- W empik go
Noc prawdy - ebook
Noc prawdy - ebook
Anna M. Brengos znów nas zaskoczy i… rozśmieszy.
Nad Wioską Małą od wieków ciąży klątwa. Obecnie walczą z nią Babcia z Zuzką.
W deszczową noc pojawia się w ich domu tajemnicza postać. Ma zamieszkać w opuszczonym domu. Wygląda na to, że ktoś dybie na jej życie.
Czy Eulalia ma powiązania z mafią?
Czy mafia coś ukryła w wiosce?
Kto rozwiąże problemy przyjaciół?
Kategoria: | Komiks i Humor |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-66332-88-1 |
Rozmiar pliku: | 1,7 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Dom Nowaków, specjalnie dla nich projektowany, okazały i nowoczesny stał w otoczeniu ogrodu na skraju Wioski Małej. Usytuowany był wręcz bajecznie nad rzeką, nieopodal mostu. Ściana lasu po drugiej stronie rzeki i rząd topoli rosnących wzdłuż drogi prowadzącej przez wieś stanowiły naturalną otulinę dla tego miejsca. A miejsce to nie byle jakie. Jedni mówili, że zaczarowane, inni, że przeklęte, jeszcze inni, że to miejsce mocy. Wszystkie te opinie oparte były na krążącej we wsi legendzie, jakoby właśnie tu początek swój wzięła klątwa wisząca nad mieszkańcami osady. To w tym ogrodzie w dawnych, ale wciąż wspominanych czasach stał dom zielarek... I ogród już nie ten, i po ich domu nie pozostał ślad, choć starzy gospodarze twierdzą, że do niedawna były tu jeszcze resztki komina. Jedyne co pozostało, to wciąż wisząca nad wsią klątwa rzucona przez posądzoną o czary zielarkę. Nim spłonęła na stosie, przeklęła mieszkańców wsi, fałszywie oskarżających ją o czary. Kto tego dnia skłamie, tego spotka nieszczęście i tak aż do ostatniego pokolenia. Jest szansa na zdjęcie przekleństwa, ale od wieków jeszcze się to nie udało. Wyzwanie wydaje się łatwe – wystarczy, by nikt nie skłamał przez jeden szczególny dzień w roku, to jest dzień świętego Nikodema, patrona miłujących prawdę. Jak się jednak okazuje, kłamstwo jest tak wpisane w naturę ludzką, że powstrzymanie się od niego przez dwadzieścia cztery godziny było niemożliwe od tylu lat.
O tym, że wieś jest potępiona, Nowakowie dowiedzieli się po fakcie, to znaczy już po przeprowadzce. Nie wszyscy członkowie rodziny byli w stanie się z tym pogodzić. Po doświadczeniach pierwszego Dnia Prawdy pani domu, Anna, stwierdziła, że dłużej tu nie pozostanie. Nowakowie porzucili dopiero co założone gniazdo. Na miejscu została ich córka Zuzanna – świeżo upieczona absolwentka politologii – i babcia Joanna. Mrożące krew w żyłach przygody sprawiły, że ich lokatorem został agent służb specjalnych Miron, choć w kwiecie wieku, to teraz już na emeryturze.