- W empik go
Mieszczanin szlachcicem - ebook
Mieszczanin szlachcicem - ebook
„Mieszczanin szlachcicem” to wyborna komedia pióra mistrza tego gatunku – Moliera. Gdy tylko mieszczanin Jourdain postanawia zostać szlachcicem, rozpoczyna się cała seria zabawnych aż do niedorzeczności wydarzeń. Bohater dwoi się i troi, aby osiągnąć swój cel, przyprawiając rodzinę o ból głowy i doprowadzając do finansowej ruiny. Czy jego wysiłki zostaną nagrodzone?
Kategoria: | Literatura piękna |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-8115-023-1 |
Rozmiar pliku: | 2,2 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Osoby
Akt pierwszy
Scena I
Scena II
Wstawka muzyczna
Scena baletowa
Akt drugi
Scena I
Scena II
Scena III
Scena IV
Scena V
Scena VI
Scena VII
Scena VIII
Scena IX
Pierwsza scena baletowa
Druga scena baletowa
Akt trzeci
Scena I
Scena II
Scena III
Scena IV
Scena V
Scena VI
Scena VII
Scena VIII
Scena IX
Scena X
Scena XI
Scena XII
Scena XIII
Scena XIV
Scena XV
Scena XVI
Scena XVII
Scena XVIII
Scena XIX
Scena XX
Scena XXI
Akt czwarty
Scena I
Scena II
Scena III
Scena IV
Scena V
Scena VI
Scena VII
Scena VIII
Scena IX
Scena X
Scena XI
Scena XII
Scena XIII
Akt piąty
Scena I
Scena II
Scena III
Scena IV
Scena V
Scena VI
Scena VII
Balet narodów
Scena I
Scena II
Scena III
Scena IV
Scena V
Scena VIOsoby
Osoby komedii:
PAN JOURDAIN – mieszczanin
PANI JOURDAIN – jego żona
LUCYLLA – córka pana Jourdain
KLEONT – zalotnik Lucylli
DORYMENA – markiza
DORANT – hrabia, zalotnik Dorymeny
MICHASIA – służąca pana Jourdain
COVIELLE – służący Kleonta
NAUCZYCIEL MUZYKI
UCZEŃ NAUCZYCIELA MUZYKI
NAUCZYCIEL TAŃCA
NAUCZYCIEL FECHTUNKU
NAUCZYCIEL FILOZOFII
KRAWIEC
CZELADNIK KRAWIECKI
Dwóch LOKAJÓW
Osoby baletu w pierwszym akcie:
ŚPIEWACZKA
Dwóch ŚPIEWAKÓW
TANCERZE
Osoby baletu w drugim akcie:
CZELADNICY KRAWIECCY – tańczący
Osoby baletu w trzecim akcie:
KUCHARZE – tańczący
Osoby baletu w czwartym akcie (Ceremonia turecka):
MUFTI
TURCY – śpiewający, towarzyszący Muftiemu
DERWISZE – śpiewający
TURCY – tańczący
Osoby baletu w piątym akcie (Balet narodów):
CZŁOWIEK ROZDAJĄCY KSIĄŻECZKI – tańczący
NATRĘTY – tańczące
TŁUM WIDZÓW – tańczący
PIERWSZY ELEGANT
DRUGI ELEGANT
PIERWSZA ELEGANTKA
DRUGA ELEGANTKA
PIERWSZY GASKOŃCZYK
DRUGI GASKOŃCZYK
SZWAJCAR
STARY MIESZCZUCH GADUŁA
STARA MIESZCZKA GADUŁA
HISZPANIE – śpiewający i tańczący
WŁOSZKA
WŁOCH
ARLEKINY
PAJACE
SKOCZKI
ŚPIEWACY
TANCERZE
Rzecz dzieje się w Paryżu, w domu pana Jourdain.Akt pierwszy
Scena I
Orkiestra gra uwerturę, podczas gdy na środku sceny Uczeń Nauczyciela Muzyki układa przy stole arię, którą pan Jourdain zamówił sobie jako serenadę.
Nauczyciel Muzyki, Uczeń Nauczyciela Muzyki, Nauczyciel Tańca, Troje śpiewaków, Dwóch skrzypków, Czterech tancerzy
NAUCZYCIEL MUZYKI
do śpiewaków: Chodźcie, chodźcie do tej sali i zaczekajcie tu, aż nadejdzie!
NAUCZYCIEL TAŃCA
do tancerzy: I wy także, o, z tej strony!
NAUCZYCIEL MUZYKI
do Ucznia: Gotowe?
UCZEŃ
Tak.
NAUCZYCIEL MUZYKI
Zobaczmyż... Doskonale!
NAUCZYCIEL TAŃCA
To coś nowego?
NAUCZYCIEL MUZYKI
Tak, serenada, którą kazałem ułożyć naprędce, czekając, aż się poczciwiec obudzi.
NAUCZYCIEL TAŃCA
Można zobaczyć?...
NAUCZYCIEL MUZYKI
Usłyszysz pan razem ze słowami, skoro on nadejdzie. Będzie tu lada chwila.
NAUCZYCIEL TAŃCA
Nie możemy się teraz skarżyć na brak zajęcia.
NAUCZYCIEL MUZYKI
To prawda. Obaj znaleźliśmy człowieka, jakiego nam było trzeba. To mi gratka dla nas ten pan Jourdain ze swymi pretensjami do szlachectwa i elegancji! Należałoby życzyć pańskiemu tańcowi i mojej muzyce, aby wszyscy byli doń podobni.
NAUCZYCIEL TAŃCA
Niezupełnie; co do mnie, wolałbym, aby klient nieco więcej rozumiał się na rzeczy.
NAUCZYCIEL MUZYKI
Prawda, że się nietęgo rozumie, ale tęgo płaci – a naszym sztukom trzeba tego obecnie więcej niż czegokolwiek.
NAUCZYCIEL TAŃCA
Co do mnie, przyznam, iż mimo wszystko sława ma jednak swój powab. Poklask nie jest dla mnie rzeczą obojętną; uważam, że w jakiej bądź dziedzinie sztuki przykro jest dla artysty popisywać się przed stadem nieuków i zdawać swoje utwory na łaskę barbarzyńskich sądów lada cymbała. Mów, co chcesz, jednak miło jest pracować dla osób zdolnych ocenić delikatne odcienie sztuki, umiejących odczuć piękność dzieła i pochlebnymi słowy uwieńczyć naszą pracę. Tak, najmilsza nagroda, jaką można otrzymać za swą działalność, to wiedzieć, że jest zrozumianą, słyszeć, jak się spotyka z zaszczytnym poklaskiem. Nic, moim zdaniem, nie może lepiej opłacić trudów i nie ma dla uszu wyborniejszej słodyczy niż oświecona i rozumna pochwała.
NAUCZYCIEL MUZYKI
Zgadzam się na to i smakuję w nich niemniej od pana. To pewna, nic milej nie głaska po sercu – ale cóż: z kadzidła nie zrobi się chleba. O samych zachwytach niedaleko człek zajedzie, trzeba dołączyć coś podstawniejszego: najlepszy sposób chwalenia, to chwalić pełnymi rękami. Jest to w istocie człowiek ograniczony, bez wykształcenia; paple i mędrkuje o wszystkim trzy po trzy; jeśli co pochwali, to z pewnością najgłupiej w świecie – ale pieniądze jego prostują sądy jego umysłu, jego sakiewka ma wiele zdrowego rozsądku i smaku, pochwały, którymi nas raczy, posiadają dźwięk czystego złota. Sam widzisz, ten ciemny mieszczuch więcej wart jest dla nas od światłego magnata, który nas tu wprowadził.
NAUCZYCIEL TAŃCA
Jest w tym coś prawdy. Jednakże moim zdaniem za wiele nacisku kładziesz na stronę pieniężną: korzyści materialne są rzeczą tak niską, że nie godzi się przyzwoitemu człowiekowi zdradzać do nich przywiązania.
NAUCZYCIEL MUZYKI
Jednak i ty zgarniasz bez ceremonii dukaty, którymi poczciwiec cię obsypuje.
NAUCZYCIEL TAŃCA
Zapewne, ale nie pokładam w nich całego szczęścia; pragnąłbym, aby przy swoim majątku posiadał także nieco znawstwa i gustu.
NAUCZYCIEL MUZYKI
I ja bym wolał – nad tym też pracujemy, ile w naszej mocy. Tymczasem on daje nam sposobność zyskania w świecie jakiego takiego rozgłosu i płaci za innych to, co inni będą chwalili za niego.
NAUCZYCIEL TAŃCA
Otóż i on.