Facebook - konwersja
Przeczytaj fragment on-line
Darmowy fragment

Puste noce - ebook

Wydawnictwo:
Format:
EPUB
Data wydania:
4 grudnia 2017
12,81
1281 pkt
punktów Virtualo

Puste noce - ebook

W wierszach z tomu Puste noce do głosu dochodzi dobitniej niż do tej pory doświadczenie żałoby, pożegnań i rozstań; daje o sobie znać traumatyzująca obecność odziedziczonej pamięci o wojnie, odzywają się głosy ze składnicy dawnych i współczesnych mitów, klisz i fantazmatów. Tłem wielu tych wierszy jest rozpad dotychczasowego ładu i przemieszanie porządków, którym towarzyszy brutalizacja coraz bardziej rozproszonego języka. Ale Puste noce to przede wszystkim zbiór współczesnych erotyków, które wikłają się w polityczne, prawnicze czy medialne dyskursy, w języki propagandy i kultury masowej, dążąc do nieosiągalnej bezpośredniości wyrazu.

Spis treści

Puste noce

W każdej rzeczy patrzą końca i nic

Dobranoc ci przez klamkę

Sąd może orzec przepadek narzędzi

Tweet

Souvenir shop

Wiersz na suszonym sztokfiszu

Z listy zabytków MKiDN

A więc wojna

Wiatr dziurami przelatuje

Siwe oczka stuśnij

Menel, dekiel, paser

Mail z linkiem

Nie masz, nie masz Maryli

Linia, nić, nic

Niech się to w sercu kreśli

Jan i Małgorzata

Gry i zabawy na świeżym powietrzu

Znajdź trzy małe wgłębienia

Werwolf

I’m lovin’ it

Kiss and Fly

Miłość

Świat młodych

Fronty

Brak miejsc, bilety wyprzedane

By Means of Natural Selection

Ten sobie mówi, a ten sobie mówi

Polityka rodzinna

Różowe, niebieskie

Słoneczna spiekota

Lista strat filmu polskiego

Ich patrol znalazł słaby punkt obrony

Pod żelbetowym stropem

Delikatny bodziec powoduje eksplozję i masz

Selfie stick

38 równoleżnik

Defilada

Idzie deszcz, idzie sikawica

Szpieg, który mnie kochał

Ten świat jest czysta bajka

Festiwal Światła we wrześniu

27 pięter

Aniołowie goszczą w jednej z dzielnic miasta

Z kodeksu karnego, wydanie szesnaste

Kategoria: Literatura piękna
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-65358-72-1
Rozmiar pliku: 452 KB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Spis wierszy

Puste noce

W każdej rzeczy patrzą końca i nic

Dobranoc ci przez klamkę

Sąd może orzec przepadek narzędzi

Tweet

Souvenir shop

Wiersz na suszonym sztokfiszu

Z listy zabytków MKiDN

A więc wojna

Wiatr dziurami przelatuje

Siwe oczka stuśnij

Menel, dekiel, paser

Mail z linkiem

Nie masz, nie masz Maryli

Linia, nić, nic

Niech się to w sercu kreśli

Jan i Małgorzata

Gry i zabawy na świeżym powietrzu

Znajdź trzy małe wgłębienia

Werwolf

I’m lovin’ it

Kiss and Fly

Miłość

Świat młodych

Fronty

Brak miejsc, bilety wyprzedane

By Means of Natural Selection

Ten sobie mówi, a ten sobie mówi

Polityka rodzinna

Różowe, niebieskie

Słoneczna spiekota

Lista strat filmu polskiego

Ich patrol znalazł słaby punkt obrony

Pod żelbetowym stropem

Delikatny bodziec powoduje eksplozję i masz

Selfie stick

38 równoleżnik

Defilada

Idzie deszcz, idzie sikawica

Szpieg, który mnie kochał

Ten świat jest czysta bajka

Festiwal Światła we wrześniu

27 pięter

Aniołowie goszczą w jednej z dzielnic miasta

Z kodeksu karnego, wydanie szesnastePuste noce

Ćśś, ćśś, maleńka, noc taka pusta,

Kupię ci na wiatr jedwabną chustę,

A jeśli chustę wiatr zerwie z głowy,

Kupię ci sweter przeciwwiatrowy,

A jeśli spruje, porwie się sweter,

Kupię ci z dyni złotej karetę,

A jeśli koń za karetą się potknie,

Kupię ci gwiazdy w mroku za oknem,

A jeśli gwiazdy spadną strudzone,

Dam ci z ich pyłu srebrny pierścionek,

Jeśli pierścionek pokryje rdza,

Zostaną z nami krew, pot i łza.W każdej rzeczy patrzą końca i nic

Kto wie, może dotąd byśmy żyli?

Kraj zszedł na psy, a psy, w tym rodowodowe,

z kraju pouciekały, kiedy przestaliśmy

wyrządzać sobie miłość (załóżmy, że mój i twój

język dość się nam uelastycznił).

A że robiliśmy to tak,

jakby co noc alarm kazał nam zbiegać

tyle pięter po schodach, tyle pięter i tylko

w piżamach, na parking, gdzie czekała

nas płonąca obręcz miasta i rzesza turystów

zakochanych w ogniu, który nas

pokochał, raz-dwa-trzy wygasła.

Po tak zakończonym życiu nie ma

dokąd wrócić, bo tam, gdzie za parę groszy

poprowadziłoby nas dziecko ulicy, jest żwir i

potłuczone butelki. Jeśli ktoś się tu

kochał, kochał się jak

wiatr, albo złodziej wiatru, bez śladu.Dobranoc ci przez klamkę

Gdzie się schowałeś, Huggel, i gdzie twoja

siostra bliźniaczka, którą uczyłeś dryblować

w klasycznie szwajcarskim stylu? Zdradza cię

blond włos na wywiniętym kołnierzu, ale porzućmy

ten trop, wątek nad wyraz wątły. W oknie życia

ruch umiarkowany, ktoś zostawił syjama.

Kiedy go karmić, drapie. Drapie i miauczy,

kiedy próbować go zjeść, ale kto by próbował? Tu każdy,

kto idzie, mija. Widziałem, jak Katalończyk płacze. Jak

głodują rezydenci. Czytałem o ludzkiej skórze

wyłowionej z Wisły i wiem, że był czas, gdy nosiła ją

studentka religioznawstwa z Krakowa. Daliśmy

ciała, po całości, cokolwiek byśmy mieli

na swoją obronę. Nie ma

już nas, ale nie odchodź daleko, jeśli nie chcesz

urodzić się ponownie. Ziemia jest pod stopami,

nie wraca do pionu.
mniej..

BESTSELLERY

Menu

Zamknij