Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • promocja

Ciałoczułość - ebook

Wydawnictwo:
Tłumacz:
Data wydania:
29 stycznia 2025
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Ciałoczułość - ebook

Jak mieć spokojniejsze relacje? Jak osiągnąć holistyczne zdrowie? Jak dokonać głębokiej zmiany w swoim życiu?

Odkryj ciałoczułość – rewolucyjne podejście, które umożliwi ci nawiązanie autentycznej więzi ze swoim ciałem.

Ta książka nauczy cię, jak słuchać sygnałów płynących z wnętrza, co przyczyni się do poprawy zdrowia, wzmocnienia relacji oraz osiągnięcia spokoju i byciu w obecnej chwili. W świecie, który pędzi naprzód, przepełnionym powierzchownością i natychmiastowymi rozwiązaniami, znajdziesz klucz do trwałej zmiany.

Ciałoczułość to praktyczne narzędzie, które pomoże ci uwolnić się od stresu, napięć i ograniczeń, otwierając drzwi do mądrości twojego ciała i pełni życia.

Dr Luke Sniewski

Luke jest facylitatorem, mentorem oraz certyfikowanym praktykiem Compassionate Inquiry – psychoterapeutycznego podejścia opracowanego przez doktora Gabora Maté. Jego badania doktoranckie koncentrowały się na medytacji jako formie interwencji dla mężczyzn uzależnionych od pornografii. Jako trener wellbeing i terapeuta somatyczny, Luke łączy swoją szeroką wiedzę i doświadczenie w unikalnym podejściu, które pomaga innym doświadczyć większej witalności, autentyczności oraz wewnętrznego spokoju w życiu.

Kategoria: Katalog
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-8252-795-7
Rozmiar pliku: 1,2 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Umie­ramy od nad­miaru myśle­nia.

Powoli się zabi­jamy,

roz­my­śla­jąc o wszyst­kim.

Myśleć. Myśleć. Myśleć.

Tym­cza­sem ludz­kiemu umy­słowi nie można ufać.

To śmier­telna pułapka.

Anthony Hop­kins

Powie­dzia­łam cicho swo­jemu ciału:

Chcę być twoją przy­ja­ciółką.

Głę­boko nabrało powie­trza i odparło:

Cze­ka­łem na to całe życie.

Nay­y­irah Waheed

Im moc­niej żyjemy życiem naszych ciał,

tym więk­szy czu­jemy przy­pływ miło­ści.

Stan­ley Kele­manSŁOWO WSTĘPNE

Jako współ­kie­row­niczka pro­gramu szko­le­nia zawo­do­wego w obsza­rze metody Com­pas­sio­nate Inqu­iry oraz men­torka kur­san­tów uczą­cych się tego podej­ścia tera­peu­tycz­nego, opra­co­wa­nego przez Gabora Maté, mam zaszczyt oglą­dać mate­riały fil­mowe osób ubie­ga­ją­cych się o cer­ty­fi­kat prak­tyka Com­pas­sio­nate Inqu­iry po ukoń­cze­niu rygo­ry­stycz­nego, cało­rocz­nego szko­le­nia.

Dobrze pamię­tam swoje pierw­sze zetknię­cie z pracą Luke’a przed­sta­wioną na jed­nym z tych fil­mów. Ude­rzyła mnie jego wyjąt­kowa prze­ni­kli­wość, pew­ność sie­bie, pozwa­la­jąca włą­czyć się do opo­wie­ści klienta w celu dotar­cia do ukry­tej prawdy, oraz zdol­ność do odkry­wa­nia i kwe­stio­no­wa­nia czy­ichś nie­świa­do­mych prze­ko­nań. Od razu dostrze­głam jego talent jako tera­peuty. Było to w 2020 roku. Od tego czasu Luke stał się cenio­nym człon­kiem zespołu facy­li­ta­to­rów pro­gramu Com­pas­sio­nate Inqu­iry i wybit­nym men­to­rem dla uczest­ni­ków tego pro­gramu, poma­ga­ją­cym im dosko­na­lić swoje umie­jęt­no­ści. Cie­szy się dużym uzna­niem zarówno wśród uczniów, jak i współ­pra­cow­ni­ków.

Czy­ta­jąc _Cia­ło­czu­łość_, doce­ni­łam połą­cze­nie otwar­tego pisa­nia o sobie i swo­ich doświad­cze­niach oraz badań nauko­wych. Ta szcze­gólna kom­bi­na­cja zachęca czy­tel­nika do sko­rzy­sta­nia z przed­sta­wio­nych wska­zó­wek. Szcze­rość, odwaga, wraż­li­wość i mądrość Luke’a mogą być dla wielu dro­go­wska­zem, który pomaga obrać wła­ściwe podej­ście do myśli, emo­cji, a przede wszyst­kim do ciała, aby żyć lepiej.

Przy­glą­da­jąc się dro­dze Luke’a i jego reflek­sjom nad swoim życiem – od wcze­snego dzie­ciń­stwa po doro­słość – zyska­łam wgląd we wła­sne traumy i uza­leż­nie­nia. Łączy nas kilka intry­gu­ją­cych podo­bieństw: oboje byli­śmy wcze­śnia­kami, któ­rych nie kar­miono pier­sią, i mamy pol­skie korze­nie. Trauma mię­dzy­po­ko­le­niowa żyje w każ­dym z nas. Wiemy obec­nie, że histo­rie życia naszych rodzi­ców i dziad­ków, a być może także spu­ści­zna kul­tu­rowa, mogą prze­ja­wiać się w zacho­wa­niu. W tym kon­tek­ście szcze­gól­nie spodo­bało mi się jedno ze stwier­dzeń Luke’a: „Nie zawsze jeste­śmy w sta­nie zapa­no­wać nad tym, co się nam przy­da­rza – nie­któ­rzy powie­dzie­liby, że to zupeł­nie nie­moż­liwe – lecz dzięki cier­pli­wo­ści, deter­mi­na­cji oraz odro­bi­nie dobrej woli i ugo­do­wo­ści możemy zade­cy­do­wać, jak się do tego odnie­siemy”. Nasza siła tkwi w moż­li­wo­ści podej­mo­wa­nia tego rodzaju decy­zji. Aby móc wybrać tę ścieżkę, która pro­wa­dzi do więk­szej rado­ści, speł­nie­nia oraz indy­wi­du­al­nego i zbio­ro­wego dobro­stanu, potrze­bu­jemy sze­ro­kiej per­spek­tywy, umie­jęt­no­ści dostrze­ga­nia dostęp­nych opcji oraz zdol­no­ści wyboru opar­tego na spo­koju i wewnętrz­nej rów­no­wa­dze.

Życie każ­dego czło­wieka to podróż, a ponie­waż każda z nich jest wyjąt­kowa, nikt nie powi­nien mówić komuś, jak ma żyć. Warto jed­nak mieć prze­wod­nika, który wskaże moż­liwe kie­runki. Podróże po Indiach, Chi­nach, Euro­pie i Ame­ryce Połu­dnio­wej podo­bały mi się bar­dziej, gdy przy­ja­ciele lub przy­god­nie poznani ludzie suge­ro­wali miej­sca do odwie­dze­nia i towa­rzy­szyli mi w wypra­wie.

_Cia­ło­czu­łość_ to prze­wod­nik podróż­nika, który pra­gnie wypra­wić się w głąb samego sie­bie. Naj­pierw należy uznać i zaak­cep­to­wać to, co spo­tkało nas i naszych przod­ków – zro­zu­mieć mecha­ni­zmy radze­nia sobie z emo­cjami oraz metody prze­trwa­nia, któ­rymi się posłu­gi­wa­li­śmy, aby zła­go­dzić skry­wany wewnątrz ból emo­cjo­nalny. Trzeba nauczyć się przy­glą­dać myślom i emo­cjom ze świa­do­mo­ścią, że kie­dyś prze­miną i nie są toż­same z nami; trzeba zaprzy­jaź­nić się z cia­łem i słu­chać jego komu­ni­ka­tów, z cie­ka­wo­ścią i uważ­no­ścią pochy­la­jąc się nad każ­dym dys­kom­for­tem; trzeba odno­sić się ze współ­czu­ciem do wszyst­kich czę­ści nas samych oraz tego, co w sobie odkry­wamy, i znaj­do­wać zado­wo­le­nie w chwili obec­nej. W tej książce Luke poka­zuje, jak to robić, i dostar­cza cen­nych narzę­dzi.

Życzę ci, abyś zaczerp­nął jak naj­wię­cej rado­ści i wie­dzy z podróży, która jest wyłącz­nie twoja.

Sat Dha­ram Kaur

Współ­kie­row­niczka pro­gramu Com­pas­sio­nate Inqu­iry

Autorka książki _The Com­plete Natu­ral Medi­cine Guide to Women’s Health_

Owen Sound, Onta­rio, Kanada

3 paź­dzier­nika 2022 rokuPRZEDMOWA

Kon­takt z wła­snym cia­łem, a ści­ślej rzecz bio­rąc, bycie we wła­snym ciele, pozwala poznać prawdę.

Har­riet Gol­dhor Ler­ner

Wię­cej mądro­ści jest w ciele niż w naj­do­nio­ślej­szych filo­zo­fiach.

Fry­de­ryk Nie­tz­sche

Pozo­staję w podzi­wie wobec wła­snego ciała.

Henry David Tho­reau

Życiową pasję odkry­łem w wieku pięt­na­stu lat. Nie wie­dzia­łem wtedy, że decy­zja o zaję­ciu się grą w fut­bol z wolna prze­kształci się w coraz głęb­szą eks­plo­ra­cję pokła­dów mądro­ści tkwią­cych w ciele. Ludz­kie ciało – a kon­kret­nie moje ciało – stało się nie­wy­czer­pa­nym źró­dłem spo­strze­żeń, które zmie­niły spo­sób, w jaki żyję, odno­szę się do sie­bie i postrze­gam świat. Nagrody pły­nące z wie­lo­krot­nego anga­żo­wa­nia się w wyko­ny­wa­nie tak zwa­nej wewnętrz­nej pracy, nie­odzow­nej w przy­padku takiego przed­się­wzię­cia, są warte zachodu. Piszę te słowa z uśmie­chem, bo mogę szcze­rze powie­dzieć, że kocham swoje życie, a także dodać coś, co kie­dyś wyda­wało mi się nie­moż­liwe: akcep­tuję sie­bie. Moje ciało jest spo­kojne, zre­lak­so­wane i odpo­wiada odprę­że­niem. Zga­dza się ze mną.

Początki były powierz­chowne i skromne, lecz moja eks­plo­ra­cja ludz­kiego ciała pogłę­biała się z bie­giem czasu. Dzięki fut­bo­lowi ame­ry­kań­skiemu na wła­snym przy­kła­dzie pozna­łem wro­dzony poten­cjał orga­ni­zmu do fizycz­nej trans­for­ma­cji, jego odpor­ność i nie­zwy­kłą wręcz zdol­ność adap­ta­cji do oto­cze­nia. Patrzy­łem, jak prze­mie­niam się z nie­sko­or­dy­no­wa­nego chu­dzielca w gra­cza zdol­nego do upra­wia­nia sportu na zawo­do­wym pozio­mie. Ciało jest jed­nak czymś wię­cej niż tylko zja­wi­skiem fizycz­nym, a nasz styl życia wpływa nie tylko na jego siłę, wydol­ność i este­tykę.

Po krót­kiej przy­go­dzie roz­gry­wa­ją­cego w dru­ży­nie Ancona Dolphins w Ita­lian Foot­ball League moja obse­sja na punk­cie ludz­kiego ciała zyskała bar­dziej holi­styczny wymiar, gdy połą­czy­łem jogę, uważ­ność, tech­niki zwięk­sza­nia mobil­no­ści i prak­tyki masażu. Nasz styl życia – to, jak się poru­szamy, jemy, śmie­jemy się, kochamy, śpimy, myślimy, pra­cu­jemy i odpo­czy­wamy – ma wpływ na wza­jem­nie powią­zane i współ­za­leżne aspekty psy­chicz­nego, fizycz­nego i emo­cjo­nal­nego dobro­stanu. Tro­ska o ciało tak naprawdę leży u pod­staw dobrego samo­po­czu­cia psy­chicz­nego i emo­cjo­nal­nego. „Uzdrów ciało, a umysł podąży za nim”_._ Spo­strze­że­nie to miało decy­du­jący wpływ na to, jak pra­co­wa­łem i w jaki spo­sób poma­ga­łem innym przez pra­wie dwa­dzie­ścia lat.

Czas dostra­ja­nia się do sub­tel­nego języka ciała stał się furtką do ducho­wego prze­bu­dze­nia i życia sku­pio­nego na obec­no­ści tu i teraz, bar­dziej auten­tycz­nego i nace­cho­wa­nego poczu­ciem więk­szego wewnętrz­nego spo­koju. Okres ten był zara­zem począt­kiem końca nie­przy­dat­nych już nawy­ków, takich jak kon­su­mo­wa­nie tre­ści por­no­gra­ficz­nych, pra­co­ho­lizm i skłon­ność do zado­wa­la­nia innych. Ucie­ka­łem się do tych zacho­wań, aby unik­nąć nie­prze­two­rzo­nych emo­cji, i ima­łem się ich za każ­dym razem, gdy coś te emo­cje wyzwa­lało albo mnie stre­so­wało.

Podob­nie jak wielu męż­czyzn myśla­łem, że spa­nie z jak naj­więk­szą liczbą kobiet, oglą­da­nie porno, obse­sja na punk­cie sportu, gry wideo, szu­ka­nie sobie zajęć, dąże­nie do suk­cesu i zara­bia­nie pie­nię­dzy są zupeł­nie nor­mal­nymi aspek­tami męsko­ści. Moje ciało roz­wi­kłało i zin­te­gro­wało pod­świa­dome uwa­run­ko­wa­nia i nie­prze­two­rzoną traumę leżące u pod­staw tych nawy­ko­wych wzor­ców dopiero wtedy, gdy nauczy­łem się wyłą­czać z tych pro­ce­sów umysł. Jak wkrótce się prze­ko­nasz, to on czę­sto zakłóca i prze­rywa natu­ralny tok zdro­wie­nia i inte­gra­cji emo­cjo­nal­nej ciała.

Książka ta jest pokło­siem bez­gra­nicz­nej fascy­na­cji ludz­kim cia­łem oraz jego nie­zwy­kłą rolą w zdro­wie­niu, roz­woju oso­bi­stym i roz­kwi­cie we wszyst­kich aspek­tach życia. O ile mój tytuł zawo­dowy – tre­ner dobro­stanu, tera­peuta soma­tyczny czy psy­cho­log par – zmie­nia się w zależ­no­ści od potrzeb osoby, która zwraca się do mnie o pomoc, o tyle moja praca z klien­tami zawsze zaczyna się na ciele i na nim koń­czy.

Pod­sta­wowe prze­sła­nie tej książki brzmi tak, że słu­cha­nie ciała sta­nowi klucz do zna­le­zie­nia odpo­wie­dzi na jedne z naj­waż­niej­szych pytań, jakie zada­jemy sobie w życiu. „Jak dążyć do holi­stycz­nego zdro­wia? Jak wpro­wa­dzać auten­tyczne zmiany? Jak two­rzyć przy­jaź­niej­sze rela­cje?” Pyta­nia tego rodzaju sły­sza­łem od klien­tów w trak­cie całej mojej kariery zawo­do­wej.

Te trzy inten­cje pod­su­mo­wują powody, dla któ­rych ludzie przy­cho­dzą do mojej prze­strzeni tera­peu­tycz­nej. Choć sytu­acja każ­dego klienta wygląda ina­czej, głów­nym impul­sem i iskrą do szu­ka­nia pomocy zawsze jest jakiś wariant któ­re­goś z tych trzech pytań. Udzie­le­nie odpo­wie­dzi na dowolne z nich wymaga wybra­nia się w podróż w głąb ciała, w trak­cie któ­rej klienci uczą się go słu­chać, nawią­zy­wać z nim kon­takt i dbać o nie, osta­tecz­nie zaś zaczy­nają posłu­gi­wać się nim jak kom­pa­sem, uła­twia­ją­cym nawi­go­wa­nie przez życie.

Ciało może być eks­per­tem, prze­wod­ni­kiem i baro­me­trem poprawy jako­ści każ­dego aspektu życia. Za pośred­nic­twem wewnętrz­nych sygna­łów i wska­zó­wek daje nam znać, czy coś w stylu naszego życia (na przy­kład to, jak się odży­wiamy albo jaką upra­wiamy aktyw­ność fizyczną) wspiera czy utrud­nia natu­ralny pro­ces zdro­wie­nia. Dzięki nauce języka doznań fizycz­nych sta­jemy się świa­domi impul­sów, które służą jako kata­li­za­tor trwa­łych zmian. Nie mam tu na myśli zmian opie­ra­ją­cych się na kru­chym fun­da­men­cie siły woli, który w końcu pęka pod wpły­wem nad­mier­nego stresu. Cho­dzi mi o pro­ces, który odkrywa i pozwala nam wybrać dla sie­bie nową drogę i prze­zna­cze­nie.

Pozo­sta­jąc w kon­tak­cie z wła­snym cia­łem, możemy ćwi­czyć obco­wa­nie z nim pod­czas prze­cho­dze­nia od doświad­cza­nia pod­świa­do­mej reak­cji do świa­do­mej odpo­wie­dzi. Jeśli cho­dzi o rela­cje z innymi, to wła­śnie w tym okre­sie przej­ścio­wym uczymy się odróż­niać to, co jest nasze, od tego, co należy do kogoś innego. Uczymy się, jak być z innymi ludźmi i słu­chać ich bez zakłó­ceń wyni­ka­ją­cych z naszego oso­bi­stego bagażu i emo­cji, które na nich rzu­tu­jemy. A kiedy dajemy dru­giemu czło­wie­kowi prze­strzeń do bycia sobą, wno­simy do rela­cji poczu­cie spo­koju. Wymie­ni­łem teraz tylko nie­które ze spo­so­bów, w jakie utrzy­my­wa­nie kon­taktu z cia­łem wpływa na codzienne doświad­cze­nia. W dal­szej czę­ści tej książki przy­to­czy­łem ich o wiele wię­cej.

Napi­sa­łem _Cia­ło­czu­łość_ z myślą o kilku typach czy­tel­ni­ków, cechu­ją­cych się okre­ślo­nymi rodza­jami zapa­try­wań i układu ner­wo­wego, któ­rzy będą zain­te­re­so­wani histo­riami, pora­dami i stra­te­giami przed­sta­wio­nymi na kolej­nych stro­nach. Ogól­nie rzecz bio­rąc, książka ta jest kie­ro­wana do osób, które chcą doko­nać w swoim życiu auten­tycz­nych zmian, ale jak dotąd udaje im się robić tylko krót­ko­trwałe zrywy, przez które odno­szą wra­że­nie, że zmiana jest po pro­stu nie­moż­liwa lub że zawsze będzie nie­trwała. _Cia­ło­czu­łość_ można uznać za książkę w szcze­gólny spo­sób adre­so­waną do męż­czyzn, ponie­waż poru­szam w niej tematy, któ­rych wła­ści­wie ni­gdy nie oma­wia się w roz­mo­wach w męskich krę­gach, takie jak wraż­li­wość emo­cjo­nalna i por­no­gra­fia. Chciał­bym także, aby książka ta stała się wspar­ciem dla innych osób zaan­ga­żo­wa­nych w poma­ga­nie ludziom, takich jak tre­ne­rzy, doradcy, tera­peuci czy psy­cho­lo­go­wie. Spe­cja­li­ści mogą potrak­to­wać ją jako źró­dło wie­dzy oraz moty­wa­cji dla klien­tów, z któ­rego można czer­pać wska­zówki w nie­zwy­kle waż­nym cza­sie pomię­dzy sesjami. Spe­cjal­nie dla tych czy­tel­ni­ków i jako pożywkę dla ich umy­słów przy­to­czy­łem w niej prze­ko­nu­jącą liczbę badań nauko­wych. Książka ta jest też prze­zna­czona dla tych osób, któ­rym prze­jadł się mate­ria­li­styczny model życia oparty na suk­ce­sie i pro­duk­tyw­no­ści. Gdy ślepa ambi­cja gaśnie, tacy ludzie czę­sto zaczy­nają dostrze­gać, że życie przy­nosi naj­wię­cej rado­ści, gdy ich rela­cje oraz ciało wypeł­niają relaks, kom­fort i spo­kój.

Róż­no­rod­ność poten­cjal­nych odbior­ców tej książki ozna­czała, że musia­łem płyn­nie zmie­niać styl pisa­nia z myślą o odmien­nych typach czy­tel­ni­ków, aby dosto­so­wać okre­ślone frag­menty i nar­ra­cję do ich spe­cy­ficz­nie skon­stru­owa­nych mózgów. W trak­cie lek­tury bez wąt­pie­nia dostrze­żesz w auto­rze naukowca, pomoc­nika, pod­eks­cy­to­wa­nego dzie­ciaka rela­cjo­nu­ją­cego jakąś histo­rię albo zwy­kłego faceta pró­bu­ją­cego nawią­zać kon­takt z innymi face­tami. Są to różne czę­ści mnie, które chciały się uwi­docz­nić lub wyra­zić. Być może wła­śnie to spra­wia, że pisa­nie jest tak katar­tycz­nym prze­ży­ciem, ponie­waż w trak­cie całego tego pro­cesu różne nasze czę­ści mają szansę zabły­snąć.

Zapewne zauwa­żysz też, że znaczna część tej książki opiera się na oso­bi­stych doświad­cze­niach. Nie ogra­ni­czy­łem się do prze­stu­dio­wa­nia lite­ra­tury, by potem powią­zać ze sobą garść fak­tów i napi­sać kolejny tom będący po pro­stu zbio­rem infor­ma­cji. Wie­lo­krot­nie zagłę­bia­łem się w swój soma­tyczny świat – i na­dal to robię – ponie­waż jestem nim zafa­scy­no­wany i nie­odmien­nie zdu­miony tym, co odkry­wam. Oso­bi­ście sto­suję kon­cep­cje, wie­dzę i infor­ma­cje, które tu przed­sta­wi­łem. Ana­li­zuję swoje wewnętrzne doświad­cze­nia, odkąd drogę tę wska­zali mi moi nauczy­ciele – dok­tor Gabor Maté, dok­tor Gra­ham Mead, Rupert Spira i dok­tor Phil Car­ter. Podą­ży­łem nią i teraz ją ucie­le­śniam, mogę więc szcze­rze dzie­lić się zwią­za­nymi z tym spo­strze­że­niami.

Jakaś część mnie oba­wiała się zamie­ścić nie­które histo­rie na kar­tach tej książki. Ta część wciąż wie­rzy, że powi­nie­nem być eks­per­tem, leka­rzem, kli­ni­cy­stą albo bada­czem, który ma wszystko roz­pra­co­wane. Nie jestem i nie mam. Wciąż się uczę. Gdyby ist­niała osoba ide­alna, nie mia­łaby się z kim utoż­sa­mić. Tak naprawdę świat nie potrze­buje kolej­nych guru ani eks­per­tów. Potrze­buje ojców sta­no­wią­cych wzór wraż­li­wo­ści emo­cjo­nal­nej, kochan­ków, któ­rzy nie powie­lają sche­ma­tów pro­mo­wa­nych w main­stre­amo­wej popkul­tu­rze i por­no­gra­fii, oraz nauczy­cieli uskrzy­dla­ją­cych swo­ich pod­opiecz­nych przez mówie­nie o tych aspek­tach sie­bie, które czy­nią ich tak samo omyl­nymi, ułom­nymi i ludz­kimi, jak są ich ucznio­wie. Pisząc o sobie, wybra­łem wła­śnie takie podej­ście.

Auten­tycz­ność o wiele zbyt czę­sto przy­spa­rza nam wstydu. Ja zaś na wła­snym przy­kła­dzie prze­ko­na­łem się, że dzięki otwar­to­ści, wraż­li­wo­ści i praw­do­mów­no­ści w życiu mogą zago­ścić miłość i więzi. Byłoby więc z mojej strony hipo­kry­zją, gdy­bym się na taką otwar­tość nie zdo­był. Dla­tego na kolej­nych stro­nach dzielę się surową, nagą prawdą o mojej duszy. Część moich roz­wa­żań ma cha­rak­ter edu­ka­cyjny, część ma za zada­nie inspi­ro­wać, a część przed­sta­wić moż­li­wie szcze­gó­łową rela­cję z głę­bo­kich prze­żyć, które z tru­dem dały się ubrać w słowa, choć dokła­da­łem wszel­kich sta­rań. Opo­wia­dam mię­dzy innymi o swo­jej prze­pra­wie z uza­leż­nie­niem od por­no­gra­fii, wraz ze wszyst­kimi potknię­ciami, które sta­ra­łem się ukry­wać przed świa­tem, zanim zro­zu­mia­łem, że nasze nie­do­sko­na­ło­ści są w sta­nie zmie­nić się same jedy­nie dzięki rady­kal­nej samo­ak­cep­ta­cji. Piszę o tym wszyst­kim dla­tego, że każdy z nas odbiera te same pod­sta­wowe ludz­kie doświad­cze­nia w nieco inny spo­sób.

Trudno jest zdjąć maski, które poka­zu­jemy światu. Mamy wra­że­nie, że jeśli ujaw­nimy swoją wraż­li­wość i wgnie­ce­nia w pan­ce­rzu, prze­sta­niemy być uwa­żani za nie­zwy­cię­żo­nych eks­per­tów albo pomoc­nych super­bo­ha­te­rów, któ­rymi naszym zda­niem być powin­ni­śmy. Z tej per­spek­tywy niniej­sza książka sta­nowi kwin­te­sen­cję wie­dzy, która dowo­dzi, że można zdjąć maskę, aby być auten­tycz­nym sobą.

Jakiś czas po tym, gdy wyru­szy­łem we wła­sną podróż ku samo­po­zna­niu i roz­wo­jowi, uświa­do­mi­łem sobie, że nie jestem zain­te­re­so­wany oświe­ce­niem, dosko­na­ło­ścią ani wybit­nymi osią­gnię­ciami. Chcia­łem umieć żyć lepiej. Chcia­łem czuć się swo­bod­niej we wła­snej skó­rze; chcia­łem peł­niej i bar­dziej auten­tycz­nie ist­nieć w swoim życiu i w rela­cjach, które je defi­nio­wały, a oprócz tego dowia­dy­wać się jak naj­wię­cej o poten­cjale ludz­kiego ciała. Chcia­łem być lep­szym ojcem, synem, kochan­kiem, part­ne­rem, przy­ja­cie­lem, bra­tem i tera­peutą. Prze­sta­łem biec w stronę ilu­zo­rycz­nej mety i teraz czer­pię radość ze spo­koj­nego spa­ceru z bli­skimi.

Z tego względu uwa­żam, że jedyną dzie­dziną, w któ­rej możemy być praw­dzi­wymi eks­per­tami, jest nasze wła­sne życie. Niczego nie znamy głę­biej i peł­niej niż swo­ich doświad­czeń. Jedno z głów­nych zało­żeń podej­ścia cia­ło­czu­ło­ści polega na tym, że wszystko, czego potrze­bu­jemy dowie­dzieć się o sobie, świe­cie i życiu, dzieje się wła­śnie teraz. Wystar­czy nauczyć się zwra­cać na to uwagę. Ciało – nasze poj­mo­wa­nie go i więź z nim – jest fila­rem tej umie­jęt­no­ści. Kom­pas w tej podróży zawsze wska­zuje na wnę­trze.

Wybie­ra­jąc się w podróż w głąb sie­bie, wiedz, że nie ma nic bliż­szego, bar­dziej nama­cal­nego i dostęp­nego niż wła­sne dozna­nia soma­tyczne, odbie­rane w każ­dej chwili ist­nie­nia. Tym­cza­sem my wciąż i wciąż szu­kamy odpo­wie­dzi poza sobą, nie­świa­domi faktu, że nasz naj­wspa­nial­szy nauczy­ciel, lekarz i prze­wod­nik jest w nas. „Umysł snuje opo­wie­ści; ciało mówi prawdę”. Te słowa będą się wie­lo­krot­nie prze­wi­jały w niniej­szej książce.

Na szcze­gól­nie okrutny żart może zakra­wać odkry­cie, że choć na ogół szu­kamy zaspo­ko­je­nia naj­głęb­szych tęsk­not duszy na zewnątrz, roz­wią­za­nia przez cały czas cicho i łagod­nie cze­kają w nas samych. Pod­czas gdy wielu dąży do mistrzo­stwa umy­słu, ja poświę­ci­łem życie pokor­nej służ­bie ciału. Mam nadzieję, że ta książka pokaże ci, dla­czego tak się stało i jak czer­pa­nie z mądro­ści ciała może wska­zać wła­ściwą drogę. Z całego serca dzię­kuję za wybór tej lek­tury.

Luke Sniew­ski

Auc­kland, Nowa Zelan­dia

15 wrze­śnia 2022
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: