Głęboki masaż mobilizacyjno-powięziowy kręgosłupa. - ebook
Głęboki masaż mobilizacyjno-powięziowy kręgosłupa. - ebook
Specjalista masażu chińskiego prezentuje innowacyjną terapię mieśniowo-powięziową zwaną także masażem tkanek głębokich. Metoda ta jest skuteczna przy wielu dolegliwościach. Niweluje bóle rożnego pochodzenia i napięcia tkanek. Opiera się na głębokiej pracy z ciałem i rozluźnianiu napięć w obrębie mięśni i otaczających je powięzi. Uwalnia od przewlekłego bólu, poprawia funkcjonowanie ciała i poszerza zakres ruchu. W publikacji znajdziesz ćwiczenia i pomocne ilustracje, które podpowiedzą Ci w jaki sposób uciskać i przesuwać chore tkanki, aby zredukować napięcie w mięśniach i powięziach, zmniejszyć ból i poprawić postawę ciała. Zamiast objawów, wyeliminuj przyczynę bólu!
Spis treści
Wstęp
Głęboki masaż mobilizacyjno-powięziowy kręgosłupa
Nieco teorii
Teraz nadszedł czas, by powiedzieć kilka słów o powięziach
Przebieg zabiegu
Aneks – masaż energetyczny
Terapia funkcjonalna według Johnstona
Kręgosłup szyjny
Kręgosłup piersiowy
Kręgosłup lędźwiowy
Staw krzyżowo-biodrowy
Dysfunkcja kości guzicznej
Dysfunkcja spojenia łonowego
Kategoria: | Zdrowie i uroda |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-8168-396-8 |
Rozmiar pliku: | 9,5 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Drodzy Czytelnicy!
Wydawnictwo Vital zdecydowało się wydać moją trzecią już (po Czterech prostych masażach i Masażu chińskim dla początkujących) pozycję poświęconą tej tematyce. Jest jednak pomiędzy nimi zasadnicza różnica: o ile zwłaszcza pierwsza z nich zaadresowana jest głównie dla amatorów, od czytelnika tej książeczki oczekuję pewnego przygotowania zawodowego w tym zakresie. Najlepiej byłoby, gdyby był on dyplomowanym technikiem masażystą, jednak wystarczający może być solidny (tzn. ponad stugodzinny) kurs masażu klasycznego w połączeniu z wiedzą z zakresu anatomii objętą programem liceum ogólnokształcącego. Braki w tym zakresie mogą spowodować niezrozumienie tematu u was, a komplikacje u waszych potencjalnych pacjentów. Drugim problemem jest, że zagadnień będących tematyką tej książeczki nauczyć się można wprawdzie wyłącznie z lektury (starałem się wszystkie techniki przedstawić jak najprościej), jednak nic nie może zastąpić szkolenia pod kierunkiem kompetentnego nauczyciela, do czego stanowczo zachęcam. No i z doświadczenia uprzedzam: można pracować z członkami rodziny, znajomymi itp., jednak po samym zaznajomieniu się z tą pozycją nie uważajcie się za kompetentnych fachowców! Do tego jeszcze daleko, chyba że jesteście fizjoterapeutami czy też technikami masażu, posiadającymi niezbędne umiejętności praktyczne (a także uprawnienia zawodowe), które to znajomość technik tu przedstawionych jedynie może zmodyfikować.
Życzę zatem dalszego pogłębiania wiedzy i umiejętności z zakresu masażu!
AutorGŁĘBOKI MASAŻ MOBILIZACYJNO-POWIĘZIOWY KRĘGOSŁUPA
Głęboki masaż mobilizacyjno-powięziowy kręgosłupa, który chciałbym przedstawić w tej książeczce, a który przynajmniej w pewnym stopniu został opracowany przeze mnie, jest niewątpliwie kompilacją, czyli „dzieckiem kilku ojców”, i uważam, że nie mam czego się wstydzić z tego powodu.
Zaczęło się od tego, że w latach 70. ubiegłego wieku miałem okazję nauczyć się (i to bezpośrednio od samego autora) mało wtedy jeszcze znanego masażu kręgosłupa według Rudolfa Breussa, będącego jedną z coraz częściej spotykanych technik autorskich.
Jej autor, w swoim czasie bardzo znany i ceniony naturoterapeuta austriacki, zresztą głównie z racji opracowanej przez siebie diety sokowej mającej działać przeciwnowotworowo, w swym niezwykle czynnym 91-letnim życiu, obejmującym praktycznie prawie cały XX wiek, przyjął podobno, i to z dobrymi efektami udokumentowanymi zaświadczeniami i opiniami lekarskimi, ponad 9000 pacjentów cierpiących na różne zaburzenia kręgosłupa, a mających za sobą przeważnie wiele lat leczenia, w tym także zabiegów manualnych różnego typu.
Posługiwał się przy tym wyłącznie opracowaną przez siebie techniką masażu, która może być stosowana zarówno jako terapia samoistna, jak i łączona z innymi zabiegami leczniczymi. Szczególnie z coraz popularniejszą zwłaszcza w Niemczech oryginalną formą nieagresywnej terapii manualnej w ruchu, metodą Dorna, stosowaną w zaburzeniach zarówno kręgosłupa, jak i stawów obwodowych. Masaż Breussa w swoim czasie „został odkryty” przez ucznia Dietera Dorna, Haralda Fleiga, który przywiózł go do Niemiec i w krótkim czasie włączył do metody Dorna, uzupełniając ją zresztą o dwie własne techniki. Ponieważ zabieg ten w swojej oryginalnej formie jest dla pacjentów równie skuteczny co po prostu bardzo przyjemny, zazwyczaj bardzo go lubią.
Masaż ten od początku musiał być wykonywany zawsze całościowo, tzn. na całej długości kręgosłupa, nie zaś na aktualnie bolesnym odcinku, jak to niekiedy ma miejsce np. w masażu klasycznym.
Oryginalny masaż Breussa, który w najprostszej wersji opisałem w mojej książeczce Cztery proste masaże (Wydawnictwo Vital) jest techniką bardzo efektywną, a jednocześnie nawet dla laika stosunkowo łatwą do opanowania, co zazwyczaj nie zajmuje więcej niż kilka godzin.
Rudolf Breuss był samoukiem i jego wiedza na temat medycyny, w tym szczególnie fizjologii, była, delikatnie mówiąc, nader skąpa. Stąd też opracowana przez niego teoria działania własnego masażu z naukowego punktu widzenia jest raczej niewiarygodna. Cóż z tego, skoro wyniki jego stosowania były bardzo zachęcające. Dopiero w dzisiejszych czasach „dobrano” do tej metody podstawy naukowe, uzupełniając intuicyjne działanie jej twórcy.
Prezentowany obecnie przeze mnie masaż mobilizacyjno-powięziowy jest zatem przede wszystkim rozwinięciem koncepcji Breussa. Został jednak rozszerzony o chwyty zapożyczone z opracowanej przez S. Liefa i B. Chaitowa terapii nerwowo-mięśniowej, oraz elementy tzw. głębokiego masażu tkanek i tradycyjnego masażu chińskiego Tui Na, w tym technikę Gua Sha.
Jeśli jednak przyjrzymy się uważnie oryginalnemu masażowi Breussa, zauważymy, że można go w dużym stopniu zaliczyć do technik powięziowych, a także głębokich. Rudolf Breuss był zatem jednym z prekursorów nowoczesnych technik masażu.
Chciałbym tu jednocześnie jeszcze raz podkreślić, że książeczka ta jest napisana dla zawodowców – masażystów i fizjoterapeutów znających już dobrze techniki masażu klasycznego i posiadających odpowiednią wiedzę anatomiczną.
Sam masaż uzupełniony został w niej przez najdelikatniejszą technikę terapii manualnej kręgosłupa, jaką jest opracowana przez prof. Williama Johnstona, pozbawiona pozornie jakichkolwiek form działania ze strony terapeuty, terapia funkcjonalna (czynnościowa), zwana również techniką pozycyjno-relaksacyjną, a ostatnio mobilizacją przez punkt neutralny.NIECO TEORII
Masaż Breussa, według założeń jego twórcy, ukierunkowany był przede wszystkim na leczenie bardzo często dziś spotykanego schorzenia jakim jest dyskopatia. Na wszelki przypadek przypomnijmy sobie zatem nieco teorii.
Jak wiemy, nasz kręgosłup składa się z 24 ruchomych kręgów. Z jednej strony łączy się on z czaszką, z drugiej zaś z kością krzyżową składającą się z 5 zrośniętych ze sobą kręgów, wchodzącą w skład obręczy biodrowej, do której także zaliczają się kości miednicy i stawy biodrowe. Każdy z kręgów (za wyjątkiem najwyższego – szczytowego, zwanego popularnie atlasem) składa się z trzonu, 2 zrośniętych ze sobą blaszek łuków kręgu, które łączą się w wyrostek kolczysty, oraz dwóch symetrycznych wyrostków poprzecznych. Pomiędzy łukiem a trzonem kręgu znajduje się otwór kręgowy, przez który przechodzi rdzeń kręgowy. Sąsiadujące ze sobą kręgi łączą się ze sobą stawami międzywyrostkowymi (dawniej zwanymi międzykręgowymi).
Pomiędzy trzonami prawie wszystkich kręgów znajdują się zbudowane z tkanki chrzęstnej krążki międzykręgowe, zwane popularnie dyskami. Każdy z nich składa się z trzech elementów: 2 płytek chrzęstnych (granicznych), pierścienia włóknistego oraz jądra miażdżystego.
Rys. 1a. Schemat budowy kręgu lędźwiowego – widok z góry
Rys. 1b. Schemat budowy kręgu lędźwiowego – widok z boku
- Płytki chrzęstne pokrywają bezpośrednio górną i dolną powierzchnię trzonu każdego kręgu. Mają one istotne znaczenie w przenikaniu płynów odżywczych do jądra miażdżystego i pierścienia włóknistego. Zmiany nacisku na krążki międzykręgowe działają jak pompa ssąco-tłocząca, co umożliwia lepsze odżywianie i przedłuża zachowanie sprawności mechanicznej połączeń międzykręgowych.
- Pierścień włóknisty, będący częścią obwodową (zewnętrzną) krążka, zbudowany jest z wielu warstw włókien kolagenowych, które krzyżują się ze sobą i rozchodzą w różnych kierunkach. Taki ich układ korzystny jest szczególnie dla przenoszenia sił skręcających, zapewnia on bowiem dużą odporność struktury wobec tego typu naprężeń.
Rys. 2a. Widok krążka międzykręgowego z góry
Rys. 2b. Widok krążka międzykręgowego z boku
- Miękka, galaretowata część wewnętrzna krążka (stanowiąca pozostałość struny grzbietowej u niższych zwierząt) nosi miano jądra miażdżystego i jest jego najważniejszym czynnościowo i najbardziej wyspecjalizowanym elementem. Pod działaniem nacisku może odkształcać się i przesuwać w obrębie pierścienia włóknistego. Bezpośrednio po urodzeniu ma ono konsystencję półgalaretowatą i zawiera śluz przetykany włóknami chrzęstno-włóknistymi, natomiast w wieku 12 lat jest już prawie całkowicie zbudowane z tkanki chrzęstnej i włóknistej (proces tej przemiany trwa przez całe życie).
Zawiera ono dużą ilość wody (przy urodzeniu zawartość jej wynosi około 88%, w wieku 18 lat – 80%, natomiast w wieku 77 lat około 69%), dzięki czemu krążek jest napięty i może pełnić wspomnianą rolę „poduszki amortyzacyjnej” dla obciążeń kręgosłupa. Ponieważ u osób dorosłych jest on pozbawiony unaczynienia, odżywianie go oraz usuwanie produktów przemiany materii odbywa się u nich na drodze dyfuzji (przenikania) z trzonami kręgowymi poprzez płytki chrzęstne, co możliwe jest dzięki specyficznym właściwościom biofizycznym żelu stanowiącego najważniejszy jego składnik. Zwapnienie płytek granicznych bardzo ogranicza proces dyfuzji, w wyniku czego krążki nie są zaopatrywane w wodę w wystarczającym stopniu.
W odcinkach szyjnym i lędźwiowym krążki są z przodu wyższe, a z tyłu niższe, natomiast w odcinku piersiowym sytuacja wygląda odwrotnie: krążek jest z przodu niższy, a z tyłu wyższy. Generalnie rzecz ujmując, grubość krążków międzykręgowych wzrasta w kierunku doogonowym, czyli, mówiąc popularnie, w dół. Są one umocnione przez więzadła podłużne tylne i przednie przebiegające wzdłuż kręgosłupa, z przodu i z tyłu trzonów kręgowych, przy czym pierwsze z nich (tylne) jest z krążkiem zrośnięte, stanowiąc wyściółkę kanału kręgowego, natomiast drugie (przednie), aczkolwiek przyrośnięte do trzonów kręgów, z samym krążkiem jest połączone znacznie luźniej.
Dwa sąsiadujące ze sobą kręgi wraz z krążkiem międzykręgowym oraz łączącymi je mięśniami i więzadłami oraz wychodzącymi z kanału kręgowego korzeniami nerwowymi stanowią całość czynnościową, noszącą dawniej miano segmentu ruchowego (Junghannsa), obecnie zaś coraz częściej określane jako spojenie międzykręgowe.
Rys. 3. Spojenie międzykręgowe
Dalsza część książki dostępna w wersji pełnej