Pszczoły i grom w oddali - ebook
Pszczoły i grom w oddali - ebook
Liryczna opowieść o ludzkim geniuszu i potędze muzyki Trwają przesłuchania do międzynarodowego konkursu pianistycznego w japońskim Yoshigae. Dotychczas żaden z kandydatów nie zachwycił jurorów. Kolejnym uczestnikiem jest Jin Kazama, nikomu nieznany młody pianista z rekomendacją od jednego z największych wirtuozów fortepianu. Jego występ nie tylko wpłynie na przebieg konkursu, lecz także odciśnie głębokie piętno na życiu bohaterów tej historii..
To wielowątkowa powieść z galerią fascynujących postaci. Dwudziestoletnia uczestniczka konkursu Eiden Aya – niegdyś cudowne dziecko fortepianu – wraca na scenę po śmierci matki. Masaru Carlos, Peruwiańczyk japońskiego pochodzenia, po wielu latach odnajduje osobę, dzięki której w dzieciństwie zapałał miłością do muzyki. Takashima Akashi – pracownik sklepu muzycznego – startuje w konkursie, by udowodnić coś sobie i innym.
W książce Riku Ondy, przepełnionej pięknymi opisami muzyki, splatają się losy wszystkich postaci, na jaw wychodzą kolejne fakty z ich przeszłości, a napięcie rośnie w miarę zbliżającego się rozstrzygnięcia konkursu.
Na podstawie powieści Pszczoły i grom w oddali w 2019 roku powstał film z udziałem Andrzeja Chyry Listen to the Universe w reżyserii Kei Ishikawy.
Wszechświat rozbrzmiewa muzyką! Riku Onda zabiera nas za kulisy – widzimy profesjonalnych pianistów walczących o akceptację, sławę i ten jeden moment muzycznej perfekcji. Pszczoły i grom w oddali to opowieść o poszukiwaniu własnej drogi przy dźwiękach klasycznych utworów Bacha, Mozarta i Chopina.
Agata Czapkowska, honbon.pl Riku Onda urodziła się w Aomori w 1964 roku. Studiowała na Uniwersytecie Waseda w Tokio. Na polu literackim zadebiutowała na początku lat dziewięćdziesiątych. Laureatka wielu japońskich nagród literackich, między innymi Nagrody Eijiego Yoshikawy dla debiutujących autorów i Hon’ya Taishō przyznawanej przez japońskich księgarzy. Za Pszczoły i grom w oddali autorka otrzymała w 2017 roku prestiżową Nagrodę Naoki. Jej powieści doczekały się licznych adaptacji filmowych i telewizyjnych. Na podstawie tej książki w 2019 roku powstał film z udziałem Andrzeja Chyry Listen to the Universe w reżyserii Keiego Ishikawy.Kategoria: | Literatura piękna |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-8179-556-2 |
Rozmiar pliku: | 1,8 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
VI Międzynarodowy Konkurs Pianistyczny w Yoshigae 7
Programy uczestników konkursu 10
Część I. Udział w konkursie
Temat 15
Preludium 17
Nokturn 32
Tremolo 41
Kołysanka 51
Werble 61
Zuizuizukkorobashi 72
Das Wohltemperierte Klavier, tom pierwszy, nr 1 82
Temat z Rocky’ego 91
Część II. Pierwsza runda eliminacji
Nie ma jak show 103
Ballada 111
Interludium 120
Narodziny gwiazdy 129
It’s only a paper moon 139
Hallelujah 146
You’d be so nice to come home to 159
Romans 169
Oda do radości 178
Część III. Druga runda eliminacji
Uczeń czarnoksiężnika 189
Etiuda na czarnych klawiszach 201
Rondo Capriccioso 211
Études-tableaux 217
Walkiria 224
Gigi 237
Światło księżyca (Suite bergamasque) 243
Po drugiej stronie tęczy (Niji no mukō ni) 251
Święto wiosny 256
Błędne ogniki 275
Niebo i piekło 283
Część IV. Trzecia runda eliminacji
Antrakt 297
Karnawał 305
Sonata h-moll 314
Bal maskowy (Kamen butōkai) 330
Je te veux 344
L’isle joyeuse 371
Temat z Jingi naki tatakai 390
Część V. Finał
Próba z orkiestrą 413
La Folle Journée 421
Salut d’amour 454
Music 459
Wyniki VI Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego w Yoshigae 461VI Międzynarodowy Konkurs Pianistyczny w Yoshigae
I etap
(1) J. S. Bach, jeden utwór z Das Wohltemperierte Klavier; fuga musi być trzy- lub więcej głosowa;
(2) pierwsza część (lub więcej) sonaty Haydna, Mozarta lub Beethovena;
(3) jeden utwór kompozytora epoki romantyzmu.
* Występ nie może przekroczyć 20 minut.
II etap
(1) dwie etiudy dwóch różnych kompozytorów. Do wyboru: Chopin, Liszt, Debussy, Skriabin, Rachmaninow, Bartók, Strawiński;
(2) jeden lub kilka utworów Schuberta, Mendelssohna, Chopina, Schumanna, Liszta, Brahmsa, Francka, Faurégo, Debussy’ego, Ravela, Strawińskiego;
(3) utwór Wiosna i Ashura skomponowany przez Hishinumę Tadaakiego specjalnie na potrzeby Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego w Yoshigae. Uwaga: Nie wolno wykonywać tego utworu publicznie przed konkursem.
* Nie można zagrać utworów z etapu I. Występ nie może przekroczyć 40 minut.
III etap
Każdy uczestnik tworzy własny program recitalu, nieprzekraczający 60 minut.
* Nie można zagrać utworów z etapu II lub III.
Finał
Orkiestra: Filharmonia Shin Tōto, dyrygent: Onodera Masayuki.
Należy zagrać z orkiestrą jeden utwór z koncertów poniżej:
Beethoven
I Koncert fortepianowy C-dur, op. 15
II Koncert fortepianowy B-dur, op. 19
III Koncert fortepianowy c-moll, op. 37
IV Koncert fortepianowy G-dur, op. 58
V Koncert fortepianowy Es-dur „Cesarski”, op. 73
Chopin
I Koncert fortepianowy e-moll, op. 11
II Koncert fortepianowy f-moll, op. 21
Schumann
Koncert fortepianowy a-moll, op. 54
Liszt
I Koncert fortepianowy, Es-dur
II Koncert fortepianowy, A-dur
Brahms
I Koncert fortepianowy d-moll, op. 15
II Koncert fortepianowy B-dur, op. 83
Saint-Saëns
II Koncert fortepianowy g-moll, op. 22
IV Koncert fortepianowy c-moll, op. 44
V Koncert fortepianowy F-dur „Egipski”, op. 103
Czajkowski
I Koncert fortepianowy b-moll, op. 23
Grieg
Koncert fortepianowy a-moll, op. 16
Rachmaninow
I Koncert fortepianowy fis-moll, op. 1
II Koncert fortepianowy c-moll, op. 18
III Koncert fortepianowy d-moll, op. 30
Rapsodia na temat Paganiniego, op. 43
Ravel
Koncert fortepianowy G-dur
Koncert fortepianowy D-dur („Na Lewą Rękę”)
Bartók
II Koncert fortepianowy
III Koncert fortepianowy
Prokofiew
II Koncert fortepianowy g-moll, op. 16
III Koncert fortepianowy C-dur, op. 26Programy uczestników konkursu
Kazama Jin
I etap
Bach, Das Wohltemperierte Klavier t. 1 nr 1, C-dur
Mozart, Sonata fortepianowa nr 12, F-dur, K 332
Bałakiriew, Isłamej
II etap
Debussy, Dwanaście etiud. Pierwsza: Na 5 palców, w hołdzie Panu Czernemu
Bartók, Sześć tańców w rytmach bułgarskich z VI tomu Mikrokosmosu
Hishinuma Tadaaki, Wiosna i Ashura
Liszt, Dwie Legendy: święty Franciszek z Asyżu – Kazanie do ptaków
Chopin, Scherzo nr 3 cis-moll
III etap
Satie, Je te veux
Mendelssohn, Pieśni bez słów: Wiosenna, op. 62 nr 6
Brahms, Capriccio h-moll, op. 76 nr 2
Debussy, Estampes
Ravel, Zwierciadła
Chopin, Impromptu Ges-dur, op. 51
Saint-Saëns/Kazama Jin, Afryka – Fantazja na fortepian i orkiestrę, op. 89
Finał
Bartók, III Koncert fortepianowy
Eiden Aya
I etap
Bach, Das Wohltemperierte Klavier t. 1 nr 5, D-dur
Beethoven, Sonata fortepianowa nr 26 Es-dur znana jako „Les Adieux” – pierwsza część
Liszt, Walc Mephisto nr 1 („Taniec w wiejskiej karczmie”)
II etap
Rachmaninow, Études-Tableaux, op. 39 nr 5 es-moll: Appassionato
Liszt, Etiudy transcendentalne, nr 5: Błędne ogniki
Hishinuma Tadaaki, Wiosna i Ashura
Ravel, Sonatina
Mendelssohn, Variations sérieuses
III etap
Chopin, Ballada g-moll, op. 23
Schumann, Novelette D-dur, op. 21 nr 2
Brahms, III Sonata fortepianowa f-moll, op. 5
Debussy, L’Isle Joyeuse
Finał
Prokofiew, II Koncert fortepianowy
Masaru Carlos Levi Anatole
I etap
Bach, Das Wohltemperierte Klavier t. 1 nr 6, d-moll
Mozart, XIII Sonata B-dur, k. 333, pierwsza część
Liszt, Walc Mephisto nr 1 („Taniec w wiejskiej karczmie”)
II etap
Hishinuma Tadaaki, Wiosna i Ashura
Rachmaninow, Études-Tableaux, op. 39 nr 6: Allegro
Debussy, 12 Etiud, nr 5: Pour les octaves
Brahms, Wariacje na temat Paganiniego, op. 35
III etap
Bartók, Sonata fortepianowa, sz. 80
Sibelius, Pięć miniatur romantycznych
Liszt, Sonata fortepianowa h-moll, s. 178
Chopin, Walc nr 14 e-moll
Finał
Prokofiew, III Koncert fortepianowy
Takashima Akashi
I etap
Bach, Das Wohltemperierte Klavier t. 1 nr 2, c-moll
Beethoven, Sonata fortepianowa C-dur, op. 2 nr 3, część pierwsza
Chopin, Ballada F-dur, op. 38
II etap
Hishinuma Tadaaki, Wiosna i Ashura
Chopin, Etiuda Ges-dur, op. 10 nr 5 (Na czarnych klawiszach)
Liszt, Wielkie Etiudy według Paganiniego, s. 141, nr 6 a-moll: Temat z wariacjami
Schumann, Arabeska C-dur, op. 18
Strawiński, Pietruszka, część trzecia
III etap
Fauré, Valse-caprice nr 1 A-dur, op. 30
Ravel, Igraszki wody
Liszt, Ballada nr 2 b-moll, op. 30
Schumann, Kreisleriana
Finał
Chopin, I Koncert fortepianowyTemat
Nie wiedział, kiedy to właściwie było. Musiał być jeszcze mały, dopiero zaczynał chodzić. Z góry spływały promienie słońca. Gdzieś z daleka, wysoka, spokojnie i swobodnie, równomiernie i z godnością. Miał wrażenie, że świat to miejsce jasne i rozległe, stale w ruchu, stale zmienne, budzące podziw i drżenie. Dobiegł go delikatnie słodki zapach. U stóp i za plecami roznosiła się charakterystyczna, lekko zatęchła woń trawy. Czuł jeszcze swąd jakiegoś dymu, ale w to wszystko wmieszana była także wyraźnie wyczuwalna delikatna słodycz.
Wiał wiatr. Otulało go szeleszczące, łagodne powietrze. Nie wiedział wtedy, że to szmer liści w koronach drzew. Jednak to nie wszystko. Wyczuwał jeszcze coś gęstego i żywego, coś różnej wielkości, od czego aż roiło się w powietrzu, zmieniającym się z każdą kolejną chwilą. Jak to opisać? Pamiętał, że szukał sposobu, by to wyrazić, choć nie umiał wtedy nawet wypowiedzieć słów „tata”, „mama”. Odpowiedź czuł gdzieś w gardle, gdzieś bardzo blisko. Miał wrażenie, że jeszcze chwila, a powinien móc to wyrazić.
Zanim jednak znalazł odpowiedź, z góry spłynęły na niego nowe dźwięki, w jednej chwili przykuwając całą jego uwagę. Jak ulewa, prosto z nieba. Jasne, mocne brzmienia wprawiały świat w drżenie. Niczym fale lub wibracje rozchodziły się w każdą stronę. Zasłuchany w te drżenia miał wrażenie, że otulają go całego. Czuł, jak jego serce ogarnia spokój.
Gdyby mógł raz jeszcze zobaczyć tę scenę, powiedziałby pewnie tak: to niezliczone roje pszczół błogosławią świat swoimi brzmieniami. I jeszcze powiedziałby: świat od zawsze przepełnia nieograniczona muzyka.Preludium
Chłopiec na środku wielkiego skrzyżowania odwrócił się za siebie. Nie dlatego, że samochód zatrąbił. Znajdował się w samym środku wielkiego miasta. Więcej, w centrum Europy, dokąd zjeżdżali turyści z całego świata. Przechodnie wokół niego byli najróżniejszych narodowości, niejednolitej postury i wyglądu. Przypominali barwną mozaikę. Mijały go grupy turystów z rozmaitych krajów, a obce języki napływały ku niemu niczym fale, by po chwili gdzieś zniknąć. Chłopiec stanął w miejscu, jak gdyby chciał się oprzeć tej fali tłumu. Był średniej budowy ciała, niewysoki. Coś w jego wyglądzie sugerowało jednak wzrost, który jeszcze nastąpi. Chłopak mógł mieć czternaście, może piętnaście lat. Wyglądał wciąż dziecinnie. Miał na sobie kapelusz z szerokim rondem, bawełniane spodnie i koszulkę w kolorze khaki. Na to narzucony cienki, beżowy płaszcz. Z ramienia zwisała mu wielka płócienna torba. Choć na pierwszy rzut oka prezentował się jak najzwyklejszy nastolatek, to gdy się mu lepiej przyjrzeć, można było dostrzec niezwykłą w tym wieku elegancję. Wyglądająca spod kapelusza twarz o regularnych rysach zdradzała pochodzenie azjatyckie, ale w szeroko rozwartych oczach i bieli skóry było coś uniwersalnego. Oczy miał utkwione w przestrzeń.
Wpatrywał się w jeden punkt spokojnym spojrzeniem, jak gdyby w ogóle nie słyszał hałasu wokół. Na jego widok przechodzący obok kilkulatek o złotej czuprynie również przystanął i spojrzał w górę. Natychmiast jednak towarzysząca mu matka pociągnęła go za rękę i oboje przeszli na drugą stronę ulicy. Malec odwracał się jeszcze, by spojrzeć na młodzieńca w ciemnobrązowym kapeluszu, ale w końcu dał za wygraną.
Stojąc na środku skrzyżowania, chłopak nagle zauważył, że światła się zmieniają, i puścił się przed siebie. Był pewien, że to słyszał. Poprawiając sobie torbę na ramieniu, wracał jeszcze myślami do dźwięku, który dotarł do niego na skrzyżowaniu. Był to trzepot pszczelich skrzydeł. Tyle razy słyszał go w dzieciństwie, więc nie mógł się pomylić. Musiały lecieć z okolic ratusza. Rozejrzał się niespokojnie wokół. W tej samej chwili dostrzegł zegar na rogu ulicy i zrozumiał, że jest już spóźniony. Ruszył dalej sprężystym krokiem.
Chociaż Saga Mieko była już zahartowana, w pewnej chwili poczuła, że zmogła ją senność. Zmieszała się nieco. Przez moment nie wiedziała, gdzie się znajduje. Już miała rozejrzeć się niespokojnie wokół, gdy widok dziewczynki siedzącej przy fortepianie przypomniał jej, że przecież jest teraz w Paryżu. Miała już pewne doświadczenie i wiedziała doskonale, że w takich chwilach nie wolno rozglądać się nerwowo czy gwałtownie prostować. Takie zachowanie zdradziłoby tylko, że przysnęła. Lepiej było delikatnie przyłożyć dłoń do skroni, udając, że się uważnie słucha, lub trwać jakiś czas w tej samej pozie, demonstrując pewne zmęczenie, a następnie powoli prostować się na krześle. Cóż, Mieko nie była w tej sytuacji osamotniona. Nie musiała nawet spoglądać na dwóch profesorów obok, by wiedzieć, że czuli się podobnie. Siedzący koło niej Alan Simon – nałogowy palacz – był teraz na głodzie nikotynowym i czuła wręcz, jak jego irytacja rośnie podczas słuchania kolejnych nieciekawych występów. Lada chwila zaczną mu drżeć palce. Siergiej Smirnov, który tuż za nim wspierał swoje przysadziste ciało na stoliku, słuchał w bezruchu, marszcząc brwi. W głębi serca chciał pewnie jednak, by występy dobiegły już końca. Mógłby wtedy w końcu napić się wódki o nazwie słodko brzmiącej jak jego nazwisko. Mieko rozumiała ich doskonale. Kochała nie tylko muzykę, lecz także życie. Lubiła wypić i zapalić. Niech ta udręka wreszcie się skończy. Będą mogli porozmawiać o tym wszystkim przy alkoholu.
Przesłuchania odbywały się w pięciu miastach świata: Moskwie, Paryżu, Mediolanie, Nowym Jorku i Yoshigae w Japonii. W każdym z tych miast – poza Yoshigae – wynajmowano na tę okazję sale koncertowe słynnych szkół muzycznych. Mieko wiedziała, że za ich plecami zastanawiano się, dlaczego akurat oni zostali przydzieleni do paryskiego konkursu. Cóż, prawdą jest, że sami zadbali o to, by tak się stało. W świecie jurorów i muzyków cieszyli się złą sławą. Słynęli ze swych ciętych uwag i upodobania do kieliszka. Jednocześnie byli pewni swych sądów. Ich zachowanie mogło pozostawiać wiele do życzenia, ale potrafili docenić oryginalne wykonania i byli otwarci na nowe interpretacje. Wierzono, że jeśli ktoś miałby dostrzec talent, który wymyka się dokumentacji, to tylko oni.
Tymczasem nawet oni tracili chwilami skupienie. Do tego stopnia nużące były przesłuchania, które rozpoczęły się wczesnym popołudniem. Pierwsze dwie, może trzy osoby jeszcze rokowały, ale później przyszło rozczarowanie. Mieko mogło być żal tych wszystkich młodych ludzi, którzy na scenie zmieniali się w kłębek nerwów, usiłując dać popis, jakiego świat nie widział, ale ten konkurs miał wyłonić gwiazdy a nie zaledwie zdolnych, młodych pianistów. Wszystkich uczestników było dwudziestu pięciu. Teraz odbywał się występ numer piętnaście. Zostało jeszcze dziesięć osób. Mieko trudno było trwać w skupieniu. W takich chwilach myślała czasem, że ocenianie występów to jakaś nowa forma tortur. Bach, Mozart, Chopin, Bach, Mozart, Beethoven… Jak permutacje w połączeniu z kombinacjami… Mieko zaczęła słuchać, ale jej uwaga ponownie gdzieś umknęła.
Zazwyczaj kogoś uzdolnionego, kto czymś się wyróżnia, można poznać już na początku utworu. Są nawet tacy nauczyciele, którzy utrzymują, że rozpoznają talent z chwilą, kiedy pojawia się na scenie. Cóż, niektórzy młodzi pianiści roztaczają wokół siebie szczególną aurę, to prawda, ale i bez tego wystarczy chwilę posłuchać, by zrozumieć, jaki ktoś reprezentuje poziom. Zaśnięcie w czasie przesłuchań może wydawać się niegrzeczne, nawet okrutne, ale skoro ktoś nie przykuwa uwagi gotowego do słuchania jurora, z pewnością będąc już profesjonalnym muzykiem, nie zdoła zaskarbić sobie łask zwykłych słuchaczy.