-
nowość
-
promocja
Obudziła się zimną nocą - ebook
Obudziła się zimną nocą - ebook
Opowieść o dwóch kobietach - Polce i Afgance – które znalazły się przy polsko-białoruskiej granicy oddzielone od siebie zabezpieczającą dom Polki e-ścianą.
“Ta cicha, nieoczywista w swej subtelności książka trafia prosto w serce. Lekko dystopijna, przez to jeszcze bardziej boleśnie współczesna” – napisała Agnieszka Holland.
O autorce
Joanna Rudniańska literaturę zaczęła uprawiać późno, przedtem zajmowała się matematyką. Pisze powoli, książki wydaje co kilka lat. Zaczęła od książek dla dzieci, licznie nagradzanych i wydawanych również w Japonii. Potem przeszła do literatury dla dorosłych, często jednak umieszcza w swoich książkach bohaterów dziecięcych.
Laureatka Nagrody Literackiej Miasta Warszawy za całokształt twórczości.
Ta publikacja spełnia wymagania dostępności zgodnie z dyrektywą EAA.
| Kategoria: | Literatura piękna polska |
| Zabezpieczenie: |
Watermark
|
| ISBN: | 978-83-68716-00-9 |
| Rozmiar pliku: | 4,4 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
OBUDZIŁAM SIĘ ZIMNĄ NOCĄ i wyciągnęłam rękę, aby dotknąć śpiącego obok dziecka.
Ilekroć budzę się w nocy, to zdanie tłucze się po mojej głowie jak szczur po klatce, nie pamiętam, skąd je wzięłam, jest jak sen, który czmychnął tuż po obudzeniu i zostawił po sobie nieokreślony absmak, komórkową pamięć czegoś, co się wydarzyło w innym czasie, innym świecie.
Śpi, ale zsunęło z siebie kołdry i palta, ciężkie jak sterta desek. Jednak jest ciepłe, jakby zimno go nie dotyczyło. To zimno, które obezwładnia mnie codziennie od początku października do maja, a ja nie mogę się do niego przyzwyczaić.
Leży na brzuchu w polarowym zajęczym kostiumie z wielkimi uszami sterczącymi z kaptura.
Hej, zajączku. Zajączko. Przykryję cię. Tak?
Nasuwam na nią po kolei kołdry i płaszcze, a ona wyczołguje się spod nich przez sen jak żółw wędrujący po piasku. Odgarniam więc te wszystkie warstwy, którymi chciałam ją zniewolić, i przykrywam tylko puchową pianką opakowaną w gładki batyst, luksusową, kosztowną pierzynką, prezentem ślubnym od byłej dziewczyny pana młodego. Dziecko zwija się w kłębek, obejmując skraj pierzynki, nieruchomieje, oddycha spokojnie i cicho.
Chce mi się palić. Z samego wierzchu sterty przykryć biorę twoją puchówkę, zakładam ją i wychodzę na taras. Na dworze jest zimniej niż w domu, ale nie jest to tak dotkliwy chłód, wiatr jest prawie ciepły, papieros jarzy się prawdziwym ogniem, mocny wdech rozgrzewa mnie od środka. Ciemna ściana lasu podchodzi coraz bliżej, ale e-ściana otacza dom drżącą poświatą, nawet mysz się nie przeciśnie, co dopiero większy obiekt. Przeleciały dwa drony, szperając po krzakach zimnymi reflektorami, a potem zapadła dziwna, niepokojąca cisza, niezwykła, bo zawsze słychać jakieś warkoty, dalekie wystrzały, krzyki. Idealny spokój, jakby zaraz miało coś się wydarzyć. Nikogo. I nagle widzę ognik, maleńki płomyczek za e-ścianą, drżący. Jakby ktoś zapalał papierosa. A potem żarzący się punkcik wędrujący po czarnej tablicy lasu, kreślący niezrozumiałe hieroglify. Palimy. Jak żołnierze w okopach po dwóch stronach frontu, kiedyś, na jakiejś wojnie, czytałam. Międzynarodówka palących. Wyklęty lud dymu.
------------------------------------------------------------------------
ZAPRASZAMY DO ZAKUPU PEŁNEJ WERSJI KSIĄŻKI
------------------------------------------------------------------------DZIĘKUJĘ
Monice Jargot – za przejmującą opowieść.
Joasi Rubinroth, Marysi Dąbrowskiej, Berenice Steinberg i Mani Kozłowskiej – za czytanie i krytykowanie,
a Krysi Bratkowskiej, mojej ulubionej wydawczyni, za gorące dyskusje nad tekstem.
.
FOT. GRAŻYNA MAKARA
Joanna Rudniańska literaturę zaczęła uprawiać późno, przedtem zajmowała się matematyką.
Pisze powoli, książki wydaje co kilka lat. Zaczęła od książek dla dzieci, licznie nagradzanych i wydawanych również w Japonii.
Potem przeszła do literatury dla dorosłych, często jednak umieszczając w swoich książkach bohaterów dziecięcych.
Laureatka Nagrody Literackiej Miasta Warszawy za całokształt twórczości.