało z trzy­maną przez niego w ręku maską dzi­kiego demona.

– Mistrzu, Jego Ksią­żęca Wyso­kość powie­dział, żeby się nie mar­twić, nie­długo przyj­dzie – ode­zwał się”.FENG XIN

Imię: Feng Xin

Przy­domki: Nany­ang, Bóg Hoj­nie Obda­rzony, Bóg Hoj­nie Obda­rza­jący

Ran­king: bóg

Gdzie go szu­kać: Wyż­sze Nie­biosa

Miej­sce uro­dze­nia: Xianle

„W ich stronę zaś ciem­nym kory­ta­rzem pod bramą ktoś pędził. To też był szes­na­sto-, sie­dem­na­sto­letni mło­dzie­niec, wypro­sto­wany, wyso­kiego wzro­stu, o skó­rze zło­ci­stej niczym psze­nica. Na ple­cach miał długi czarny łuk oraz śnież­no­biały koł­czan. Cho­ciaż wyda­wał się młody, spoj­rze­nie miał nie­prze­jed­nane. Led­wie Mei Nia­nqing go zoba­czył, zła­pał go i spy­tał:

– Feng Xin! Co z Jego Ksią­żęcą Wyso­ko­ścią?

– Mistrzu, mel­duję, że Jego Wyso­kość zabija demony na Górze Szla­chet­nych!”JUN WU

Imię: Jun Wu

Przy­domki: Władca Nie­bios, Pierw­szy Bóg-Wojow­nik Trzech Świa­tów, Cesarz Boski Wojow­nik

Ran­king: bóg

Gdzie go szu­kać: Wyż­sze Nie­biosa

Istotne infor­ma­cje: więk­szą część roku spę­dza na patro­lo­wa­niu gór i mórz

„Jun Wu sie­dział na tro­nie na pod­wyż­sze­niu. Ręka, którą jak zawsze pod­pie­rał czoło, lekko się omsknęła. Wszy­scy zamil­kli i prze­nie­śli spoj­rze­nie na niego. Popra­wił się. Wszy­scy więc wró­cili do patrze­nia na Xie Liana.

Jun Wu zło­żył dłoń w pięść, przy­ło­żył ją do ust i gło­śno odkaszl­nął.

– To bar­dzo dobrze. Przez te wszyst­kie lata nie zła­ma­łeś przy­sięgi?

Wresz­cie padło pyta­nie, na które Xie Lian mógł odpo­wie­dzieć.

– Nie zła­ma­łem! – krzyk­nął, wdzięczny nie­mal do łez. – Ni­gdy: w prze­szło­ści, teraz ani w przy­szło­ści!

– Łatwo to spraw­dzić. Mam pewne ostrze, zwie się Cudowna Czy­stość. Ma ono pewną wyjąt­kową wła­ści­wość: dzie­wi­cza krew, która skap­nie na ostrze, nie zosta­wia na nim śla­dów. Upuść kro­plę krwi i wszy­scy poznamy prawdę.

Choć zami­ło­wa­nie Jun Wu do kolek­cjo­no­wa­nia nie­ty­po­wych mie­czy było powszech­nie znane, to i tak zebrani w pawi­lo­nie nie­bia­nie nie potra­fili powstrzy­mać myśli: «Po co ci coś tak pokrę­co­nego… Co potem z nimi robisz?»”LANG QIANQIU

Imię: Lang Qia­nqiu

Przy­domki: gene­rał Taihua, Jego Wyso­kość Taihua

Ran­king: bóg

Gdzie go szu­kać: Wyż­sze Nie­biosa

Istotne infor­ma­cje: następca tronu Yong’an, jedyny, który prze­żył masa­krę na Zło­tym Ban­kie­cie

„Xie Lian pra­wie się dusił ze śmie­chu. Usły­szał jed­nak szept sie­dzą­cego nie­opo­dal nie­bia­nina:

– Ech, kie­dyś Jego Wyso­kość Taihua pla­so­wał się mniej wię­cej na tym miej­scu.

– Tak, ale w tym roku na pewno nie da rady. Przez tamto zda­rze­nie jest przy­gnę­biony, nie zaj­muje się spra­wami swo­ich świą­tyń, więc i lam­pio­nów jest mniej. W prze­ciw­nym razie na pewno zna­la­złby się w pierw­szej dzie­siątce”.SHI QINGXUAN

Imię: Shi Qin­gxuan

Przy­domki: Pan Wia­tru, Pani Wia­tru

Ran­king: bóg

Gdzie go szu­kać: Wyż­sze Nie­biosa

Powią­za­nia rodzinne: brat Shi Wudu, Pana Wody

Broń/ekwi­pu­nek: wachlarz oraz koń­ski ogon

Istotne infor­ma­cje: hojny, łatwo nawią­zuje przy­jaź­nie

„Tao­istka o czer­wo­nych ustach i jasnym spoj­rze­niu, z bia­łymi zębami i taki­miż sza­tami w dłoni wdzięcz­nie trzy­mała koń­ski ogon , uśmie­chała się rado­śnie i kła­nia­jąc się, pozdra­wiała miesz­kań­ców wio­ski.

– Ha, ha, dzię­ku­jemy wam, bar­dzo dzię­ku­jemy! Jeste­ście zbyt łaskawi, naprawdę nie ma potrzeby aż tak nam kadzić! Aż się zawsty­dzi­łam… Wystar­czy już, wystar­czy. Dzię­ku­jemy! Ha, ha!

Miesz­kańcy wio­ski przez chwilę podzi­wiali nowo przy­byłe, ale po jakimś cza­sie zaczęli rzu­cać ukrad­kowe spoj­rze­nia w kie­runku Qi Ronga, któ­remu ich zain­te­re­so­wa­nie nie­spe­cjal­nie się podo­bało.

Jego zacho­wa­nie i zie­lon­kawa twarz wystra­szyły gapiów, któ­rzy roz­pierz­chli się jak kuro­pa­twy.

– Zacny… zie­lony czło­wieku. Czy Jego Ksią­żęca Mość jest w Przy­bytku? – zwró­ciła się Shi Qin­gxuan do Qi Ronga”.MING YI

Imię: Ming Yi

Przy­domki: Pan Ziemi, Wysłan­nik Wzra­sta­ją­cego Księ­życa

Ran­king: bóg

„Druga miała na sobie czarne szaty, które pod­kre­ślały jej bladą, nie­malże białą skórę. Piękne, ostro zary­so­wane brwi nad posęp­nym spoj­rze­niem.

Qi Rong splu­nął i rzu­cił pogar­dli­wie:

– Tfu! Nie­biań­skie suki! Nie waruję tu dla niego jak pies. Posłu­chaj­cie uważ­nie, ja…

Nie skoń­czył, Xie Lian doj­rzał jedy­nie, jak znu­dzona Ming Yi pod­cho­dzi do Qi Ronga i sekundę póź­niej roz­le­gły się odgłosy ude­rzeń i roz­pacz­liwy krzyk. Nie widział, co się dokład­nie wyczy­nia. Shi Qin­gxuan wyma­chi­wała koń­skim ogo­nem.

– Ming-xiong, taka prze­moc… Doprawdy nie godzi się…

– Nie ma obaw, prze­cież sam mówi, że nie pil­nuje Przy­bytku.

Xie Lian wyszedł z unie­sio­nymi dłońmi, by powstrzy­mać ich przed zatłu­cze­niem Qi Ronga.

– Pro­szę o lekką rękę i wyro­zu­mia­łość, ten tutaj jest czło­wie­kiem!

Na jego widok Ming Yi unio­sła rąbek szaty i zdjęła but z ple­ców swo­jej ofiary”.NIEZNANE

Imię: nie­znane

Przy­domki: Wysłan­nik Uby­wa­ją­cego Księ­życa

Gdzie go szu­kać: Mia­sto Duchów

Istotne infor­ma­cje: Prze­klęta Obręcz na pra­wym nad­garstku, _shi­xiong_ boga zachodu Quan Yizhena

„– Mój panie – powie­dział Wysłan­nik Uby­wa­ją­cego Księ­życa, który ich tu spro­wa­dził. – Powinni być tu wszy­scy, któ­rzy poja­wili się dziś na uli­cach. Mia­sto zostało zamknięte, nikt się nie wydo­sta­nie.

Sły­sząc ten znany z poprzed­niego spo­tka­nia głos, Xie Lian nie mógł się powstrzy­mać, by nie zer­k­nąć w poszu­ki­wa­niu Prze­klę­tych Obrę­czy, lecz tym razem jego rękawy były cia­sno zawią­zane”.QUAN YIZHEN

Imię: Quan Yizhen

Przy­domki: Jego Wyso­kość Qiy­ing, bóg-wojow­nik zachodu

Ran­king: bóg

Gdzie go szu­kać: Wyż­sze Nie­biosa

„Chciał wła­śnie coś powie­dzieć, kiedy nagle jego uszu dobiegł trzask – mło­dzie­niec zmiaż­dżył białą czarkę w dłoni.

Wyda­wał się roz­wście­czony tą sztuką. Wyrzu­cił odłamki, pod­sko­czył, wszedł na stół i jak strzała pomknął w stronę pawi­lonu, po czym znik­nął za kur­tyną. Kilku nie­bian rzu­ciło się za nim, pod­nie­śli zasłonę, ale w środku nie było nikogo.

– Nie­do­brze, nie­do­brze – mówili prze­stra­szeni. – Jego Wyso­kość Qiy­ing znów bie­rze się do bicia!

«Qiy­ing? Pawi­lon Qiy­inga? Bóg-wojow­nik zachodu, Quan Yizhen?», pomy­ślał Xie Lian.

– Pani Wia­tru, co się stało? – spy­tał szybko Shi Qin­gxuan. – Dla­czego Jego Wyso­kość Qiy­ing tak się rzu­cił?

Shi Qin­gxuan oprzy­tom­niała.

– Bicie jak… bicie – odpo­wie­działa z wes­tchnie­niem. – Ech, może i nie uwie­rzysz, ale Qiy­ing czę­sto bije swo­ich wyznaw­ców.

Pierw­szy raz sły­szał o tym, że jakiś bóg ośmie­lał się bić wła­snych wier­nych”.QI RONG

Imię: Qi Rong

Przy­domki: Zie­lony Demon, Nocny Wędro­wiec Zie­lo­nej Latarni, Książę Lustrza­nego Odbi­cia

Ran­king: masa­kra – władca demo­nów

Gdzie go szu­kać: Góra Wiel­kiej Zie­leni, mau­zo­leum wład­ców Xianle, Kasz­ta­nowy Przy­by­tek na ziemi

Istotne infor­ma­cje: jeden z Czte­rech Wiel­kich Gróz

„Qi Rong wpadł w szał, zaczął się mio­tać i prze­kli­nać na czym świat stoi, wyda­wało się, że nie ma nikogo, czy to w Nie­bio­sach, czy na ziemi, komu by się nie obe­rwało. Gdyby Xie Lian nie usły­szał tego na wła­sne uszy, nie uwie­rzyłby, że jeden czło­wiek może nosić w sobie tyle urazy. Zwy­zy­wał hipo­krytę Jun Wu, par­szy­wego ogiera Pei Minga, uwie­szo­nego u jego nogi młod­szego Peia, dziwkę Ling Wen (oby zde­chła), gnoja Lang Qia­nqiu, wariata Quan Yizhena, nuwo­ry­sza Pana Wody i sukę Panią Wia­tru – naj­wy­raź­niej nie wie­dział, że Shi Qin­gxuan tak naprawdę jest męż­czy­zną. Pod­su­mo­wu­jąc, w Wyż­szej Izbie Nie­bios ryba psuje się od głowy, Trzy Tru­ci­zny mają tajne kon­szachty, nikt nie jest w porządku. Świat demo­nów nie jest lep­szy. Przede wszyst­kim cho­lerny Hua Cheng i przy­cza­jony Czarna Toń Zata­pia­jąca Statki, któ­rzy śmieli patrzeć na niego z góry. Prze­cież to tylko dwóch arma­ge­do­nów, czy arma­ge­don to coś wiel­kiego? Nadej­dzie dzień, kiedy będą musieli przed nim klęk­nąć”.BIEL BEZ TWARZY

Imię: Biel Bez Twa­rzy

Aliasy: Zguba w Bieli

Ran­king: arma­ge­don

Istotne infor­ma­cje: jeden z Czte­rech Gróz

„Od stóp do głów odziana w żałobną biel, w tra­dy­cyjną szatę z obszer­nymi ręka­wami, na twa­rzy nosiła bladą maskę, któ­rej połowa się śmiała, a druga pła­kała. Nie­sa­mo­wite i dziwne. Ten zimny śmiech wydo­by­wał się z jej ust.

Postać w żałob­nej bieli zbli­żyła się do niego, jej maska nagle zna­la­zła się tuż przed twa­rzą Xie Liana.

– Witaj, Wasza Ksią­żęca Wyso­kość – zabrzmiał mu przy uchu szept zjawy.

Xie Lia­nowi zje­żył się włos na gło­wie.

Chciał się poru­szyć, ale nie był w sta­nie – nie tylko włosy stały mu dęba na gło­wie, lecz także całe ciało jakby zlo­do­wa­ciało. Dziwna postać w bieli przy­trzy­my­wała jego spo­czy­wa­jącą na mie­czu rękę tak mocno, że ta zda­wała się zamknięta w uści­sku żela­znych szpo­nów.

Żadną miarą nie mogła być czło­wie­kiem”.MEI NIANQING

Imię: Mei Nia­nqing

Ran­king: czło­wiek

Istotne infor­ma­cje: mistrz i nauczy­ciel Xie Liana

„Ale Mei Nian­gqing nie odpusz­czał:

– I oczy­wi­ście jak nie ty, to kto! Na miej­scu było tylu kró­lew­skich żoł­nie­rzy, każdy mógł go zła­pać!

– Ale naprawdę jak nie ja, to kto? Kto poza mną mógłby to zro­bić? – Xie Lian się uśmiech­nął.

Nie było sensu zaprze­czać, bo miał rację. Ale patrząc na jego zado­wo­le­nie, Mei Nia­nqing czuł zarówno iry­ta­cję, jak i roz­ba­wie­nie.

– Klęcz! – zawo­łał. – Mówię ci, Wasza Ksią­żęca Wyso­kość, będziesz musiał odpo­ku­to­wać!”HONGHONG

Imię: Hon­ghong

Ran­king: czło­wiek

Miej­sce pocho­dze­nia: Xianle

„Brudny chło­piec z twa­rzą obwią­zaną ban­da­żami kulił się w jego ramio­nach i wpa­try­wał w niego.

Mógł mieć sie­dem, naj­wy­żej osiem lat, był chudy i drobny, a jego małe ciałko drżało jak nowo naro­dzone zwie­rzątko. Spo­mię­dzy nie­dbale zawi­nię­tych wokół jego głowy ban­daży spo­glą­dało wiel­kie czarne oko, w któ­rym odbi­jała się biała postać. Wpa­try­wał się w trzy­ma­ją­cego go czło­wieka, nie mru­gnąw­szy ani razu, jakby nie umiał doj­rzeć nic innego”.LANG YING

Imię: Lang Ying

Ran­king: czło­wiek

Miej­sce pocho­dze­nia: Yong’an

„– Nazy­wam się Lang Ying, miesz­kam w Yong’an. Panuje tam susza, nie ma wody, nie ma zbio­rów, brak nam jedze­nia, brak pie­nię­dzy. A tu? Wszystko tu jest: woda, jedze­nie, robi­cie pomniki ze złota, pie­nią­dze wrzu­ca­cie do wody, dla­czego nie może­cie się z nami podzie­lić?

– A więc wypeł­zną­łeś z tej nory, Yong’an – prych­nął Qi Rong. – Jesteś łaj­da­kiem z dziury zabi­tej dechami. Skoro jeste­ście biedni, to wolno wam kraść pie­nią­dze bogów?

– Nie kra­dłem – odparł Lang Ying. – Odda­łem cześć waszemu bogu. Klęk­ną­łem przed nim i się pokło­ni­łem, czy więc nam pomoże?

Qi Rong się zakrztu­sił i mam­ro­tał chwilę pod nosem: gdyby przy­tak­nął, czy ten czło­wiek nie uciekłby z miesz­kiem peł­nym pie­nię­dzy, prze­ko­nany, że racja jest po jego stro­nie?

– Bogo­wie są bar­dzo zajęci, kto miałby czas na takich drani jak wy?

– Też tak sądzę. – Lang Ying poki­wał wolno głową. – Prze­cież się modli­li­śmy, pro­si­li­śmy, a nic to nie przy­nio­sło. Mamy umrzeć, to umrzemy”.Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki

1.

Cho­dzi kon­kret­nie o zhănmădāo (斩马刀), dosł. „sza­bla do roz­pła­ty­wa­nia koni” (wszyst­kie przy­pisy, o ile nie zazna­czono ina­czej, pocho­dzą od tłu­ma­czy).

2.

Słowo gēge, któ­rym Hua Cheng zwraca się do Xie Liana, jest uży­wane rów­nież w wielu innych kon­tek­stach. Tutaj, jako że pyta­ją­cym jest jeden z kuzy­nów Xie Liana, ozna­cza star­szego wie­kiem krew­nego.

3.

Jin (斤) – 0,5 kg.

4.

W tra­dy­cji tao­istycz­nej sutrami nazywa się kano­niczne tek­sty, takie jak _Księga drogi i cnoty_ (道德經_,_ Dàodéjīng), _Praw­dziwa księga połu­dnio­wego kwiatu_ (莊子_,_ Zhuāngzǐ) itd.

5.

Droga (道, dào) – pod­sta­wowe poję­cie filo­zo­fii tao­istycz­nej, zasada rzą­dząca wszech­świa­tem.

6.

Guan (冠, guān) – chiń­skie nakry­cie głowy (słowo to tłu­ma­czone jest nie­kiedy jako „korona”), zakła­dane do for­mal­nego stroju.
mniej..

BESTSELLERY

Menu

Zamknij