Pokonaj lęk i stres dzięki odpowiedniej diecie - ebook
Pokonaj lęk i stres dzięki odpowiedniej diecie - ebook
Jak udowadniają najnowsze badania naukowe z dziedziny neuronauki i psychosomatyki, możliwe jest leczenie lęku bez leków. Dzięki tej książce odkryjesz dietę przeciwlękową, która pomoże ci zmniejszyć stany lękowe i niepokój, złagodzi objawy depresji, wyeliminuje stany zapalne i będzie doskonałym sposobem na stres. Tym samym odbudujesz nadwyrężone poczucie własnej wartości. Korzystając z porad autorki, będziesz wiedział, które produkty wybierać, a jakich unikać, by dieta dla mózgu stała się skutecznym orężem w walce z wieloma poważnymi chorobami. Jednocześnie otrzymasz zestaw sprawdzonych przepisów, które wprowadzisz do jadłospisu z korzyścią dla swojego zdrowia. Zdrowe jedzenie pomoże ci pozbyć się chronicznego lęku!
Spis treści
Wprowadzenie
CZĘŚĆ I
JEDZENIE JAKO LEKARSTWO
Rozdział 1 Neuroochronne strategie odżywcze łagodzące lęk
Rozdział 2 Dziesięć najlepszych produktów łagodzących lęk
Rozdział 3 Najlepsze suplementy przeciwlękowe
Rozdział 4 Najbardziej neurotoksyczna żywność na planecie
Rozdział 5 Zmiana sposobu myślenia kluczem do zdrowego odżywiania i życia bez lęku
CZĘŚĆ II
KOMPLEKSOWA DIETA PRZECIWLĘKOWA KROK PO KROKU – PRZEPISY
Rozdział 6 Sprzęty kuchenne i tabele przeliczeniowe
Rozdział 7 Napoje wspomagające mózg
Rozdział 8 Łatwe, lekkie śniadania
Rozdział 9 Roślinne energetyczne lunche i uzdrawiające obiady
Rozdział 10 Rewelacyjne zupy, supersałatki i pyszne dressingi
Rozdział 11 Fajne przystawki, smakowite przekąski, rewelacyjne sosy i zmieniające życie przyprawy
Rozdział 12 Posiłki dla miłośników ryb i mięsa
Rozdział 13 Desery bogate w składniki odżywcze i zdrowe słodkie przekąski
Rozdział 14 Siedmiodniowy przewodnik po życiu bez lęku
Tabela przeliczeniowa
Zasoby
Przypisy końcowe
Podziękowania
O Autorce
Kategoria: | Poradniki |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-8272-030-3 |
Rozmiar pliku: | 2,6 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Pokonaj lęk i stres dzięki odpowiedniej diecie
Jeżeli próbujesz unikać stresu, urodziłeś się w złych czasach! Przepisy Liany są pełne przeciwutleniaczy, magnezu oraz zdrowych kwasów tłuszczowych omega, aby pomóc zmniejszyć stres i pokonać lęk.
— Mark Hyman, doktor nauk medycznych,
autor książek Żywność, czyli co tak naprawdę można jeść
i Co jeść, aby być zdrowym, bestsellerów „New York Timesa”
Z książki Pokonaj lęk i stres dzięki odpowiedniej diecie dowiemy się, które produkty wybierać, aby wspierać prawidłowe funkcjonowanie mózgu oraz pozytywne myślenie. Lęk często wiąże się z niskim poziomem składników odżywczych; spożywając produkty żywnościowe opisane w niniejszej książce, dostarczysz organizmowi magnezu i kwasów omega-3, dwóch ważnych elementów potrzebnych do ukojenia nerwów. Robienie rzeczy, które są przyjemne, w tym jedzenie pełnowartościowych produktów odżywczych, to najszybszy sposób na zwiększenie poziomu istotnych neuroprzekaźników, takich jak serotonina i dopamina. Niniejsza książka zawiera łatwe do wykonania wskazówki, jak poprawić stan odżywienia, oraz mnóstwo przepisów, które natychmiast zwiększą poziom hormonów szczęścia. Liana przypomina ci, że w życiu nie chodzi o dążenie do perfekcji i zachęca do robienia wszystkiego, co w twojej mocy, a także jedzenia małych porcji.
— Christiane Northrup, doktor nauk medycznych,
autorka książki Wampiry energetyczne,
bestsellera „New York Timesa”
Niewiele osób ma świadomość, że produkty żywnościowe, które spożywamy, mogą bezpośrednio wpływać na nasz humor – zarówno pozytywnie, jak i negatywnie! Badania naukowe dowodzą, że istnieje związek pomiędzy odżywianiem a lękiem. Książka Pokonaj lęk i stres dzięki odpowiedniej diecie pokazuje, które produkty żywnościowe i suplementy mogą ci pomóc w osiągnięciu lepszego stanu umysłu. Przepisy Liany są bogate w witaminy z grupy B, witaminę D, magnez, białko, probiotyki, zdrowe tłuszcze oraz inne podstawowe składniki odżywcze wspierające zdrowie psychiczne oraz zmniejszające stany zapalne. Biorąc tę książkę do ręki, wyświadczysz przysługę swojemu ciału i umysłowi.
— dr Josh Axe, lekarz medycyny naturalnej, specjalista
ds. żywienia klinicznego i chiropraktyk, założyciel DrAxe.com
To, co jesz, wpływa na mózg i ciało. W niniejszej książce Liana pokaże ci jedzenie bogate w przeciwutleniacze, dobre tłuszcze, witaminy oraz minerały, które chronią mózg oraz dają energię i witalność, których potrzebujesz, by pokonać lęk, mgłę mózgową i zmęczenie.
— Jim Kwik, dyrektor generalny Kwik Learning oraz autor
Mózgu bez ograniczeń, bestsellera „New York Timesa”
Książka Pokonaj lęk i stres dzięki odpowiedniej diecie pokazuje, jak nasze jedzenie wpływa na nasz nastrój. Zawiera wskazówki, w jaki sposób zmniejszyć ochotę na słodycze. Przepisy Liany są pełne fitoskładników oraz składników odżywczych pobudzających mózg, takich jak kwas DHA, które minimalizują lęk.
— Max Lugavere, autor Genius Foods,
bestsellera „New York Timesa”
Przepisy Liany w naturalny sposób pomogą ci prowadzić zdrowsze i szczęśliwsze życie. Jako osoba doświadczająca lęku, cieszę się, że posiadam tę książkę kucharską w swojej kuchni.
— Vani Hari, autorka bestsellerów „New York Timesa”
oraz założycielka FoodBabe.com i Truvani
W filozofii medycyny wszystkie stany chorobowe biorą swój początek od jednej lub więcej z siedmiu toksyczności, koncepcji, którą stworzyłem ponad 25 lat temu i udoskonalałem przez następne 15 lat. Dziesięć lat temu przedstawiłem ją opinii publicznej w międzynarodowym bestsellerze The 9 Steps to Keep the Doctor Away. Najbardziej interesującą rzeczą dotyczącą koncepcji siedmiu toksyczności, która 20 lat temu była nazywana „nieodpowiedzialną”, a obecnie nie jest już kontrowersyjna, jest to, że wszystkie one prowadzą do stresu oksydacyjnego.
W chemii określamy oksydację jako reakcję redukcji, obecnie nosi ona popularną nazwę oksydacyjnego uszkodzenia. Niczym się nie różni od tego, co dzieje się w trakcie procesu rdzewienia czy też brązowienia banana lub jabłka po przecięciu i pozostawieniu na 10 minut. Ten mechanizm działania oksydacji jest winowajcą napędzającym wszystkie choroby przewlekłe, wspólnym mianownikiem wszelkiej patologii.
Wykorzystując koncepcję siedmiu toksyczności jako jeden z kluczowych filarów naszej filozofii, w Centrach Medycyny Zaawansowanej na tę chwilę wyleczyliśmy pacjentów z 93 różnych krajów. Osoby te cierpiały na najpoważniejsze choroby, w tym nowotwory w późnym stadium, choroby serca, zawały i inne. Teoria i hipoteza, których skuteczność została sprawdzona i potwierdzona, stanowią fundament naszego podejścia do chorób przewlekłych w naszych klinikach. Jednak co to ma wspólnego z lękiem i jak to się ma do niniejszej książki? No cóż, odpowiedź może być równie dobrze momentem olśnienia, którego nasza planeta obecnie potrzebuje bardziej niż kiedykolwiek!
Chociaż żadna z siedmiu toksyczności nie jest ważniejsza od drugiej, należy zwrócić szczególną uwagę na piątą toksyczność. Jest to toksyczność emocjonalna/psychologiczna, która na pewnym poziomie ma wpływ na każdą osobę i być może na wszystkie formy życia na tej planecie. To właśnie toksyczność emocjonalna/psychologiczna wywołuje choroby przewlekłe i przyczynia się do ich występowania, napędzając ich rozwój w zastraszającym tempie… w wielu przypadkach w sposób podstępny. Z kolei lęk to objaw ich rozwoju. Wywołuje strach i depresję, po których pojawia się bezradność i jest tylko gorzej.
Książka Liany-Werner Gray Pokonaj lęk i stres dzięki odpowiedniej diecie jest wspaniałą pozycją, z której możemy dowiedzieć się, jak pomóc naszej fizjologii w zbudowaniu lepszego fundamentu, dzięki któremu lepiej będziemy tolerować bombardowanie ze strony bagażu, który gromadzimy w nieunikniony sposób. Kumulacja traum, jakich doświadczamy jako dorośli i dzieci, a także ich wpływ na naszą fizjologię, jest praktycznie ignorowana. Uważam, że traumy stały się najbardziej podstępną przyczyną stanów patologicznych i odgrywają wiodącą rolę we wszystkich chorobach przewlekłych. Z początku może się to wydawać kolejnym stwierdzeniem na wyrost. Jednak im bardziej przewlekle chory pacjent, tym jaśniejsze staje się dla mnie, że jeżeli kwestie emocjonalne/psychologiczne nie są rozwiązywane we właściwy sposób, tak aby poradzić sobie z lękiem i strachem, to pacjent nigdy nie wróci do zdrowia. Rozwiązywanie konfliktów, łagodzenie lęku i koncentrowanie się na miłości to najważniejsza rzecz, z jakich my jako społeczeństwo musimy zdać sobie sprawę, aby rozwijać się i przetrwać na tej planecie. Liana wykonała kawał dobrej roboty, pozwalając nam rozpocząć tę podróż i pomagając poprawić naszą fizjologię poprzez odżywianie się właściwymi produktami, dzięki którym będziemy mogli uwolnić się od lęku!
— Rashid A. Buttar, osteopata, członek Amerykańskiej Akademii Medycyny Zapobiegawczej, Amerykańskiego Kolegium Postępu Medycznego, Amerykańskiej Akademii Medycyny Integracyjnej, dyrektor medyczny Centrów Medycyny Zaawansowanej i Badań KlinicznychWPROWADZENIE
Życie jest dobre i ma nam sprawiać radość. Jeżeli tak nie jest w twoim przypadku, możesz to zmienić. Życie w obecnych czasach jest ciężkie – nikomu nie jest łatwo. Doktor Mark Hyman mówi, że jeżeli próbujesz unikać stresu, urodziłeś się w złych czasach. Codziennie pojawiają się niezliczone sytuacje, z którymi trzeba się mierzyć, duże i małe, a radzenie sobie z nimi jest znacznie trudniejsze, kiedy odczuwamy lęk. Schorzenie to dotyka miliony ludzi na całym świecie. Podobnie jak w przypadku depresji szacuje się, że tylko w Stanach Zjednoczonych choruje co najmniej 55 milionów ludzi¹. Rocznie u około 18% populacji występują łagodne, umiarkowane lub ciężki objawy lęku².
Kiedyś byłam częścią tych statystyk. Jako nastolatka odczuwałam lęk – patrząc wstecz prawdopodobnie był on spowodowany problemami dotyczącymi rodziny i ukończenia szkoły średniej oraz brakiem wiedzy, co będzie dalej. Po prostu żyłam, oddychałam i robiłam wszystko, co w mojej mocy, aby funkcjonować. Przez wiele lat myślałam, że mogę „utknąć” w tym stanie na wieki i że po prostu muszę zaakceptować fakt, iż życie jest trudne i bolesne. Każdy dzień był jak powtarzający się koszmar.
Kiedy miałam 26 lat psychiatra zdiagnozował u mnie ostry lęk i depresję. Zaoferował mi leki na receptę, ale chociaż odczuwałam głęboki ból emocjonalny, miałam okropne uczucie, że ich przyjmowanie tylko pogorszy sprawę. Uważałam, że tak bardzo mnie znieczulą, że utrudni mi to przeprowadzenie głębokiego procesu uzdrawiania, który uwolni mnie od tej poważnej choroby na resztę życia.
Miej na uwadze, że nie dyskredytuję wartości nowoczesnej medycyny – wiele osób zmagających się z depresją i lękiem dobrze funkcjonuje, przyjmując leki. Podejście medycyny funkcjonalnej może obejmować radzenie sobie z życiowymi wyborami i przyjmowanie leków. Jednak ja nie uważałam, że branie środków farmakologicznych jest dla mnie dobre. Pamiętam, że myślałam: Chcę dotrzeć do źródła problemu. Dlaczego mam depresję? Dlaczego odczuwam lęk? Co mogę z tym zrobić, zamiast brać leki do końca życia? Byłam pewna, że dieta odegra w tej kwestii ogromną rolę.
DZIECIŃSTWO W AUSTRALII
Zawsze interesowałam się pracą nad sobą. Być może wiązało się to z miejscem, w którym dorastałam.
Kiedy byłam dzieckiem, mój ojciec żył z uprawy ziemi w małym mieście w pobliżu Perth, gdzie hodował swoją własną żywność, robił swoje wino i malował. Wykorzystywał te warzywa w swojej restauracji i tam też sprzedawał obrazy. Nie miał w domu radia ani telewizora. Kiedy przyjeżdżałyśmy do niego z siostrą, mówił nam, by oszczędzać wodę, ponieważ była pompowana prosto ze studni – nie korzystał z miejskich wodociągów. Był prawdziwym przyrodnikiem i to w nim szanowałam.
Moi rodzice rozeszli się, kiedy miałam trzy lata. Mama wyjechała z nami do Alice Springs, miasta znajdującego się dokładnie w samym sercu kraju i australijskim Outbacku. To tutaj spędziłam większą część mojej młodości. Moja mama była piękną minimalistką, jeśli chodzi o gotowanie, ubieranie się i dom. Nasz dom i styl życia były bardzo proste.
Środowisko i krajobraz Alice Springs kształtują moje życie nawet teraz. W szkole połowa dzieciaków była biała jak ja, a połowa była Aborygenami. Uczyliśmy się o ich historii i innych rdzennych kulturach. W szkole często zabierano nas na wycieczki, abyśmy uczyli się o Aborygenach; pokazywano nam „bush tucker” – żywność pochodzącą prosto z buszu oraz sposoby na przetrwanie, w oparciu o naturalne zasoby. Kiedy byłam starsza, nabierałam coraz większego szacunku dla mądrości rdzennej ludności z powodu tego, że od wieków utrzymywali się z darów natury. Nie cierpieli na wiele współczesnych chorób, ponieważ nie jedli żadnej przetworzonej żywności pełnej dodatków i konserwantów, dziwnych wypełniaczy i sztucznych słodzików, zaburzających naturalną harmonię organizmu. Moi bliscy przyjaciele spośród okolicznej rdzennej ludności nauczyli mnie, że wszystko można wyleczyć. Zwróć uwagę, że wyleczenie nie było gwarantowane – ale było możliwe. Zajmowali się takimi rzeczami, jak rany, ukąszenia węża oraz choroby, korzystając z dostępnych dla nich zasobów (nazywali to lekarstwem buszu) i modlili się ze swoim plemieniem, które gromadziło się i śpiewało do ducha, aby zesłał uleczenie i to działało. Wynika z tego, że ścieżka do dobrego samopoczucia jest jedna i nie musimy kroczyć nią sami. Tak jak plemiona gromadzą się w celu ofiarowania wsparcia swojemu członkowi, tak my możemy polegać na naszej rodzinie, przyjaciołach, zaufanych lekarzach i innych ekspertach jeśli chodzi o wsparcie, mądrość i radę.
Z powodu mojego dzieciństwa zawsze wierzyłam, że bez względu na to, przed jakim problemem stajemy, mamy szansę na jego rozwiązanie. Dlatego właśnie, kiedy zdiagnozowano u mnie lęk i depresję, chorobę, której nigdy nie umiałam nazwać aż do tego momentu i uznawałam swój stan za normalny – głęboko w środku wiedziałam, że nie zaakceptuję jej obecności przez resztę mojego życia. Kiedy wyszło to na jaw, postanowiłam się z nią zmierzyć.
DOŚWIADCZANIE BEZPOŚREDNIEGO LECZENIA
Był to kolejny powód, dla którego wierzyłam w swoją moc uzdrawiania. Kilka lat przed zdiagnozowaniem u mnie depresji i lęku, skutecznie poradziłam sobie z innym zdrowotnym wyzwaniem. Kiedy miałam 21 lat zrobiono mi biopsję gardła i dowiedziałam się, że mam 3,7 centymetrową zmianę. Guz wielkości piłki golfowej pojawił się pewnego dnia bez ostrzeżenia i okazał się być rakiem we wczesnym stadium. Przez pięć lat nałogowo objadałam się śmieciowym jedzeniem – „narkotykiem” kojącym mój lęk – i to zniszczyło mi zdrowie.
Zanim skończyłam 16 lat już byłam uzależniona od przetworzonej żywności bogatej w cukier. Chociaż wiedziałam, że jedzenie pożywienia pochodzącego bezpośrednio z natury da mi zdrowie, którego chciałam, po prostu nie mogłam tego zrobić. Uzależniające przekąski były silniejsze niż moja zdolność oparcia się im, a mój emocjonalny ból był tak silny, że gdy tylko poczułam się zdenerwowana, biegłam po jedzenie, aby w pięć minut być na „haju”. Mój normalny dzień zaczynał się od żelków na śniadanie, cała tabliczka czekolady i paczka ciastek stanowiły przekąskę, a fast food lunch i obiad. Rzadko dostarczałam swojemu organizmowi jakichkolwiek składników odżywczych z warzyw i owoców. Uważam, że ponieważ pozbawiałam swój organizm dobrej żywności przez tyle lat, w końcu mój układ limfatyczny został tak zatkany śmieciami, że nie mógł już dłużej usuwać toksyn i uformował zmianę na szyi.
Zdiagnozowanie raka było bolesnym przebudzeniem, którego potrzebowałam, żeby zrobić porządek ze swoimi nawykami. Szczęśliwie dzięki mojemu dzieciństwu wierzyłam, że mogę wykorzystać jedzenie do poprawy swojego stanu zdrowia. Zaczęłam pić soki i oczyszczać swój organizm, wymyślając przepisy w celu zaspokojenia zachcianek, wykorzystując w nich pełnowartościowe, naturalne składniki. Odkryłam strategię znaną jako terapia zastępcza. Kiedy na przykład miałam ochotę na frytki, kroiłam ziemniaki i smażyłam je na oliwie z oliwek lub piekłam w piekarniku. Następnie zmieniłam olej do smażenia na olej kokosowy z powodu wyższego punktu dymienia – temperatury, w jakiej olej zaczyna się dymić i ulatniać.
Ponadto opracowałam zdrowe wersje przepisów na nuggetsy z kurczaka, cookie dough, czekoladowe kulki… a lista staje się coraz dłuższa. Wkrótce minęła mi ochota na niezdrowe jedzenie i zaczęłam mieć chęć na przygotowywane przez siebie potrawy.
Nazywam to systemem lepszych wyborów żywieniowych. Rozdział 5 niniejszej książki jest dedykowany spożywaniu zdrowych wersji wszystkich rzeczy, na które możesz mieć ochotę, kiedy pojawia się lęk.
W ciągu trzech miesięcy odżywiania się w nowy sposób guz na szyi uległ całkowitemu rozpuszczeniu. Tak bardzo chciałam podzielić się ze światem tym, co robię, oraz sukcesem, jaki osiągnęłam dzięki swoim przepisom, że stworzyłam bloga Earth Diet, który zamienił się w moją pierwszą wydaną książkę! Pomaganie innym ludziom w leczeniu się żywnością stało się moim życiowym celem i misją.