Facebook - konwersja
Przeczytaj fragment on-line
Darmowy fragment

Lady Jane. Niewinna zdrajczyni - ebook

Wydawnictwo:
Tłumacz:
Format:
EPUB
Data wydania:
28 sierpnia 2025
69,99
6999 pkt
punktów Virtualo

Lady Jane. Niewinna zdrajczyni - ebook

Lady Jane Grey, słynna dziewięciodniowa królowa, urodziła się w skrajnie niebezpiecznych czasach. Jako córka intryganckiego ojca i bezwzględnej matki, dla których była pionkiem w rozgrywce o najwyższą władzę, przeżyła swoje krótkie życie pod presją politycznych machinacji i fanatyzmu religijnego.

Zadziwiająca, a nade wszystko tragiczna historia Jane rozegrała się w przełomowym momencie dziejów Anglii. Jako wnuczka siostry Henryka VIII i krewna jego dzieci, szczera i błyskotliwa Jane dorastała w poczuciu, że nigdy nie uwolni się od ciężaru swojego pochodzenia. Królewska krew uczyniła z niej ofiarę najbliższych – rodziców, męża, teścia – którzy nie licząc się z jej zdaniem, uwikłali ją w świat intryg, władzy i zbrodni.

Alison Weir za sprawą swoich niezrównanych umiejętności pisarskich ożywia na kartach powieści wiele osobliwych postaci. Z niesłychaną starannością odmalowuje bezduszność rodziców Jane, oddanie jej wiernej piastunki, urok królowej Katarzyny Parr, ambicje kuzynki Marii I, która w drodze do zdobycia tronu nie cofnie się przed niczym, oraz enigmatyczność przyszłej Elżbiety I. Nade wszystko zaś w mistrzowski sposób kreśli portret Jane, której krótkie życie, kilkudniowe panowanie i tragiczny koniec uczyniły z niej legendę epoki Tudorów.

Ta publikacja spełnia wymagania dostępności zgodnie z dyrektywą EAA.

Kategoria: Literatura piękna obca
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 9788368574012
Rozmiar pliku: 4,5 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

PODZIĘKOWANIA

Chciałabym wyrazić najgłębsze podziękowania mojemu agentowi Julianowi Alexandrowi oraz dyrektorowi wydawniczemu oficyny Hutchinson, Anthony’emu Whittome’owi, za niesamowitą zachętę, wsparcie i twórcze sugestie, które podtrzymywały mnie na duchu podczas pisania niniejszej książki. Pragnę również podziękować Kirsty Fowkes za jej twórczy wkład, Mandy Greenfield i Jane Selley za niezwykłe wyczulenie na szczegóły, a także innym członkom zespołu grupy wydawniczej Random House – Kate Elton, Sue Freestone, Jamesowi Nightingale’owi, Richardowi Ogle’owi i Neilowi Bradfordowi – którzy na różne sposoby pomogli w ukończeniu książki oraz inspirowali i mobilizowali jej autorkę.

Chcę również wyrazić głęboką wdzięczność za nieprzerwaną pomoc mojemu mężowi Rankinowi, albowiem bez jego bezinteresownego, pełnego miłości wsparcia to przedsięwzięcie nigdy nie zostałoby uwieńczone powodzeniem.

_Dziękuję Wam wszystkim._

_Alison Weir_PROLOG

14 listopada 1553 roku

Wszystko skończone. Mój proces dobiegł końca i ponownie znalazłam się w Tower – niegdyś moim pałacu, a obecnie więzieniu.

Siedzę na łożu, ugniatając nerwowo haftowaną narzutę. W palenisku wesoło trzaska ogień, lecz mimo to czuję dreszcze. Zostałam skazana na śmierć jako zdrajczyni, a w myślach wciąż słyszę tylko dźwięczny głos przewodniczącego królewskiej Tajnej Rady, obwieszczający wyrok: spalenie na stosie lub ścięcie, według uznania królowej.

Każda ludzka istota z lękiem przyjęłaby te słowa, a w moich uszach brzmią one szczególnie okrutnie – przecież skończyłam zaledwie szesnaście lat! Dopiero wkroczyłam w życie, a już muszę umrzeć. To dostatecznie przerażające, ale odczuwam nie tylko strach przed śmiercią. Boję się również tego, w jaki sposób przyjdzie mi umierać.

Nagle obraz tańczących w kominku płomieni przeradza się w koszmar przejmujący dreszczem, od którego kark pokrywa się gęsią skórką, a krzepiący zwykle zapach dymu, unoszącego się znad płonącego drewna, przyprawia mnie o mdłości. Mam ochotę krzyczeć. Kołyszę się w udręce i wciąż na nowo wspominając słowa wyroku, nie mogę wprost uwierzyć, że skierowano je do mnie.

Niech się dzieje nie moja, lecz Twoja wola, Panie. I królowej, rzecz jasna. Pokornie przyznaję, że poważnie naruszyłam prawo i swoim postępkiem zasłużyłam na śmierć, ale do ostatniego tchu będę gorąco zaprzeczać, jakobym dała się do niego nakłonić całym sercem i wolą. Mój Boże, jak to brzmi – do ostatniego tchu… Królowa wprawdzie oznajmiła, że mi wierzy. Przyjęła wyjaśnienia i rzekła – dobrze pamiętam te słowa, więc chwytam się ich kurczowo niczym tonący belki – że wyrok będzie jedynie formalnością. Widziałam, że się gniewa, choć uznała za stosowne dodać, że usprawiedliwia mnie moja młodość. Z pewnością też wie, że nie uknułam spisku i byłam jedynie narzędziem wiarołomnych ambicji innych.

Czy odważę się uwierzyć w jej łaskę? Ale przecież dała słowo. Królewskie słowo. Muszę się trzymać tej myśli, kiedy znowu poczuję strach, tak jak teraz, w tej schludnej, cichej, umeblowanej z prostotą komnacie. Muszę wierzyć w tę obietnicę. Muszę.

Kładę się na łożu, patrząc niewidzącym wzrokiem w drewniany baldachim. Próbuję się modlić, ale starodawne, znajome formuły umykają myślom. Uświadamiam sobie, że jestem wyczerpana. Chcę jedynie zasnąć i w ten sposób, choćby na chwilę, zapomnieć o całym koszmarze. Sen jednak nie nadchodzi, chociaż desperacko go pragnę. Zamiast tego po raz tysięczny pamięć podsuwa mi wspomnienie minionych wypadków, za sprawą których znalazłam się tutaj. W otchłani dręczącej zadumy rozbrzmiewają jednoczesnym chórem głosy domagające się wysłuchania. Znam je wszystkie, bowiem to one kształtowały moje przeznaczenie.1 W odróżnieniu od literatury faktu, w której imiona podaje się zwykle w oryginale poza imiona mi władców, tłumacz w porozumieniu z wydawcą przyjął zasadę tłumaczenia imion bohaterów z wyjątkiem nielicznych przypadków, w których imię nie ma polskiego odpowiednika, podobnie jak w polskich wydaniach innych powieści historycznych, np. cyklu _Królowie przeklęci_ Maurice’a Druona w przekładzie Anny Jędrychowskiej (przyp. tłum.).

2 W oryginale zastosowano inną wersję pisowni nazwiska rodowego Elżbiety Woodville (przyp. red.).

3 Bullen – inna wersja pisowni nazwiska rodowego królowej; ponadto lud w rozmowach o Annie Boleyn nazywał ją bezceremonialnym zdrobnieniem „Nan”, wyrażając w ten sposób swoją antypatię (przyp. tłum.).

4 Ang. _horn book_ – elementarz wypisany na drewnianej tabliczce lub małym arkuszu pergaminu, oprawionym w drewno i chronionym przejrzystą płytką z rogu (przyp. tłum.).
mniej..

BESTSELLERY

Menu

Zamknij