Mentalność zwycięzcy. Odblokuj moc swojego umysłu i żyj najlepszym życiem - ebook
Mentalność zwycięzcy. Odblokuj moc swojego umysłu i żyj najlepszym życiem - ebook
Czy żyjesz w zgodzie ze sobą? Stale dążysz do swoich celów czy może szybko się poddajesz? Czy tworzysz teraz historię, którą będziesz chciał opowiedzieć w przyszłości?
Twoja mentalność jest jak filtr, przez który oglądasz rzeczywistość. Może cię blokować lub motywować do spełniania marzeń. Aby odważnie sięgać po więcej, musisz jednak mieć poczucie, że to, czego pragniesz, jest w zasięgu twojej ręki. A nawet jeśli teraz nie jest – to wkrótce będzie. To właśnie mentalność zwycięzcy, sposób myślenia dostępny dla każdego z nas.
Dzięki rzetelnym informacjom, autentycznym historiom i praktycznym strategiom zebranym w tej książce dowiesz się:
• jak określać swoje cele, by czuć dumę z ich osiągania i odnajdować sens w działaniu,
• jak rozpoznawać przyczyny zwątpienia w siebie i pokonywać zbytnie obawy,
• jak zdobyć pewność siebie, która zaimponuje tobie i ludziom w twoim otoczeniu,
• jak unikać poddawania się i stać się niepowstrzymanym,
• jak zaprojektować swoje wymarzone życie – a potem urzeczywistnić te plany.
Kategoria: | Psychologia |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-67931-13-7 |
Rozmiar pliku: | 1,3 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Książkę polecają:
Lewis napisał to, co musi teraz usłyszeć mnóstwo osób. W świecie opanowanym przez wypalenie, stres i niepokój ta książka pomaga czytelnikom odnaleźć cel, odblokować siłę wewnętrzną i wykorzystać własne talenty, żeby poprawić sytuację swoich społeczności.
– Arianna Huffington, współzałożycielka „The Huffington Post” oraz założycielka i prezeska firmy Thrive Global
Obserwowanie przez te wszystkie lata, jak Lewis konsekwentnie przezwycięża przeszkody i realizuje marzenia dzięki swojemu nastawieniu, było niesamowite. Jestem zachwycony, że poświęcił czas na spisanie swoich założeń, by również inne osoby zdołały uwierzyć w siebie i wieść spełnione, bogate życie.
– Jay Shetty, autor książki _Zacznij myśleć jak mnich_, która zajęła pierwsze miejsce na liście bestsellerów „New York Timesa”, i gospodarz podcastu On Purpose
Niezależnie od tego, co się w życiu robi, najważniejszym elementem realizowania marzeń jest odpowiednie nastawienie mentalne. Lewis Howes w swojej cudownej książce przedstawia praktyczne narzędzia, dzięki którym można zwyciężać w życiu.
– dr Joe Dispenza, autor książki _Efekt placebo_, która znalazła się na liście bestsellerów „New York Timesa”
Lewis potrafi opisywać trudne prawdy w sposób, który daje nam głęboką wiarę we własną sprawczość. Podczas lektury niniejszej książki poczujecie się dostrzeżeni i dostaniecie wsparcie, by z odwagą zmierzyć się z własną prawdą i powrócić do najlepszej wersji siebie. Gorąco polecam tę pozycję każdej osobie, która jest gotowa wynieść swoje życie na wyższy poziom.
– Gabrielle Bernstein, autorka książki _Wszechświat cię wspiera_, która zajęła pierwsze miejsce na liście bestsellerów „New York Timesa”
Przekonania ograniczające hamują cię już zdecydowanie zbyt długo. Lewis Howes przybywa z pomocą. Zmień przekonania i odmień swoje życie.
– Mel Robbins, autorka międzynarodowych bestsellerów _Nawyk przybijania piątki_ oraz _Reguła 5 sekund_
Praktyczne, poparte badaniami naukowymi podejście Lewisa do potencjalnie przytłaczających tematów jest odświeżające. Gorąco polecam niniejszą książkę każdej osobie, która chce powrócić do swojej wizji, odnowić relacje albo odkryć siebie na nowo.
– Tara Swart Bieber, M.D., Ph.D., neuronaukowczyni i profesorka w MIT Sloan School of ManagementROZDZIAŁ 1. DĄŻENIE DO SUKCESÓW
Rozdział 1
Dążenie do sukcesów
Miałem 23 lata, spałem na kanapie w mieszkaniu mojej siostry w mieście Columbus w stanie Ohio i byłem totalnie spłukany. Życie wydawało mi się nieśmiesznym żartem i można było powiedzieć o nim wszystko, tylko nie to, że było mistrzowskie.
Aż do tamtej chwili definiował je sport. Znalazłem się w grupie najlepszych zawodników drużyn uniwersyteckich w dziesięcioboju, ale moją prawdziwą pasją był futbol amerykański, w którym również otrzymałem wyróżnienie All-American. Pobiłem rekord świata w liczbie przyjęć w pojedynczym meczu futbolu (ze wszystkich dywizji w każdej fazie sezonu). Wreszcie zrealizowałem też swoje marzenie: zacząłem grać zawodowo w Arena Football League i walczyłem o możliwość przejścia do National Football League. Aż pewnego razu, w trakcie meczu, złamałem nadgarstek. I co teraz? Konieczna okazała się operacja. Rozcięli mi biodro, żeby wyciąć z niego kawałek kości i wstawić w nadgarstek. Czekało mnie sześć miesięcy w gipsie, a potem kolejny rok rehabilitacji.
Już we wrześniu 2007 roku, gdy moja ręka była unieruchomiona dopiero od miesiąca, zastanawiałem się, czy kiedykolwiek uda mi się wrócić na boisko. Co gorsza, rok wcześniej podczas podróży po Nowej Zelandii mój tata miał wypadek i doznał poważnego urazu mózgu. Po wielu miesiącach w śpiączce wreszcie odzyskał świadomość, ale było jasne, że od powrotu do pełni zdrowia dzieli go daleka droga. Kiedy już wrócił do Stanów, mogłem odwiedzać go co tydzień, ale niezbyt pamiętał ludzi, którzy wcześniej byli dla niego bardzo ważni, i nic nie wskazywało na to, że jego stan się poprawił.
Nocami nękały mnie czarne myśli: „Co będzie, jeżeli nadgarstek mi się nie zrośnie? Co będzie, jeżeli już nigdy nie będę mógł grać w futbol? Co, jeśli będę musiał porzucić swoje marzenia? Kim wtedy będę? Co się stanie, jeżeli tata nigdy mnie sobie nie przypomni? Co będzie, jeżeli nie uda mi się wymyślić, co dalej? Co, jeśli nikt mnie nigdy nie pokocha? Co, jeśli spróbuję i mi się nie uda? Co sobie ludzie pomyślą? A co gorsze, co będzie, jeżeli sam nie spełnię własnych oczekiwań?”.
Wiedziałem, że moje życie nie może się tak potoczyć.
W czasie tych mrocznych dni wydawało mi się, że jedyne, co mogę robić, to skakać po kanałach telewizyjnych, oglądać powtórki seriali i reklamy informacyjne. Jednocześnie czułem, że szansa na sukces ucieka mi sprzed nosa w dzikim pędzie. Nie wiedziałem, co myśleć, co czuć ani jak poradzić sobie z emocjami. Jakby tego było mało, nadal uczyłem się w college’u. Nie miałem oszczędności, a byłem całkowicie rozbity fizycznie, emocjonalnie oraz duchowo… Zastanawiałem się, co powinienem w tej sytuacji zrobić, i wydawało mi się, że jestem całkiem sam.
Wiedziałem jednak, że moje życie nie może się tak potoczyć i musi się w nim wydarzyć coś więcej. Byłem przekonany, że w moim wnętrzu tkwi coś wyjątkowego, ale nie wiedziałem, jak to odkryć. Głęboko w sercu wierzyłem jednak, że w końcu to wszystko rozgryzę.
Nastawienie mentalne jest ważne
Może znalazłeś się już w takim punkcie życia, w którym masz świadomość tej okropnej prawdy: starasz się wyłącznie przetrwać, wyrobić ze wszystkim i tylko marzysz, aby pewnego dnia wydarzyło się coś magicznego, co wszystko zmieni. Może masz jakieś marzenie, które odkładasz na wieczne później, i jakoś nie potrafisz się zabrać do jego spełniania.
Kiedy piszę te słowa, wiele osób zmaga się z paraliżem, stresem i depresją wywołanymi przez pandemię COVID-19. Oczywiście nie potrzeba aż pandemii, żeby stresować się nieprzewidywalną przyszłością. Zawsze coś się wydarza, takie już jest życie. Może w minionych latach i tobie przytrafiło się coś niespodziewanego: utrata pracy, rozwód bądź zawód miłosny, śmierć kogoś bliskiego czy operacja, która przekreśliła twoją karierę. Pewnie czujesz się oszołomiony i osłupiały i nie wiesz, co dalej.
Masz wrażenie, że czegoś brakuje, że pisane jest ci coś więcej.
A może już od dawna nie leżysz bezczynnie na kanapie życia, tylko pracowicie robisz, co trzeba, gonisz za marzeniami, a przy tym dobrze wyglądasz. Być może udało ci się rozwinąć interes prowadzony wcześniej dorywczo albo przekuć pasję w karierę, ale gdzieś w głębi duszy czujesz, że to nie wystarcza. Choć osiągasz niezłe wyniki, masz wrażenie, że czegoś brakuje, że pisane jest ci coś więcej.
Jest dobrze, ale nie mistrzowsko!
Niektórym osobom jest ciężko, ponieważ łączą swoją tożsamość z osiąganymi wynikami. Może ty też należysz do tej grupy. Ja z całą pewnością byłem jej częścią. Stare powiedzenie golfistów mówi, że jest się tylko tak dobrym, jak dobre będzie następne uderzenie. Niestety takie nastawienie może sprawić, że będziemy się czuć niespełnieni, jakbyśmy nigdy nie mogli zrobić wystarczająco dużo ani być wystarczająco dobrzy.
Jednym z największych wyzwań jest wyzwolenie się z sytuacji życiowej, która jest „dobra, ale nie mistrzowska”. Bardzo często słyszę to stwierdzenie od osób, które zarabiają kwoty uważane przez innych za spore, z pozoru mają nie tylko udaną karierę zawodową, ale także dzieci i rodzinę, nadal jednak w głębi duszy cierpią lub czują się niespełnione. Pragną czegoś więcej.
Utożsamiasz się z tym?
Tylko nie zrozum mnie źle. Nie twierdzę, że w „dobrym” życiu jest coś złego. Bez wątpienia miliony ludzi na całym świecie chętnie by się z tobą zamieniły. Pytanie jednak brzmi: Czy właśnie takiego życia dla siebie pragniesz? Czy właśnie taką historię chcesz opowiadać w przyszłości?
Tego rodzaju pytania zadają sobie świadomie osoby, które wiele osiągają. Jeżeli się do nich zaliczasz, nie chcę cię pomijać w tych rozważaniach. Być może już teraz realizujesz swoje marzenia, dążysz do osiągnięcia sukcesu w biznesie, sporcie, sztuce, polityce, działalności charytatywnej i tak dalej. Włożyłeś mnóstwo wysiłku w świadome udoskonalanie swojego nastawienia, ale wiesz, że zawsze coś można poprawić. Chcesz zyskać dodatkową przewagę, wciąż poszukujesz nowych sposobów na opanowanie mocy umysłu. Doskonale to rozumiem.
Bez względu na to, czy masz wrażenie, że utknąłeś w życiu przeciętnym – albo coś poszło nie tak i ledwo udaje ci się utrzymać na powierzchni, albo zdaniem innych wiedziesz dobre życie, ale ty sam w głębi duszy czujesz się niespełniony – czy po prostu chcesz przejść na wyższy poziom i zyskać dodatkową przewagę, znalazłeś się we właściwym miejscu.
Czy właśnie takiego życia pragniesz?
MENTALNOŚĆ ZWYCIĘZCY pomoże ci odnaleźć własną istotną misję oraz pokonać lęki i zwątpienie w siebie, dzięki czemu uda ci się odblokować moc umysłu i nareszcie osiągnąć cele i marzenia, które od tak dawna ci się wymykają.
Naprawdę możesz napisać swoją przeszłość na nowo, żeby stworzyć sobie lepszą przyszłość, zamiast nieustannie przeżywać dawne zdarzenia i pozwalać, by trzymały cię w miejscu. Jak chcesz jednak napisać tę historię przyszłości? Kim chcesz być? Dokąd chcesz dotrzeć? Czy potrafisz odpowiedzieć na te pytania? I jak, mając lepsze wyobrażenie o tym, kim jesteś i kim chcesz się stać, znaleźć w sobie odwagę, by pokonać lęki i brak wiary w siebie oraz ustalić plan realizacji marzeń?
Niezależnie od tego, jakie masz marzenia, czy może w ogóle już o nich zapomniałeś, odpowiedz na proste pytanie. Czy byłbyś szczęśliwy albo spełniony, gdyby twoje marzenie umarło razem z tobą? Jeśli nie, co zamierzasz z tym zrobić?
Wielkie, niedoskonałe działanie
Na szczęście moja opowieść nie kończy się na kanapie w mieszkaniu siostry. Zresztą siostra jasno dała mi do zrozumienia, że nie pozwoli mi tak spędzić reszty życia. W końcu stwierdziła, że mam się zacząć dokładać do czynszu albo znaleźć inne mieszkanie. Był to najwspanialszy dar, jaki mogłem od niej dostać. Poużalałem się nad sobą przez miesiąc czy dwa, a potem wstałem z kanapy i niezdarnie ruszyłem naprzód.
Naprawdę można napisać swoją przeszłość na nowo, żeby stworzyć sobie lepszą przyszłość.
Zacząłem od telefonu do Stewarta Jenkinsa, dyrektora mojej byłej szkoły średniej i mentora, którego podziwiałem. Zadałem mu pierwsze nasuwające mi się na myśl pytanie: co mogę zrobić? Powiedział, że podobno ludzie znajdują teraz pracę na nowo powstałej platformie cyfrowej o nazwie LinkedIn. Nigdy wcześniej o niej nie słyszałem, ale uznałem, że skoro on uważa to za dobry pomysł, to się z nią zapoznam. W pełni zaangażowałem się w temat i zacząłem wręcz obsesyjnie gromadzić wszelkie informacje na temat LinkedIn, na jakie natrafiałem.
Potem na Boże Narodzenie dostałem prezent od brata. Mieliśmy taką rodzinną tradycję, że przed świętami urządzaliśmy losowanie, aby ustalić, kto komu kupuje podarunek, i bratu trafiłem się właśnie ja. Przyniósł mi książkę i nawet jej nie zapakował. Wręczył mi ją bezpośrednio w foliówce z księgarni. Był to egzemplarz _4-godzinnego tygodnia pracy_ autorstwa Timothy’ego Ferrissa, a moją uwagę szczególnie przykuł podtytuł: _Uwolnij się od schematu od 9 do 17, dołącz do niezależnych finansowo_. Pochłonąłem ją jeszcze przed Nowym Rokiem, choć trzymanie jej i przewracanie stron tylko jedną ręką nie było zbyt wygodne. Książka ta otworzyła przede mną cały świat możliwości obejmujących biznes cyfrowy, marketing internetowy i robienie czegoś zupełnie nowego. W ciągu następnego roku zacząłem czytać z zapałem wszystkie blogi pisane przez największych liderów tamtych czasów i nawiązałem na LinkedInie kontakt z każdym, z kim chciałem zbudować relację.
W tamtym okresie bardzo pomogły mi dwie kwestie. Po pierwsze, głębokie zaangażowanie się w naukę salsy (o tym opowiem później). Po drugie, decyzja o opanowaniu sztuki przemówień publicznych. Lęk powstrzymywał mnie przed nimi przez całe życie, a teraz czułem, że muszę go pokonać. Poznałem człowieka, który był zawodowym mówcą, i powiedziałem mu, że zupełnie nie potrafię przemawiać, a chcę się tego nauczyć. Postawił mi kawę (owszem, nadal nie było mnie stać, żeby samemu ją sobie kupić!) i dał złotą radę: „Musisz dołączyć do klubu Toastmasters i przez rok co tydzień wygłaszać przemówienie”. Uznałem, że z pewnością wie, co mówi, więc postanowiłem go posłuchać.
Podczas spotkania Toastmasters w Columbus w stanie Ohio wysłuchałem genialnego przemówienia. Kiedy wystąpienie się skończyło, poszedłem na koniec sali. Akurat napchałem sobie usta przekąskami i pakowałem kolejne w serwetkę, kiedy ktoś mnie zapytał, co robię.
Zamarłem, a potem odwróciłem się, żeby sprawdzić, kto pyta. To był ten sam człowiek, który wygłosił niesamowite przemówienie! Próbowałem przełknąć jedzenie, jednocześnie zachowując się tak, jakby wpychanie sobie jedyną sprawną ręką darmowego jedzenia do wszystkich posiadanych kieszeni było całkowicie normalnym zachowaniem.
„Eee, no, nie mam za bardzo pieniędzy, więc zabieram sobie trochę tego na później”.
Gdybym mógł się schować pod stolikiem, bez wahania bym to zrobił, nie było jednak szans, żebym dokonał tego niepostrzeżenie. W końcu mam 193 centymetry wzrostu. Poza tym zgniótłbym zachomikowane jedzenie.
„Chodź, postawię ci lunch” – odpowiedział i odwrócił się do wyjścia, jakby po każdym przemówieniu spotykał głodnych ludzi chowających przekąski po kieszeniach.
Nazywał się Frank Agin i był właścicielem firmy pomagającej okolicznym przedsiębiorcom nawiązywać kontakty służbowe. To on zaczął uczyć mnie sztuki publicznego przemawiania. W miarę jak się lepiej poznawaliśmy, opowiedziałem mu, że opanowałem LinkedIna, i pomogłem w uaktualnieniu profilu. Wręczył mi za to czek na 100 dolarów i stwierdził, że to będzie punkt zwrotny dla jego firmy. Oniemiałem. _Mam przez to rozumieć, że ludzie mi za coś takiego zapłacą?_ Po namowach Franka zacząłem pomagać innym, którzy również mi płacili. Prawdziwymi pieniędzmi!
Ale Frank nie pozwolił mi na tym poprzestać. Niedługo później miał dla mnie kolejne wyzwanie. „Powinieneś napisać książkę o LinkedInie”, powiedział. Co? Nie miałem pojęcia, jak się coś takiego robi. Miałem dopiero 24 lata. Kto miałby mnie słuchać? Zresztą w szkole średniej niemal oblałem angielski.
To go jednak nie zniechęciło. Obiecał mi pomóc. Sam napisał już kilka książek, więc uznaliśmy, że on zajmie się częścią dotyczącą nawiązywania kontaktów biznesowych na żywo, a ja tą o używaniu LinkedIna do networkingu w sieci. Nasze dzieło nie było na miarę Pulitzera, ale zostało wydane i niosło pewną wartość dla czytelników. Zanim się zorientowałem, zostałem autorem książki, zarabiałem i parłem do przodu.
Potem poszedłem na spotkanie użytkowników Twittera i pomyślałem, że być może mógłbym zrobić coś takiego na LinkedInie. W ten sposób w ciągu następnego roku, wykorzystując swoją sieć kontaktów, zorganizowałem w całym kraju dwadzieścia spotkań networkingowych, dzięki czemu miałem też więcej konsultacji, a ostatecznie poprowadziłem pierwsze webinarium i trafiłem do świata biznesu cyfrowego. Już nigdy nie obejrzałem się za siebie.
Czternaście lat później nie tylko znowu uprawiałem sport. Od dziewięciu lat grałem w reprezentacji USA w męskiej piłce ręcznej. W świecie biznesu miałem rozrastającą się firmę z rocznym przychodem w wysokości kilku milionów dolarów. Mój podcast, _The School of Greatness_, w którym goszczę ludzi sukcesu, liczy ponad 1200 odcinków. Został ściągnięty już pół miliarda razy i stale znajduje się blisko szczytu listy najpopularniejszych podcastów na całym świecie. Poza tym mam najlepszy program dotyczący rozwoju osobistego na YouTubie i napisałem kilka kolejnych książek, z których jedna trafiła na listę bestsellerów „New York Timesa”. Zostałem też zaproszony do udziału w takich programach telewizyjnych jak _Ellen_, _Today_ i _Good Morning America_, a liczba osób obserwujących mnie w mediach społecznościowych przekroczyła 8 milionów.
Dzięki temu od dziesięciu lat mogę wpływać na rzeczywistość, zasiadając w komitetach doradczych organizacji charytatywnych i służąc sprawom, które uważam za ważne. Przekonuję sieć moich kontaktów osobistych do przekazywania milionów dolarów na rzecz choćby Pencils of Promise, Charity: Water oraz Operation Underground Railroad.¹
W czasie tej podróży udało mi się zrozumieć wiele rzeczy i dużo nauczyć od najwspanialszych umysłów z całego świata, od ludzi, którzy dążą w swojej dziedzinie do mistrzostwa. Wiedziałem jednak, że ostatecznie muszę napisać tę książkę o odnajdywaniu sensu, pokonywaniu lęków i tworzeniu planu, który nada życiu znaczenie i zapewni poczucie spełnienia. Bo to właśnie satysfakcja towarzyszy mi każdego dnia.
Ścieżka przed nami
Podczas naszej wspólnej podróży dokładniej opiszę, w jaki sposób się rozwinąłem, także w ciągu ostatnich lat. Sukces, zwycięstwo czy mistrzostwo, to coś, co zgłębiam i do czego dążę przez całe dorosłe życie. Musiałem w tym czasie przezwyciężyć wyzwania psychiczne, fizyczne i emocjonalne w trzech najważniejszych obszarach życia: zdrowiu, relacjach oraz w moich przedsięwzięciach i finansach. I nie było to łatwe. Na wszystkich poziomach natykałem się na lęki i obawy, ale z pomocą najwspanialszych umysłów świata pokonałem wiele z nich. Rozmawiam z tymi mądrymi ludźmi – i się od nich uczę. Zdołałem wykorzystać ich wiedzę i przekonać się, w jaki sposób sami pokonali ból, wyzwania i traumy, po czym osiągnęli niesłychane rzeczy.
Możesz się jednak zastanawiać, co mam na myśli, pisząc „sukces”, „zwycięstwo” lub „mistrzostwo”.
Od czasu, kiedy wykonałem tamto pierwsze, wielkie, niedoskonałe działanie, do chwili obecnej opracowałem roboczą definicję:
Sukcesem (zwycięstwem, mistrzostwem) jest odkrycie swoich wyjątkowych darów i talentów w celu realizowania istotnej misji i wywarcia jak największego pozytywnego wpływu na otaczających nas ludzi.
To nic skomplikowanego. Chodzi o ustalenie, kim się jest i jak można w sposób autentyczny i wyjątkowy dla siebie sprawić, żeby otaczający nas ludzie i cały świat stali się lepsi. Brzmi banalnie, prawda? Co zatem powstrzymuje tak wiele osób?
Jedną z głównych przyczyn, dla których ludzie nie dążą do wielkości, jest to, że na początku swojej drogi napotykają jej wroga: brak jasno sprecyzowanej istotnej misji.
Chodzi o ustalenie, kim się jest i jak można w sposób autentyczny i wyjątkowy dla siebie sprawić, żeby otaczający nas ludzie i cały świat stali się lepsi.
Kiedy nie wiesz, co tak naprawdę chcesz robić, trudno jest to realizować. Zatem krok pierwszy w niniejszej książce to ustalenie swojego życiowego celu. Jak powiedział Viktor Frankl, który przeżył Holokaust, a potem napisał książkę _Człowiek w poszukiwaniu sensu_: „Pierwszą rzeczą, która nadaje życiu sens, jest projekt, który wymaga twojej uwagi”². Bez niego po prostu włóczysz się bez celu. Przedstawię ci praktyczne wskazówki, jak sprecyzować swoją misję.
Brak jasno wytyczonej ścieżki tworzy w twojej duszy próżnię, którą natychmiast wypełniają lęki, smutek i problemy ze zdrowiem psychicznym. Dlatego tak ważny jest krok drugi tej książki, w którym pokażę ci, jak pokonać najpowszechniejsze przeszkody stojące na drodze do zwycięstwa. Przeprowadzę cię przez każdy z destrukcyjnych lęków: przed porażką, sukcesem, tym, co myślą o tobie inni, i wreszcie przed tym, co sam o sobie myślisz. Prawda jest taka, że lęki pozostawione same sobie prowadzą nas wszystkich do tego samego miejsca: braku wiary w siebie i przekonania, że jesteśmy niewystarczający. Jedynym sposobem na ich pokonanie i przekształcenie jest stawienie im czoła. W rozdziałach zawartych w kroku drugim pokażę ci, jak tego dokonać, a także przedstawię praktyczny zestaw narzędzi do przekształcania lęków.
W kroku trzecim nauczysz się rozwijać samą mentalność zwycięzcy. Jej głównym elementem jest niezachwiane przekonanie, że jesteś wystarczający. Nie oznacza to, że dotarłeś już do końca swojej podróży, osiągnąłeś doskonałość czy zrobiłeś w świecie maksymalnie dużo dobrego. Oznacza to, że nadal się rozwijasz, nadal idziesz naprzód, próbujesz, potykasz się, uczysz i jednocześnie pomagasz innym ludziom robić to samo.
Mentalność zwycięzcy zaczyna nabierać kształtów, kiedy rozpoczynamy podróż ku uzdrowieniu z doświadczonych w przeszłości traum i cierpienia. Dopóki się od nich nie uwolnimy, będziemy zupełnie nieświadomie zdawać się na ich łaskę. W dalszych częściach książki dokładnie omówię psychologiczne i neurologiczne mechanizmy odpowiedzialne za to, w jaki sposób nasza przeszłość kształtuje nasze reakcje w teraźniejszości, a także wyjaśnię, jak wsłuchiwać się w głos wewnętrznego trenera zamiast krytyka.
Dopiero po rozpoczęciu uzdrawiania przeszłości można dokonać autentycznej oceny czterech kluczowych elementów mentalności zwycięzcy, które składają się na coś, co nazywam schematem mentalności w działaniu.
1. TOŻSAMOŚĆ. Jesteś co prawda bohaterem własnej przygody, ale prawdziwymi bohaterami stają się wyłącznie ludzie, którzy stawiają czoła wyzwaniom i je pokonują.
2. MYŚLI. Twoje myśli, zwłaszcza te niekontrolowane, kształtują twoją rzeczywistość. Przyjrzymy się więc, jak najnowsze odkrycia neuronauki pomagają zrozumieć, co się dzieje w naszym mózgu.
3. EMOCJE. Uczucia są blisko związane z twoimi myślami i ciałem. W tym przypadku neuronauka i psychologia również dostarczają przełomowych spostrzeżeń. Paul Conti, autor doskonałej pozycji _Trauma: niewidzialna epidemia_, przypomina o konieczności uzdrowienia bólu pochodzącego z przeszłości, ponieważ „trauma zmienia nasze emocje. A zmienione emocje wpływają na nasze decyzje”³.
4. ZACHOWANIA. Za pomocą swoich działań wcielasz w życie wewnętrzną mentalność. Przeanalizujemy rolę, jaką w podtrzymywaniu nastawienia na sukces odgrywają twoje nawyki i zwyczaje.
I wreszcie krok czwarty: potrzebujesz planu dochodzenia do mistrzostwa. Poniższe siedem działań zapewni ci sprawdzony plan opracowany na podstawie mojego własnego doświadczenia oraz ogromnej wiedzy ekspertów, od których miałem możliwość się uczyć.
1. ZADAWAJ ODWAŻNE PYTANIA. Kiedy ośmielasz się stawiać sobie odważne pytania, sprawiasz, że niemożliwe staje się możliwe.
2. DAJ SOBIE POZWOLENIE. Kiedy drzwi zostaną już otwarte, musisz pozwolić sobie budzić się każdego dnia i przez nie przechodzić.
3. PRZYJMIJ WYZWANIE. Jeżeli chcesz stać się nieustraszony, musisz z pełnym zaangażowaniem oddawać się pokonywaniu lęków, dopóki nie znikną. Pokażę ci, jak w tym celu wykorzystać trzydziesto-, sześćdziesięcio- bądź dziewięćdziesięciodniowe wyzwanie.
4. ZDEFINIUJ CELE ROZWOJU. Pokażę ci swój własny, sprawdzony proces ustanawiania i osiągania celów, dzięki któremu poczujesz się silniejszy, a nie przytłoczony.
5. POZYSKAJ WSPARCIE. Nie uda ci się osiągnąć wszystkiego w pojedynkę. Będziesz potrzebować pomocy płynącej z wnętrza w postaci nawyków i rutyn, a także zewnętrznego wsparcia znajomych, trenerów i innych osób, aby utrzymać się na właściwej drodze.
6. BIERZ SIĘ DO PRACY. Teraz jest czas na działanie. Przedstawię ci sposoby realizowania założeń i angażowania się w istotne działania, żeby przeć naprzód niezależnie od wszystkiego.
7. DOCEŃ TO! Wszystko to sprowadza się do uznania, że jesteś wystarczający, będąc autentycznym sobą, niezależnie od osiąganych wyników.
Czy naprawdę tego pragniesz?
Na następnych stronach będę korzystać z porad ekspertów, którzy byli moimi nauczycielami w ciągu ostatnich dziesięciu lat, i podzielę się z tobą własnymi spostrzeżeniami. Nie mam wszystkich odpowiedzi. Nikt z nas ich nie ma. Ale wspólnie możemy osiągnąć coś więcej, coś wspanialszego, a może nawet prawdziwy sukces.
Nie twierdzę, że mnie się to już udało. Bynajmniej. Moja podróż nadal trwa. Ale… Jestem wystarczający. Nauczyłem się kochać i akceptować siebie, a każdego dnia dowiaduję się czegoś nowego i się rozwijam. Uzmysłowiłem sobie, że istnieje droga do miejsca, w którym mogę realizować swoją istotną misję i czuć głębokie spełnienie oraz doniosłość życia.
Ostrzegam, że dążenie do sukcesu może się wiązać z potknięciami i upadkami. Czy jesteś gotowy podjąć to ryzyko? Kiedyś, gdy uczyłeś się chodzić, byłeś gotowy. Upadałeś, i to często. Ale wytrwale wstawałeś i próbowałeś jeszcze raz. I znowu. I ponownie. Aż opanowałeś tę sztukę. Teraz już nawet o tym nie myślisz. Takiej postawy będziesz potrzebować. Musisz czuć się komfortowo z próbami, niepowodzeniami i przyswajaniem płynących z nich lekcji, mając świadomość, że porażka to jedyna droga do sukcesu.
Czy jesteś gotowy odkryć swoje wyjątkowe dary i talenty, a potem w pełni zaangażować się w ich rozwijanie?
Będzie to wymagało zignorowania krytyków oraz opinii wszystkich tych ludzi, którzy wolą siedzieć na trybunach, niż wyjść na boisko (łącznie z najgłośniejszym krytykiem siedzącym w twojej głowie). Podczas swojej podróży nauczyłem się, że z krytyką spotkamy się niezależnie od wszystkiego. To cena, którą płacimy za możliwość życia. Nie pozwalaj jednak, żeby krytyka dyktowała historię twojego życia.
Będzie to wymagało znalezienia i słuchania trenerów, którzy pomogą ci wyjść poza twoje lęki i rozszerzyć wyobrażenie o tym, co może się wydarzyć w twoim życiu. Być może potrzebna będzie pomoc doświadczonych profesjonalistów bądź terapeutów, którzy pomogą ci uzdrowić przeszłość, żebyś mógł ruszyć naprzód. Nie twierdzę, że dokładnie wiem, jakiego konkretnie wsparcia będziesz potrzebować, ale wiem, że John C. Maxwell, ekspert w zakresie przywództwa, ma rację: „Jeden to za mała liczba, żeby osiągnąć zwycięstwo”⁴.
Będziesz musiał dawać z siebie wszystko i podejmować odważne działania, by potem nie przywiązywać wagi do uzyskanych wyników. Mogą się one różnić od tych, jakich się spodziewałeś. Mogą być lepsze. A mogą być po prostu inne. I to jest w porządku. Jeżeli nadal będziesz realizować swoją istotną misję i robić to, na co któregoś dnia z pewnością spojrzysz z dumą, wyniki same się o siebie zatroszczą.
Pytanie, które chcę ci w tym momencie zadać – odpowiadając na nie, bądź ze sobą całkowicie szczery, liczy się wyłącznie twoje zdanie – brzmi: Czy jesteś gotowy odkryć swoje wyjątkowe dary i talenty, w pełni zaangażować się w ich rozwijanie i dzięki temu wywierać jak największy wpływ na otaczających cię ludzi?
Jeżeli twoja odpowiedź jest twierdząca, uda ci się opanować mentalność zwycięzcy i skorygować swoją opowieść w taki sposób, żebyś to nie ty gonił za mistrzostwem, ale by mistrzostwo goniło za tobą.ROZDZIAŁ 3. BRAK ISTOTNEJ MISJI
Rozdział 3
Brak istotnej misji
Siedem dolców. Tyle zostało mu w kieszeni, gdy sięgnął dna.
Od lat poświęcał czas i energię na realizację jednego celu: bycie najlepszym na boisku i przejście do NFL. Miał wszystko, co było do tego potrzebne. Ćwiczył z zapałem i kiedy dostał stypendium sportowe w college’u, mierzył 196 centymetrów i ważył 130 kilogramów.
Ale talent i pragnienia nie zawsze wystarczają.
Przez cztery lata grał u boku osób, które miały trafić do galerii sław NFL, i odnosił skromne sukcesy. Na ostatnim roku doznał jednak kontuzji barku, przez co nie był w najlepszej formie. Kiedy nadszedł czas naboru do NFL, nie został wybrany. Jego marzenie wciąż było jednak żywe, dlatego podpisał kontrakt z Canadian Football League na 250 dolarów tygodniowo. (Tak się składa, że sam zarabiałem dokładnie tyle samo, kiedy grałem w zespole Arena Football League, marząc o dostaniu się do NFL). Codziennie zjawiał się na treningach i ćwiczył w skupieniu, z zaangażowaniem oraz determinacją, dając z siebie wszystko, ale cała defensywa drużyny była już obsadzona.
Pewnego dnia trener wezwał go do siebie i poprosił o zwrot playbooka – podręcznika zagrań drużyny. Oznajmił mu: „Szanuję twoją ciężką pracę i determinację, ale to niestety nie jest twój rok. Przykro mi, będziemy musieli rozwiązać umowę”. Wydawało się, że jego marzenie rozprysło się na kawałki.
Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książkiZapraszamy do zakupu pełnej wersji książki
1. Organizacje zajmujące się kolejno budowaniem szkół w krajach rozwijających się, zapewnianiem wody pitnej mieszkańcom tych krajów oraz zwalczaniem handlu dziećmi w celach seksualnych (przyp. tłum.).
2. Viktor E. Frankl, _Człowiek w poszukiwaniu sensu_, przeł. Aleksandra Wolnicka, Czarna Owca, Warszawa 2014.
3. Paul Conti, _Trauma: Niewidzialna epidemia: Jak ją oswoić_, przeł. Bartłomiej Kotarski, Wydawnictwo Kobiece, Białystok 2023, str. 169.
4. John Maxwell, _One Is Too Small a Number_, John Maxwell, 31 maja 2011, https://www.johnmaxwell.com/blog/one-is-too-small-a-number/.
5. _Anxiety Disorders –Facts & Statistics_, Anxiety & Depression Association of America, 27 czerwca 2022, https://adaa.org/about-adaa/press-room/facts-statistics.
6. _Panic Disorder_, Cleveland Clinic, 12 sierpnia 2020, https://my.clevelandclinic.org/health/diseases/4451-panic-disorder.
7. _Any Anxiety Disorder_, National Institute of Mental Health, 25 stycznia 2022, https://www.nimh.nih.gov/health/statistics/any-anxiety-disorder.
8. Wendy Suzuki, _The Most Effective Ways to Manage Stress & Anxiety w/Dr. Wendy Suzuki EP 1160_, 8 września 2021, w podcaście _The School of Greatness_, https://lewishowes.com/podcast/the-most-effective-ways-to-manage-stress-anxiety-with-dr-wendy-suzuki/.
9. Jean M. Twenge, _The Sad State of Happiness w podcaście The United States and the Role of Digital Media_, World Happiness Report, 20 marca 2019, https://worldhappiness.report/ed/2019/the-sad-state-of-happiness-in-the-united-states-and-the-role-of-digital-media/.
10. _Overweight & Obesity Statistics_, National Institute of Diabetes and Digestive and Kidney Diseases, wrzesień 2021, https://www.niddk.nih.gov/health-information/health-statistics/overweight-obesity.
11. Bill Fay, _Demographics of Debt_, Debt.org, 23 lutego 2022, https://www.debt.org/faqs/americans-in-debt/demographics/#:~:text=The%20average%20American%20has%20%2490%2C460.
12. _The State of Mental Health in America_, Mental Health America, 25 stycznia 2022, https://mhanational.org/issues/state-mental-health-america.
13. Jason Redman, _Navy Seal’s 3 Rules for Leadership, Overcoming Near Death Experiences & Breaking The Victim Mentality w/Jason Redman EP 1175_, 13 października 2021, w podcaście _The School of Greatness_, https://lewishowes.com/podcast/navy-seals-3-rules-for-leadership-overcoming-near-death-experiences-breaking-the-victim-mentality-w-jason-redman/.
14. _Ibidem._
15. Valuetainment, _Consequences of Over Protected Children – Jordan Peterson_, YouTube, 8 sierpnia 2019, https://www.youtube.com/watch?v=Ll0opgJ9_Ck.
16. _Tribute to John Glenn from the Glenn Family and the John Glenn School of Public Affairs_, red. Brian Dunbar, NASA, 8 grudnia 2016, https://www.nasa.gov/feature/tribute-to-john-glenn-from-the-glenn-family-and-the-john-glenn-school-of-public-affairs/.