Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • nowość

Przypadek sprawił - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
4 września 2024
Ebook
34,90 zł
Audiobook
21,29 zł
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, PDF
Format PDF
czytaj
na laptopie
czytaj
na tablecie
Format e-booków, który możesz odczytywać na tablecie oraz laptopie. Pliki PDF są odczytywane również przez czytniki i smartfony, jednakze względu na komfort czytania i brak możliwości skalowania czcionki, czytanie plików PDF na tych urządzeniach może być męczące dla oczu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(3w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na laptopie
Pliki PDF zabezpieczone watermarkiem możesz odczytać na dowolnym laptopie po zainstalowaniu czytnika dokumentów PDF. Najpowszechniejszym programem, który umożliwi odczytanie pliku PDF na laptopie, jest Adobe Reader. W zależności od potrzeb, możesz zainstalować również inny program - e-booki PDF pod względem sposobu odczytywania nie różnią niczym od powszechnie stosowanych dokumentów PDF, które odczytujemy każdego dnia.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
34,90

Przypadek sprawił - ebook

Dramatyczne zdarzenia skłaniają Ewę, emerytowaną architekt, żonę sławnego reżysera, do wspomnień na temat dramatu z jej młodości – tajemniczej śmierci starszej siostry, Joanny. Ewa rozpoczyna wędrówkę jej śladami. Postaci sprzed lat i niektóre wątki ich życia widziane w nowym świetle okazują się mieć zaskakujące znaczenie w rozwiązaniu tajemnicy. Poznajemy warszawski światek artystyczny sprzed 1970 roku, historię rodziny z czasów drugiej wojny światowej, wspomnienia o radosnym wypadzie obu sióstr z PRL do krajów na południe Europy, przyglądamy się przemianom ustrojowym w Polsce. Czy w scenerii pięknych jezior mazurskich zagadka sprzed lat znajdzie rozwiązanie?

Kategoria: Obyczajowe
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-8383-053-7
Rozmiar pliku: 408 KB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Ewa 1972

Nie mam odwagi ujawnić swojej tutaj obecności przed całą rozwrzeszczaną ferajną, która wysypała się przed chwilą z odrapanego forda Wieśka. Słońce złocistymi mieczykami przebija się przez koronkowe wstawki w zasłonce i to te mieczyki obudziły mnie na parę minut przed tym, jak usłyszałam charakterystyczny klekot rozregulowanego silnika. Przesłaniam oczy i przez dziurki w koronkach badam sytuację na łące. Jest ich czterech i ona – Magda zwana Walkirią. Wszystko we mnie buntuje się przeciwko nim na sam dźwięk ich głosów. Nawet mi do głowy nie przychodzi, że mogę być niesprawiedliwa w ocenie środowiska, które lubiłam. Od czasu tragedii wszystko w nich mnie drażni. Rozmawiają z sobą tak, jakby znajdowali się każde w innym krańcu wielkiej nieakustycznej sali, gesty mają szerokie, doskonale wykończone, zanoszą się drażniącym śmiechem, ukazując całe bogactwo uzębienia, żaden z atutów osobistych nie pozostaje niewykorzystany, nauka nie poszła w las… Razem z kaskadami śmiechu, dowcipami głoszonymi tubalnie i obliczonymi na szerszy aplauz, z całym tym niekończącym się spektaklem granym przed niewidzialną na razie widownią ulatnia się mój mozolnie budowany i rosnący we mnie aż do wczoraj spokój.

Nie muszę nawet podnosić głowy z poduszki, żeby śledzić to, co się dzieje na dole. Mogłabym leżeć cały dzień bezpiecznie ukryta za firanką i nie uroniłabym najdrobniejszego szczegółu. Przynajmniej w tym względzie idiotyczne wstawki koronkowe w firance, które przeklinam każdego ranka, oddają mi nieocenione przysługi. Wiatr kompromitująco rozmnożył ślady wczorajszego „bankietu” pod wędzarnią. Nieuprzątnięte serwetki, w które zawinięto ości, porzucone niedbale metalowe kieliszki, butelki i gitara Maćka zwanego „Okudżawą”, resztki zwęglonych gałęzi – wszystko to, gdy tak patrzę z góry, w zagadkowy sposób kojarzy mi się ze szczątkami starej Pompei, zmiażdżonej przez potoki lawy. Jest to, być może, ryzykowne porównanie, jako że starą Pompeę, żałośnie płaszczącą się u stóp Wezuwiusza, oglądałam jedynie na kolorowych ilustracjach w podręczniku. Zamykam na chwilę oczy i odczuwam bolesne wspomnienie.

Hałas ferajny oddalił się w stronę pomostu, ale zanim na łące rozgościła się cisza, niespodziewanie rozkrzyczała się chaotycznymi dźwiękami strun gitara przy akompaniamencie histerycznego szczekania Azora – psa gospodarzy. Ten duet natychmiast dokonał tego, co niezupełnie udało się przybyszom. W „Imperialu” zaczął się dzień. Pierwszy zareagował „Okudżawa”. Wybiegł w rozpiętej piżamie, chwycił gitarę i pewnie pomknąłby z nią do swojego namiotu, gdyby nie była tak ciężka i ruchliwa z uczepionym do niej Azorem.

– Poszedł leżeć! Do nogi! Aj!!! – zakończył serię rozkazów skierowanych do Azora bolesnym krzykiem.

Azor, zmyślna bestia, polecenie „do nogi” pojął w lot i zinterpretował w swoisty sposób – przyczepiając się zębami do łydki „Okudżawy”. Potem błyskawicznie odskoczył i znowu zaczął „grać” na gitarze, usiłując wyszarpać wetknięty między struny kawałek kiełbasy.

– Źle, Maciek, fałszujesz, ma być G7! – zagrzmiała ze swego okna Kamila. Jej kontralt po wczorajszym bankiecie wzbogacił się o nowe niskie tony.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: