- W empik go
Grunwald 1410. Krzyżacy - zakon zdrady - ebook
Wydawnictwo:
Data wydania:
1 marca 2019
Format ebooka:
EPUB
Format
EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie.
Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu
PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie
jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz
w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu.
Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu.
Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
Format
MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników
e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i
tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji
znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu.
Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu.
Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji
multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka
i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej
Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego
tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na
karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją
multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną
aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego,
który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire
dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu
w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale
Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy
wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede
wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach
PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu
w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale
Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną
aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego,
który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla
EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu
w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale
Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
Pobierz fragment w jednym z dostępnych formatów
Grunwald 1410. Krzyżacy - zakon zdrady - ebook
Kolejna część opowieści o walce Królestwa Polskiego z Zakonem Najświętszej Marii Panny pod Grunwaldem oraz w innych bitwach tej wielkiej wojny, jak i wojny dyplomatycznej podczas soboru w Konstancji w latach 1414 aż do samej śmierci naszego króla.
Kategoria: | Literatura piękna |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-8155-373-5 |
Rozmiar pliku: | 7,6 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Część II
Nie masz wasza królewska mość, za co na nas się krzywić. Bo przecie twoja to, załoga zamku na Bydgoszczy pojechała pod nasze Świecie. Na ziemie naszą tam napadła, komtura świeckiego porwała i tu aż, do zamku waszego uprowadziła. Przeto, musieliśmy komtura Heinricha V von Plauena, z rąk waszych w Bydgoszczy odbijać. I kto winien jest? Owej utarczki? Zakon nasz? Czyli wy sami? Powiadajcie? Jaśnie Panie? Zapytał króla Polskiego, nieco bezczelnie wielki mistrz, Ulryk von Jungingen. Na to Jagiełło, że i w gębie był mocen jako i w polu, powiada szybko pytaniem na pytanie odpowiadając. Utarczki jakieś były, powiadasz wielki mistrzu? A kto was? Zapraszał do Bydgoszczy, na Krajnę i naszą ziemie Dobrzyńską? Ja zaś? Czy ktoś z moich wojewodów? A w ową gościnę też, jako powiadasz? Na Mazowsze żeście zbrojnie wjechali? A po ostatnie, wydaje mi się wielki mistrzu, że usiłujesz zakpić sobie ze mnie, nie zważając na godność którą piastuję. Na ziemie, Księcia Janusza Mazowieckiego, najechaliście jako na swoje.
Zaś za przypadkiem jakimś to uczyniliście? Czy takoż sobie, po sąsiedzku, z estymy za Bydgoskim grodem? I innymi co w naszych granicach stoją! Jam was jako król, nie prosił w odwiedziny. Rzekł Jagiełło. Kto nas, tu zapraszał? Odparł pytaniem, na pytanie króla Wielki Mistrz Ulryk von Jungingen. Kanclerz twój koronny, jaśnie panie. Sam wasz, kanclerz koronny tytularny, arcybiskup Mikołaj Kurowski, nas w ziemie wasze zapraszał. Wojnę nam wypowiedział. Przecie w Malborku, pierwszego sierpnia. Całkiem i bardzo niedawno, to przecie było. Jam jako, król Polski i Litwy, Arcybiskupa Kurowskiego o nic takowego nie prosił ani, m mu nic takiego nie nakazywał. Jeśli jego zaproszenie macie? Pokażcie owo, teraz mi przed oczy. Rzekł król Władysław. Na co też Wielki mistrz nieco, w rozterce odrzekł. Dajmy zaś pokój, z zaproszeniami jedni do drugich, podpiszmy wasza królewska mość. Rozejm i rozjedźmy się w pokoju na razie. Rzekł, znowu bardziej niż pojednawczo, Wielki mistrz. A zaś rozejmu przestrzegać będziecie? Zapytał Jagiełło. Będziemy jeśli i wy jako królestwo Polskie, przestrzegać go także będziecie. Odparł wielki mistrz. No, niech będzie wielki mistrzu. Niechaj, na rozejm wam będzie zgoda wspólna i podpiszemy, ów obaj. A na jak długo, ów rozejm ze mną chcecie podpisać? Wielki mistrzu? Zapytał król. Myślę ja, że choćby do czerwca 1410.
Nie masz wasza królewska mość, za co na nas się krzywić. Bo przecie twoja to, załoga zamku na Bydgoszczy pojechała pod nasze Świecie. Na ziemie naszą tam napadła, komtura świeckiego porwała i tu aż, do zamku waszego uprowadziła. Przeto, musieliśmy komtura Heinricha V von Plauena, z rąk waszych w Bydgoszczy odbijać. I kto winien jest? Owej utarczki? Zakon nasz? Czyli wy sami? Powiadajcie? Jaśnie Panie? Zapytał króla Polskiego, nieco bezczelnie wielki mistrz, Ulryk von Jungingen. Na to Jagiełło, że i w gębie był mocen jako i w polu, powiada szybko pytaniem na pytanie odpowiadając. Utarczki jakieś były, powiadasz wielki mistrzu? A kto was? Zapraszał do Bydgoszczy, na Krajnę i naszą ziemie Dobrzyńską? Ja zaś? Czy ktoś z moich wojewodów? A w ową gościnę też, jako powiadasz? Na Mazowsze żeście zbrojnie wjechali? A po ostatnie, wydaje mi się wielki mistrzu, że usiłujesz zakpić sobie ze mnie, nie zważając na godność którą piastuję. Na ziemie, Księcia Janusza Mazowieckiego, najechaliście jako na swoje.
Zaś za przypadkiem jakimś to uczyniliście? Czy takoż sobie, po sąsiedzku, z estymy za Bydgoskim grodem? I innymi co w naszych granicach stoją! Jam was jako król, nie prosił w odwiedziny. Rzekł Jagiełło. Kto nas, tu zapraszał? Odparł pytaniem, na pytanie króla Wielki Mistrz Ulryk von Jungingen. Kanclerz twój koronny, jaśnie panie. Sam wasz, kanclerz koronny tytularny, arcybiskup Mikołaj Kurowski, nas w ziemie wasze zapraszał. Wojnę nam wypowiedział. Przecie w Malborku, pierwszego sierpnia. Całkiem i bardzo niedawno, to przecie było. Jam jako, król Polski i Litwy, Arcybiskupa Kurowskiego o nic takowego nie prosił ani, m mu nic takiego nie nakazywał. Jeśli jego zaproszenie macie? Pokażcie owo, teraz mi przed oczy. Rzekł król Władysław. Na co też Wielki mistrz nieco, w rozterce odrzekł. Dajmy zaś pokój, z zaproszeniami jedni do drugich, podpiszmy wasza królewska mość. Rozejm i rozjedźmy się w pokoju na razie. Rzekł, znowu bardziej niż pojednawczo, Wielki mistrz. A zaś rozejmu przestrzegać będziecie? Zapytał Jagiełło. Będziemy jeśli i wy jako królestwo Polskie, przestrzegać go także będziecie. Odparł wielki mistrz. No, niech będzie wielki mistrzu. Niechaj, na rozejm wam będzie zgoda wspólna i podpiszemy, ów obaj. A na jak długo, ów rozejm ze mną chcecie podpisać? Wielki mistrzu? Zapytał król. Myślę ja, że choćby do czerwca 1410.
więcej..