Medycyna holistyczna. Tom XII Układ limfatyczny i skóra. - ebook
Medycyna holistyczna. Tom XII Układ limfatyczny i skóra. - ebook
Skóra jest największym organem człowieka. Stanowi też najlepsze źródło informacji o naszym stanie zdrowia. Pojawiające się na niej pryszcze, rumienie, odbarwienia i inne zmiany skórne są sygnałem, że coś złego dzieje się w Twoim organizmie. Jeśli Twój organizm atakowany jest przez bakterie czy wirusy, skóra powinna zareagować gorączką oraz poceniem się i w ten sposób oczyścić organizm. Jeśli paznokcie rąk i nóg wrastają w tkankę miękką, odkształcają się, łamią lub zostają zaatakowane przez grzyby, to oznaka problemów z wątrobą. Gdy zauważysz u siebie zmiany na paznokciach, oczyść wątrobę, a paznokcie same się odbudują.Ta publikacja pomoże Ci pozbyć się problemów skórnych bez względu na ich pochodzenie.
Zadbaj o skórę od wewnątrz.
Spis treści
O serii Medycyna holistyczna
Przedmowa
1. Holistycznie myśleć, odczuwać i działać
2. Skóra według chińskiej teorii odpowiedniości
3. Skóra zewnętrzna z perspektywy fizjologicznej
3.1. Funkcje skóry
3.2. Skóra z perspektywy konstytucjonalnej i miazmatycznej
4. Konflikty związane ze skórą i ich leczenie homeopatyczne
4.1. Atopowe zapalenie skóry (neurodermitis)
4.2. Łuszczyca
4.3. Półpasiec
4.4. Opryszczka wargowa
4.5. Bielactwo nabyte
4.6. Twardzina (sklerodermia)
4.7. Brodawka
4.8. Trądzik różowaty
4.9. Świąd bez wyprysków
4.10. Grzybica skóry
4.11. Nerwiakowłókniakowatość typu 1 (choroba von Recklinghausena)
4.12. Zapalenie skóry
4.13. Róża
4.14. Ciemieniucha
4.15. Rak skóry
5. Holistyczne leczenie chorób skóry
5.1. Terapia światłem i światłem kolorowym
5.2. Wyprowadzanie toksyn przy użyciu kolorowego światła i leków roślinnych
5.3. Terapia światłem kolorowym a pierwiastki śladowe
6. Układ limfatyczny
6.1. Oczyszczenie chłonki
6.2. Narządy limfatyczne
6.2.1. Grasica
6.2.2. Pierścień gardłowy Waldeyera
6.2.3. Narządy analogiczne do migdałków
6.2.4. Śledziona
7. Konflikty układu limfatycznego
7.1. Temat niedostateczności
7.2. Konflikt obniżenia poczucia własnej wartości
8. Włosy i paznokcie
Refleksje końcowe
Dodatek
Źródła zakupu
Kursy Autorki
Bibliografia
Spis rycin i tabel
Curriculum Vitae dr Rosiny Sonnenschmidt
Kategoria: | Zdrowie i uroda |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-8168-379-1 |
Rozmiar pliku: | 11 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Powłoka skórna, mająca od 1,5 m2 do 2 m2, jest jednym z narządów o największej powierzchni. A także najbardziej zdolnym do ruchu i elastycznym. Człowiek mający sto kilogramów nadwagi nie rozpada się, a chudzielcowi nie zwisają płaty skóry. Skóra to jakby nasze zewnętrzne ubranie, na którym można wiele wyczytać na temat jej wzajemnych powiązań z narządami wewnętrznymi. Skóra jest związana z:
• płucami, wątrobą, nerkami, przewodem pokarmowym, układem nerwowym, układem dokrewnym (hormonalnym) i psychiką.
Wiele terapii dotyczy samej skóry. Świadomie lub nieświadomie mają one na celu – za pośrednictwem dotykania skóry lub zabiegów na niej – wpływanie na określone układy narządów i usprawnienie ich czynności. Tylko pomyślmy o:
• kąpielach, okładach, bańkach, terapii stymulującej Baunscheidta, akupunkturze, akupresurze, osteopatii, terapii czaszkowo-krzyżowej, terapii neuralnej, refleksologii stóp i tak dalej.
W sztuce uzdrawiania rozwinęliśmy też jednak metody leczenia skóry, które bez dotykania pacjenta uwzględniają zarówno samą skórę, jak relacje narządów wewnętrznych:
• homeopatię, terapię światłem kolorowym, gorączkę leczniczą, hipertermię i dietę.
Na koniec istnieje też szereg zabiegów leczniczych, które klarują relacje między skórą a psychiką, tak że możemy powiedzieć: jakiejkolwiek metody leczniczej użyjemy, skóra zawsze zareaguje. Nie ma choroby, która nie rzucałby cienia na skórę, i nie ma metody leczniczej, która nie działa pozytywnie na jakość skóry. Skóra zawsze w tym uczestniczy, niezależnie od tego, czy świadomie to postrzegamy czy nie i czy świadomie ją leczymy czy nie.
Ryc. 3. Trzy główne warstwy skóry
Skóra jest właściwie uwarstwieniem różnego rodzaju tkanek. Na poziomie najbardziej ogólnym rozróżniamy trzy główne warstwy:
• naskórek;
• skórę właściwą;
• tkankę podskórną.
Większe zróżnicowanie ukazuje kolejne warstwy skóry:
Ryc. 4. Warstwy naskórka
Najbardziej zewnętrzna warstwa skóry jest dość cienka: naskórek pochodzi z ektodermy i nie zawiera naczyń krwionośnych, a jedynie chłonkę. Składa się ze spłaszczonych, zrogowaciałych komórek. Ta najbardziej zewnętrzna warstwa nazywa się warstwą zrogowaciałą (1). Poniżej leży wąska, przezroczysta warstwa jasna (2), która wytwarza eleidynę, keratohialinę złożoną z komórek zasadochłonnych, które przyczyniają się do tworzenia miękkiej keratyny w warstwie rogowej naskórka. Niżej leży warstwa ziarnista (3) złożona z dwóch lub trzech warstw wrzecionowatych komórek, także produkujących keratohialinę, ale tworzącą znacznie większe ziarna. Kolejną, głębiej położoną warstwą jest warstwa kolczysta (4) złożona z komórek o różnym kształcie, oddzielonych od siebie przez przestrzenie międzykomórkowe. Komórki te są związane między sobą mostkami protoplazmatycznymi, a ponieważ te wypustki protoplazmy mają kształt kolców, tę część nabłonka nazywa się też warstwą kolczystą. Najgłębiej leży warstwa podstawna (5), miejsce tworzenia się nowych komórek. Tutaj zachodzą ciągłe podziały komórkowe i stąd regeneruje się cała skóra. W warstwie podstawnej wytwarzana jest też niezawierająca żelaza melanina (barwnik skórny). Ta najgłębsza warstwa oraz warstwa kolczysta stanowią funkcjonalną jedność, najbardziej reaktywną warstwę naskórka. Błona podstawna tworzy warstwę graniczną skóry właściwej i jest z nią spleciona kolagenowymi i elastynowymi włóknami tkanki łącznej. W tym splocie włókien znajduje się chłonka naskórka.
Skóra właściwa pochodzi od mezodermy. Zatrzymajmy się na chwilę przy tych faktach, gdyż pozwalają one zrozumieć, jakie konflikty wiążą się ze skórą i jej warstwami.
W procesie tworzenia narządów endodermalnych powstają najważniejsze jednostki funkcjonalne organizmu. W fazie tej tworzą się drogi połączeń między jednostkami czynnościowymi, a podczas fazy mezodermalnej – subtelniejsze połączenia i powiązania w postaci licznych systemów naczyń włosowatych organizmu. Te trzy fazy możemy sobie wyobrażać jako zmianę krajobrazu jałowego w urodzajny, kiedy najpierw duże, a następnie coraz mniejsze drogi i zbiorniki wodne tworzą sieć, w której „wszystko płynie”. Również z duchowego punktu widzenia przejawia się porządek naturalny, ponieważ endodermalna faza rozwoju odpowiada przebudzeniu „ja”. Faza ektodermalna odpowiada „ty”, a więc połączeniu „ja” ze światem zewnętrznym, a w fazie mezodermalnej budzi się świadomość „ja”. Zatem „ja” pozostaje w ścisłym związku z indywidualnym „ty”, a jednocześnie z polem systemowym, z którego „ja” się wyłoniło.
Jeżeli to, co zostało dotąd powiedziane, zastosujemy do naskórka i skóry, stanie się jasne, że na tej najbardziej zewnętrznej granicy naszego ciała doświadczamy bezpośrednio relacji „ja”–„ty”, a jednocześnie odbywa się tam fizjologiczna obrona immunologiczna. Może to jednak zachodzić tylko wtedy, kiedy subtelna sieć skóry zawiera dostateczną ilość płynu. Natura stworzyła do tego genialne możliwości. Skóra właściwa wciska się bowiem palczastymi brodawkami w naskórek. Powstaje w ten sposób falisty wzór brodawek, który umożliwia zarówno lepszą przemianę materii, jak i zwiększenie powierzchni. Ta podnaskórkowa, bogata w naczynia włosowate warstwa nazywana jest warstwą brodawkowatą skóry właściwej (warstwa 6. na rycinie 4). Wypustki tkanki łącznej wciskające się w naskórek od strony skóry właściwej zapewniają też trwałe umocowanie go na skórze. Te współzależności funkcjonalne między skórą właściwą a naskórkiem umożliwiają dobre gojenie się ran, ponieważ w tym przypadku wymagana jest wytrzymałość skóry i wystarczająca ilość chłonki naskórkowej w tkance łącznej – niezależnie od dalszych programów samouzdrawiania organizmu, które ponownie odnawiają naskórek. Dla skóry ważne jest, aby w niewidocznym obszarze układu włośniczek poruszała się wystarczająca ilość płynu. Zobaczymy później, że ewentualny jego niedobór spowodowany zanieczyszczeniem tkanki łącznej wyraża się nie tylko suchością skóry i powolnym gojeniem się ran, ale też zaburzeniami zdolności nawiązywania relacji „ja”-„ty”.
W naszych rozważaniach fizjologicznych należy jeszcze wspomnieć o warstwie siateczkowatej, która przylega do warstwy brodawkowatej. Jest ona bogata we włókna kolagenowe, natomiast uboga w naczynia włosowate. Kolagenowe włókna tkanki łącznej są jednak osnute gęstą siecią włókien elastynowych. Warstwa ta łączy się, tworząc płynne granice, z tkanką podskórną. Ta zaś dysponuje drobną siateczką tkanki łącznej zawierającą naczynia krwionośne i nerwy, a wypełnioną komórkami tłuszczowymi.
Ta tkanka tłuszczowa ma w różnych miejscach ciała różną grubość. Służy jako wyściółka, izolacja cieplna, magazyn substancji odżywczych i wody. To prowadzi nas do kolejnego ważnego punktu widzenia mądrości ciała.
Jak słyszeliśmy, tkanka podskórna składa się z tkanki łącznej zawierającej delikatne naczynia krwionośne i drogi nerwowe, którą otaczają odłożone komórki tłuszczowe. Jakość współdziałania nerwów, tłuszczu i dobrego ukrwienia ma centralne znaczenie dla radzenia sobie z konfliktami, wymaganiami, wydajnością i stresem. Jeśli ktoś przechodzi okres wysokiego napięcia nerwowego albo presji sukcesu, powinien „mieć tłuszcz na nerwach”, jak się to określa w żargonie artystów–wykonawców. Nie ma w takiej fazie życia nic głupszego niż drastyczne redukowanie masy ciała! Równie nierozsądne jest jedzenie głównie zawierających cukier rafinowany słodyczy, które zwiększają złogi tłuszczowe i pozbawiają organizm substancji odżywczych. Następstwem tego jest nie tylko ciągłe uczucie głodu, także skóra jest niedożywiona, wiotczeje i zbyt szybko więdnie, nie wspominając już o rosnącym zmęczeniu i braku inicjatywy. W kontekście odżywiania myślimy przeważnie o żołądku, a nie o rozległym narządzie, jakim jest skóra, która potrzebuje tlenu i substancji odżywczych, abyśmy pozostawali wydajni i zachowali silne nerwy. Jeśli zgromadziliśmy zbyt wiele tłuszczu i chcemy stracić na wadze, musimy najpierw zmienić wycieńczającą nerwy sytuację życiową. Dotyczy to zwłaszcza pacjentów, którzy sami na siebie wywierają ciągłą presję z powodu wymagań wysokiej wydajności i chorobliwej ambicji, a przez to zaburzają wrażliwą równowagę między wodą, tłuszczami, chłonką, substancjami odżywczymi a dobrym krążeniem w tkance łącznej.
Przejdźmy teraz do tkanki łącznej skóry. Jak wszędzie w organizmie składa się ona z trzech elementów. Są to:
• Istota podstawowa. Stale zmienia swoją konsystencję, a składa się z wody, kwaśnych i obojętnych mukopolisacharydów, białek, prekursorów włókien, soli i produktów przemiany materii. Tworzy włókna tkanki łącznej i ma zasadnicze znaczenie dla metabolizmu. Wszystkie produkty przemiany materii ZAWSZE muszą po drodze z krwi do narządów albo z narządów do krwi przejść przez płynną macierz tkanki łącznej. W warunkach choroby istota podstawowa posiada zdolność gromadzenia obcych substancji (zanieczyszczenia metaboliczne, toksyny) w postaci obrzęków.
• Włókna. Osadzone w istocie podstawowej włókna kolagenowe są wprawdzie bardzo wytrzymałe na rozciąganie, jednak niezbyt elastyczne. Elastyczność zapewniają tworzące nieregularną i szeroko rozgałęzioną strukturę siatkowatą włókna elastynowe. Trzeci składnik tkanki łącznej stanowią włókna retikulinowe. Występują przede wszystkim w głównych powłokach pod nabłonkiem oraz na granicy między narządami a tkanką łączną. Tworzą na przykład główny szkielet strukturalny śledziony, szpiku kostnego i węzłów chłonnych.
• Komórki, przede wszystkim rezydujące lub unieruchomione komórki przydanki, istotne dla przemiany materii między krwiobiegiem a tkanką. Oprócz tego w tkance łącznej znajduje się też wiele ruchomych komórek, jak na przykład immunokompetentne zasadochłonne komórki okrągłe, czyli limfocyty i monocyty. Występują one poza tkanką łączną także w płynącej krwi i chłonce.
Ta dygresja na temat subtelności tkanki łącznej powinna wystarczyć, aby uświadomić znaczenie skóry dla odporności organizmu.
Wróćmy raz jeszcze do tkanki podskórnej.
Jej zawartość wody i substancji odżywczych odpowiada za funkcje gruczołów łojowych i potowych, które obok włosów i paznokci zaliczane są do ektodermalnych przydatków skóry. Spójrzmy ponownie na rycinę 3.
Wydzielina gruczołów łojowych wydobywa się przez mieszki włosowe na powierzchnię ciała. Gruczoły potowe znajdują się głębiej w skórze właściwej, a nawet częściowo w tkance podskórnej. Sięgają poprzez pory do powierzchni skóry.
Już w tym momencie możemy stwierdzić, że u pacjentów, którzy nie mogą się już pocić, zaopatrzenie w składniki odżywcze oraz odporność w skórze są niewystarczające. Przypomnijmy sobie, że chłonka w rejonie naskórka znajduje się w przestrzeniach międzykomórkowych między komórkami siateczkowatymi. Głębiej gromadzi się najpierw w powierzchniowej, położonej pod brodawkami sieci. Stamtąd wpływa do szerokiej sieci podskórnej i dalej do powiązanych węzłów chłonnych. Także zaburzenie tego przepływu chłonki prowadzi do tego, że obce substancje nie są w wystarczającym stopniu odprowadzane, dlatego gromadzą się w tkance łącznej. Te zależności dają nam także wyjaśnienie faktu, że w dzisiejszych czasach prawie nikt nie może przez dłuższy czas prowadzić głodówki. Organizm zostaje wówczas zalany przez uwolnione z tkanki łącznej zanieczyszczenia i toksyny, co przeciąża układ limfatyczny. Głodówkę leczniczą należy wesprzeć przynajmniej solami mineralnymi Schüsslera Natrium sulfuricum i Natrium phosphoricum, które wspierają odprowadzanie obcych substancji z tkanki łącznej.
3.1. Funkcje skóry
3.2. Skóra z perspektywy konstytucjonalnej i miazmatycznej4 Konflikty związane ze skórą i ich leczenie homeopatyczne
Tak jak skóra składa się z kilku warstw, tak wielowarstwowe są też związane z nią konflikty. Jak to często bywa w przypadku naszego wspaniałego organizmu, napotkamy tutaj triadę, zaczynając od trzech listków zarodkowych, z których rozwija się wysoce złożone i zróżnicowane stworzenie – człowiek. Na płaszczyźnie psychicznej entodermalna faza rozwoju odpowiada „ja”, które jest skoncentrowane całkowicie na sobie i dysponuje koniecznymi do życia funkcjami cielesnymi. Następnie w fazie ektodermalnej rozwija się partnerskie „ty”, tworząc konieczne fizyczne środki połączenia. Na koniec w mezodermalnej fazie rozwoju powstaje splot relacji „ja” – „ty” – „my”, tworząc wspaniały układ narządów złożony z rytmów, synergii i kręgów. Nierozwiązane konflikty, które tlą się w życiu człowieka i manifestują na skórze, mają zatem związek z samoświadomością, czyli „ja”, z bezpośrednią relacją z „ty” oraz systemem rodzinnym, do którego człowiek przynależy. Skóra oddziela nas od świata zewnętrznego. Cokolwiek do nas dociera, cokolwiek dotyka naszej skóry, musi zostać sprawdzone dla ochrony i dobrostanu „ja”. Dlatego funkcja skóry jest tak ważna i musi dysponować odpornością fizjologiczną w postaci pocenia się i gorączki. Służy ona nie tylko temu, aby odpierać bakterie, wirusy i inne egzogenne drobnoustroje, wchodzi też do akcji w przypadku wyzwań psychicznych i umysłowych. Pomyślmy tylko o wpływie stresu. Naturalną reakcją byłaby ucieczka lub zacięta walka, aż poziom adrenaliny obniży się. A co robimy my, ludzie współcześni? Popadamy zaraz w stan porażenia. W dzisiejszych czasach zadanie matematyczne, napomnienie ze strony rodziców czy negatywna recenzja książki mogą wprawić w stres zupełnie tak, jakby to była sprawa życia i śmierci. Program przetrwania nagłych sytuacji związany z układem współczulnym zostanie uruchomiony już w okolicznościach, które dawniej podpadały pod kategorię „wysiłek”, dziś jednak przeradzają się w stres. Ten niepomyślny rozwój przebiega proporcjonalnie do niewystarczającej jakości stanu skóry. Innymi słowy: w miarę jak skóra nie reaguje już w sposób naturalny, a fizjologiczna obrona odpornościowa przestaje funkcjonować, konflikty międzyludzkie coraz bardziej przenikają w głąb organizmu. Powoduje to dwie skrajności:
• albo wywiązują się ciężkie choroby skórne, ponieważ nieprzetrawione wydarzenie zachodzi człowiekowi głęboko za skórę;
• albo tworzy się fizyczno-psychiczny pancerz, który sprawia, że człowiek jest nieczuły, lecz wewnętrznie śmiertelnie chory.
Jak słaba stała się indywidualnie i zbiorowo nasza fizjologiczna obrona immunologiczna, widzimy po dzieciach, które rodzą się już z ciężkim atopowym zapaleniem skóry (neurodermitis), a coraz częściej z nowotworami skóry. Naturalne funkcje „wentylacyjne” zostają sparaliżowane, a choroba uzyskuje wolną drogę do wnętrza ciała. Co pierwotnie było tematem skóry, przejawia się teraz jako astma oskrzelowa lub niewydolność nerek. Od stu pięćdziesięciu lat usiłujemy stłumić zewnętrzne reakcje skórne, wynajdujemy coraz to nowsze środki bojowe przeciw wirusom i bakteriom, które z kolei stają się coraz silniejsze i przeżywają. Od ponad dwustu lat homeopaci próbują przywrócić dawniej stłumione funkcje skóry. Po co wybierać proste lekarstwo, gdy sprawy są skomplikowane? Jest to jedna z irracjonalnych cech świadomości Zachodu. Mamy z tym do czynienia w praktyce i zmusza nas to do wynajdywania bogactwa pomysłów w holistycznym spojrzeniu na choroby i ich leczeniu. Zanim zajmiemy się szczegółowo konfliktami skóry, przywołajmy ponownie centralną zasadę medycyny chińskiej. Posłuży nam ona jako drogowskaz ułatwiający zrozumienie konfliktów związanych ze skórą.
Czego nie wyleczy jelito, wyleczy wątroba.
Czego nie wyleczy wątroba, wyleczy nerka.
Czego nie wyleczy nerka, wyleczy płuco.
Czego nie wyleczy płuco, wyleczy skóra.
Czego nie wyleczy skóra, to prowadzi do śmierci.
Wątroba, nerki, płuca i skóra tworzą synergetyczne pole reakcji. Znaczy to, że chorób skórnych i związanych z nimi konfliktów nie należy rozpatrywać w izolacji. W grę wchodzi zawsze także tematyka jednego z układów narządów, więc musi być brana pod uwagę w terapii.
Bodźce, wpływy, ataki zawsze docierają fizycznie najpierw do naszej skóry. Tam zapada decyzja, jak głęboko będą mogły przeniknąć, jakie uczucia wywołują i jak na to zareagujemy. W przypadku całkowicie sprawnego układu odpornościowego, który już na obwodzie organizmu zdolny jest do fizjologicznej reakcji obronnej w postaci gorączki i pocenia się, pozostajemy fizycznie, psychicznie i mentalnie stabilni. Jeśli brakuje tej podstawowej reakcji, stajemy się podatni na zaburzenia i obniża się próg reakcji stresowej. Zdolność reagowania na mikroby i nieprzyjemne wydarzenia zostaje osłabiona. Jednego więc powala wirus grypy, zła wiadomość lub negatywna recenzja książki i wyzwala reakcje obronne układu współczulnego. Ktoś inny zaś przyjmuje te ataki ze zrelaksowanym ego. Świadomość jest najwyższą instancją, która kieruje wszystkimi tymi procesami. I także ona pozwala na tłumienie fizjologicznej obrony immunologicznej poprzez szczepienia oraz środki przeciwgorączkowe i przeciwpotne. Przedstawiam na wstępie te przemyślenia, aby stało się jasne, że niżej omówione konflikty mają swoją przyczynę w świadomości człowieka, przejawiają się na skórze i tam też muszą zostać biologicznie rozwiązane. Znaczy to, że nie wystarczy przepracować temat podczas terapii rogersowskiej (poprzez rozmowę), terapii ustawień rodzinnych lub psychoterapii, ale skóra fizyczna musi odzyskać naturalny kwaśny płaszcz i stać się zdolna do fizjologicznej reakcji odpornościowej. Objawy skórne, podobnie jak wszystkie inne objawy cielesno-umysłowe, jednoznacznie przemawiają w imieniu organizmu. Nie tworzy on niczego niepotrzebnego ani bezsensownego, musimy „tylko” stosować się do jego mądrości.
Naskórek
Tematem naskórka jest kontakt i rozdzielenie. Jedno i drugie można odbierać jako doświadczenie pozytywnie lub negatywnie. Już na peryferiach ciała decyduje się, jaka jest zdolność nawiązywania kontaktów czy relacji oraz jak nauczyliśmy się oddzielać od kogoś lub czegoś. Kiedy tylko najbardziej zewnętrzna warstwa skóry zostanie podrażniona, zaczerwieniona i naznaczona wypryskami, wskazuje to na aktywność konfliktu, a organizm reaguje rozkładem tkanki. Zachodzi to w stopniu proporcjonalnym do nasilenia konfliktu kontaktu lub oddzielenia. Dopóki naskórek reaguje, wygląda może nieczysto i okropnie, ale układ odpornościowy pozostaje aktywny, więc nie ma wtedy powodów do zmartwień. Miazma psoryczna jest aktywna i może zostać uspokojona. Rozstanie w związku, odpuszczenie nawyku albo wdarcie się zarazków chorobotwórczych wywołuje co prawda czasem w psorze silne reakcje skórne, ale nie wnikają one głębiej do organizmu. Jeśli konflikt zostanie rozwiązany, to nastąpi odbudowa tkanki naskórka, a skóra znów stanie się czysta i gładka. Typowy konflikt kontaktu i rozdzielenia przeżywamy w okresie dojrzewania. Trądzik pojawia się z jednej strony z powodu diety zbyt bogatej w białka i węglowodany, a z drugiej na skutek rozstania z dzieciństwem w następstwie procesu dorastania. Może też jednak stanowić wyraz głębszego problemu emocjonalnego. Obraz rodziny zostaje skalany, kiedy na przykład matka lub ojciec jest alkoholikiem. Albo też ktoś jest często obrażany i nie może się przed tym bronić.
Wypryski są biologiczną próbą uzdrawiania konfliktu rozdzielenia. Pozostają one tak długo, aż konflikt zostanie rozwiązany. Dlatego niektóre ich postaci wydają się odporne na terapię. Jednak organizm jako instancja wykonawcza świadomości jest mądry; reaguje na zmianę stanu świadomości i nigdy nie daje się oszukać. Rozwiązania niektórych konfliktów pozostają na powierzchni, dotyczy to zwłaszcza osobowości tuberkulicznych. Na nic zdają się wtedy działania ilościowe takie jak długoterminowa psychoterapia, liczne ustawienia rodzinne czy terapia opukiwaniem. Z organizmu można wyczytać, co zostało rzeczywiście usunięte z korzeniami, a co nie. Dopóki skóra reaguje, jest najlepszym drogowskazem. Jeśli wypryski zostaną stłumione, powstaje często na skutek tego pobożne życzenie, aby załatwić swoje problemy i „miejsca budowy”. Jeśli tak nie jest, reaguje inny układ narządów ściśle związany ze skórą i daje swoje objawy. Zachowanie się, jakby nie miały one nic wspólnego z tłumieniem wyprysków, to zwykłe samooszukiwanie się.
Skóra właściwa
Jeśli dotknięta zostaje warstwa skóry właściwej, konflikt jest nieco poważniejszy. Tematem jest utrata integralności. Kiedy człowiek przestaje być zintegrowany ze zbiorowością, wyrasta z tego drugi konflikt, a mianowicie konflikt izolacji. Brak zintegrowania podsyca obawy, a nawet skłonności do nietolerancji. Człowiek izoluje się od innych za pomocą struktur myślowych, ustalonych przekonań i dogmatów. Różnienie się od mas, posiadanie własnego punktu widzenia, poruszanie się pod prąd popularnych doktryn to jeszcze nie powód, by chorować. Dopiero kiedy własne doświadczenia i przekonania podniesie się do rangi prawa i wprowadza urawniłowkę, świadomość ego zaczyna rosnąć w siłę i powoduje wiele cierpień – zwłaszcza u tego, kto pompuje swoje ego. Stoi za tym słaba samoświadomość. Gdyby bowiem układ odpornościowy był nienaruszony, a cały człowiek mógł dobrze odróżniać siebie od innych, nie musiałaby ich nawracać. Ponadto utrata integralności wiąże się też z rozejściem się teorii i praktyki. Ktoś taki wie i uczy się, co jest dobre dla innych, lecz nie trzyma się tego i sam stawia się poza regułami. Choroby skórne, które dotykają skóry właściwej, wprawdzie nie są jeszcze destrukcyjne, ale pacjentom niełatwo przychodzi stawić czoło tematowi cieniowi i rozpoznać, gdzie i jak traci integralność i izoluje się. Do uleczenia nie ma jednak innej drogi jak przepracowanie konfliktu i ponowne zintegrowanie się z wielką całością natury, znalezienie własnego miejsca w życiu, wolnego od sykotycznej przesady, udawania i fasadowości.
Tkanka podskórna
Co dotrze pod skórę, wnika w nas głęboko. Chodzi tutaj o problematykę własnej wartości. Konfliktem jest doświadczanie utraty poczucia własnej wartości albo poniżenia. Typowym tematem obniżenia poczucia własnej wartości w okresie po drugiej wojnie światowej była stygmatyzacja kobiety mającej nieślubne dziecko określeniem „dziewczyna upadła”. Z tkanką podskórną może się też wiązać – jak na przykład w przypadku przenikającego głęboko pod skórę czerniaka lub raka podstawnokomórkowego – temat zhańbienia. Z reguły jest to dawny konflikt, który głęboko wniknął w system rodzinny i przeszedł na jego potomków. Czerniak funkcjonuje też jako tarcza przed fizycznymi i psychicznymi atakami, które człowiek musi znosić w życiu prywatnym i zawodowym, a uważa, że nie może się przed nimi obronić.
W grę wchodzą tutaj realne przeżycia, a nie urojenia czy wyobrażenia. Tkanka organizmu zostaje zniszczona, względnie rozpuszczona. Jest to proces destrukcyjny, z punktu widzenia miazmatyki przyporządkowany syfilizmowi lub kancerogenizmowi. Tam, gdzie w okresie aktywności konfliktu tkanka zostaje rozłożona, w fazie uzdrawiania dochodzi do jej powtórnej odbudowy.
Skóra jest wielkim pod względem powierzchni układem narządowym związanym z różnymi polami wyrazu i odpowiedniościami. Także liczne jej strefy refleksyjne odzwierciedlają zależności między zewnętrznymi i wewnętrznymi procesami i stanami. Generalnie wyróżnić można następujące związki:
• Jeśli dotknięte są zewnętrzne miejsca ciała takie jak plecy, piszczele, grzbiety dłoni, łokcie, to przesłanie konfliktu brzmi: chcę się od kogoś oddzielić, pozbyć się kogoś, unikać kontaktu, ale mi się to nie udaje.
• Jeśli dotknięte są wewnętrzne miejsca ciała takie jak doły podkolanowe, przyśrodkowa strona łokcia lub nadgarstka, klatka piersiowa, brzuch, pachwina, to przesłanie konfliktu brzmi: jestem od kogoś oddzielony i cierpię z tego powodu, że nie jestem (już) dotykany.
• Jeśli dotknięta jest twarz, to przesłanie konfliktu brzmi: jestem odrzucony, niechciany.
Przyjrzyjmy się teraz znanym chorobom, które, jak uczy doświadczenie, niełatwo wyleczyć, jeśli związane z nimi konflikty nie zostały rozwiązane. Homeopatia oferuje tutaj prawie niewyczerpaną ofertę preparatów i uwzględnia zarówno psychogram pacjenta, podstawę miazmatyczną, jak też choroby prekursorowe, które prowadzą do ciężkich chorób skórnych.
Ta choroba nie jest dolegliwością miejscową, lecz poważnym zaburzeniem siły życiowej, które uwidacznia się na skórze. Nawet dla medycyny konwencjonalnej jasne jest, że neurodermitis jest nie do pomyślenia bez jakiejś wewnętrznej przyczyny. Choroba pojawia się często między pierwszym a szóstym rokiem życia w postaci ciemieniuchy. Później występują symetryczne, następujące rzutami zmiany skórne: zaczerwienione, silnie swędzące zgrubiałe obszary na skórze łokci, w zgięciach łokciowych i kolanowych, w okolicy głowy i szyi. Całość objawów wskazuje na miazmatyczną podstawę skrofulozy, jako odpowiedniość ma jednak silny związek z kancerogenizmem. Uzdrawianie rozpoczyna się w tej głębokiej warstwie, gdyż wielką rolę odgrywa tutaj obciążenie dziedziczne.
Ryc. 11. Atopowe zapalenie skóry (neurodermitis)
Za atopowym zapaleniem skóry kryje się poważny konflikt rozdzielenia. Może on zostać przekazany dziedzicznie, tak że dzieci już niedługo po urodzeniu cierpią na poważne objawy tej choroby. Czynnikiem wyzwalającym może być realna zmiana miejsca pobytu, której matka lub oboje rodziców musieli lub chcieli dokonać w okresie ciąży. To rozdzielenie może też jednak w szerszym sensie oznaczać, że matka lub ojciec w swoim życiu tłumili wiele objawów skórnych, bo czuli obrzydzenie do nieczystej skóry. Liczne szczepienia osłabiają układ odpornościowy. Ta słabość może być widoczna na skórze nie u rodziców, lecz u dzieci. W przypadku neurodermitis z reguły konieczna jest praca z systemami rodzinnymi. Skóra pochodzi z ektodermy, a w przypadku aktywności konfliktowej reaguje, jak wyżej wspomniano, utratą tkanki. Pacjent wykazuje alergię na wszystkie możliwe produkty spożywcze, które należy wówczas wyeliminować z codziennego życia. Do tego często przepisywane są dawki kortyzonu, które jeszcze zaostrzają konflikt, gdyż tematem tego leku jest podporządkowanie. W przypadku tematów skórnych wciąż napotykamy układ odpornościowy z jego siłą rozróżniania między swoim a obcym. Podporządkowanie jest z natury przewidziane tylko w przypadku walki. W neurodermitis walka jest bezcelowa, gdyż do uzdrowienia nie dochodzi ani dzięki wyrzeczeniu się produktów spożywczych, ani dzięki kortyzonowi. Leczenie jest skuteczne, kiedy pacjent odzyskuje zdolność gorączkowania i pocenia się. Dlatego prowadzona terapia musi przejść długą drogę od destrukcyjnej warstwy choroby przez sykozę, często także jeszcze przez skrofulozę aż do psory, aby rzeczywiście opuściła organizm przez skórę. Nie udaje się to bez rozwiązania konfliktu występującego w systemie rodzinnym, zwłaszcza gdy choroba dotyka dzieci. Niektórzy rodzice wolą znosić katastrofę choroby swego dziecka niż rozpoznać, jakie aktywne w nich konflikty ono podejmuje. Z drugiej strony ociera się niemal o cud, jak skutecznie można uzdrowić neurodermitis, kiedy wszystkie zaangażowane osoby są rozsądne i nastawione na rozwiązania.
4.1. Atopowe zapalenie skóry (neurodermitis)
4.2. Łuszczyca
4.3. Półpasiec
4.4. Opryszczka wargowa
4.5. Bielactwo nabyte
4.6. Twardzina
4.7. Brodawki
4.8. Trądzik różowaty
4.9. Świąd bez wyprysków
4.10. Grzybica skóry
4.11. Nerwiakowłókniakowatość typu 1 (choroba von Recklinghausena)
4.12. Zapalenie skóry
4.13. Róża
4.14. Ciemieniucha
4.15. Rak skóryMEDYCYNA HOLISTYCZNA TOM VIII
UKŁAD ROZRODCZY
dr Rosina Sonnenschmidt
W ósmym tomie serii Medycyna holistyczna Autorka opisuje całościowe naturalne metody dbania o narządy płciowe, zarówno żeńskie jak i męskie. Dowiesz się jakie są przyczyny powstawania torbieli jajników, raka jajników i pochwy, zapalenia sutka. Odkryjesz naturalne metody, takie jak homeopatia czy fitoterapia, które są pomocne w pokonywaniu PMS, aft, nowotworów narządów kobiecych, polipów, krwotoków czy mięśniaków. Dzięki temu poradnikowi również mężczyźni dowiedzą się, jak pozbyć się bolesnych, zbyt skąpych, częstych czy przedwczesnych wytrysków, impotencji, torbieli, guzów czy raka prostaty. Znajdziesz przepis na naturalny, skuteczny specyfik na chwile przyjemności. Odkryjesz moc ćwiczeń oddechowych i elementy masażu tantrycznego. Zdrowe organy, zdrowy seks.
MEDYCYNA HOLISTYCZNA TOM IX
UKŁAD NERWOWY
dr Rosina Sonnenschmidt
W dziewiątym tomie serii Medycyna holistyczna Autorka omawia ważne choroby neurologiczne, takie jak rwa kulszowa, udar mózgu, stwardnienie rozsiane, choroba Alzheimera, demencja, choroba Parkinsona i padaczka oraz ich możliwe przyczyny. Dowiesz się, dlaczego coraz młodsze osoby zapadają na te choroby. Znajdziesz szereg rozwiązań opartych na naturalnych terapiach. Poznasz homeopatyczną terapię zaburzeń rytmu mowy, czytania oraz pisania, takich jak legastenia, jąkanie się i afazja. Odkryjesz proste sposoby wzmocnienia mózgu i nerwów w rytmie rocznym, miesięcznym, tygodniowym i dobowym. Nauczysz się najkrótszej formy relaksacji, która trawa zaledwie 45 sekund oraz rytmicznej medytacji podczas spaceru. Dowiesz się, jakie produkty spożywcze odżywią Twój mózg. Naturalnie uspokój nerwy.
MEDYCYNA HOLISTYCZNA TOM X
ZMYSŁY
dr Rosina Sonnenschmidt
Dziesiąty tom serii Medycyna holistyczna poświęcony jest zmysłom. Dowiesz się z niego, jak postępować w przypadku wystąpienia problemów z którymkolwiek ze zmysłów: smakiem, węchem, dotykiem (czuciem), wzrokiem czy słuchem. Każdy jest niezwykle ważny i ma wpływ na postrzegania świata. Nauczysz się rozpoznawać przyczyny powstawania zaburzeń zmysłów i jak je pokonać wykorzystując naturalne metody. Zastosujesz ćwiczenia oddechowe na pogłębienie koncentracji, opanowanie, roztropność i poprawę pamięci. W skutecznym leczeniu chorób oczu, uszu, nosa, skóry czy gardła pomoże Ci homeopatia, sole Schüsslera oraz odpowiednia żywność. Poznasz składniki odżywcze, które wzmacniają poszczególne zmysły. Wyostrz swoje zmysły.
MEDYCYNA HOLISTYCZNA TOM XI
UKŁAD RUCHU
dr Rosina Sonnenschmidt
Czy codziennie wstajesz z bólem mięśni? Czy Twoje stawy wymagają kilkuminutowej gimnastyki, zanim zaczną normalnie funkcjonować? Ta publikacja pomoże Ci to zmienić. Poznasz przyczyny, dla których cierpisz na bóle stawów, mięśni, powięzi czy kości. Odkryjesz naturalne metody na ich pokonanie. Poznasz zalety ćwiczeń tai chi, qigong albo spacerów czy jazdy na rowerze. Pomoże Ci w tym homeopatia, naturopatia, techniki oddechowe, dieta i ćwiczenia. Ponieważ problemy ze stawami obejmują złogi, a osłabienie kości wiąże się z niedożywieniem, organizm wymaga maksymalnej dostawy składników odżywczych oraz bardziej zasadowego środowiska wewnętrznego. W tej książce znajdziesz najważniejsze zasady spożywania posiłków, o których nigdy wcześniej nie słyszałeś. Twój sposób na pozbycie się codziennego bólu.
SERIA MEDYCYNA HOLISTYCZNA
dr Rosina Sonnenschmidt
Tom I Krew. Dotlenianie, odżywianie i oczyszczanie wszystkich komórek
Tom II Wątroba i pęcherzyk żółciowy. Oczyszczanie organizmu, odkwaszanie, usuwanie kamieni
Tom III Narządy trawienne. Wzmocnienie odporności, lepsze trawienie i przyswajanie
Tom IV Układ oddechowy. Dotlenienie organizmu i usuwanie toksyn
Tom V Nerki i pęcherz. Oczyszczanie, filtracja, wytwarzanie hormonów i witaminy D
Tom VI Układ krążenia. Prawidłowe ciśnienie, transport tlenu i składników odżywczych
Tom VII Układ hormonalny. Równowaga hormonalna i emocjonalna
Tom VIII Układ rozrodczy. Płodność, atrakcyjność, zdrowe libido
Tom IX Układ nerwowy. Pamięć, koncentracja i równowaga psychiczna
Tom X Zmysły. Odczuwanie przyjemności i unikanie zagrożeń
Tom XI Układ ruchu. Sprawność mięśni i stawów oraz mocne kości
Tom XII Układ limfatyczny i skóra. Detoks, odmłodzenie i eliminacja patogenów