-
promocja
Rozchwiane kanarki, głębokie doły - ebook
Rozchwiane kanarki, głębokie doły - ebook
Judith Schalansky, Rozchwiane kanarki, głębokie doły, tłum. Kamil Idzikowski, wrzesień 2025
Dlaczego systemy wczesnego ostrzegania zawodzą i dlaczego mimo wszystko tak bardzo ich potrzebujemy? Czy dostępne nam schematy narracyjne zdają egzamin wobec wizji końca świata, która jak gęsta mgła zasnuwa horyzont i mąci nasze myśli? Jakie zadanie przypada literaturze w czasach, gdy katastrofa goni katastrofę, a rzeczywistość zmienia się w gąszcz punktów krytycznych i stanów wyjątkowych? Na te i inne pytania poszukuje odpowiedzi Judith Schalansky w swoim nowym, tyleż zaangażowanym społecznie, co poetycznym eseju, obierając za przewodnika figurę kanarka w kopalni – ptaka, który spada z drążka, zanim człowiek zdąży się zorientować, że robi się groźnie.
Judith Schalansky, ur. w 1980 r. w Greifswaldzie. Studiowała historię sztuki i projektowanie komunikacji. Autorka międzynarodowego bestsellera Atlas wysp odległych, wyróżnionego m.in. nagrodą dla najpiękniejszej książki roku w konkursie Stiftung Buchkunst. W Polsce ukazały się jej “Spis paru strat” (2022) oraz “Szyja żyrafy” (2024) w tłumaczeniu Kamila Idzikowskiego. “Spis paru strat” znalazł się w finale Nagrody Angelus.
Ta publikacja spełnia wymagania dostępności zgodnie z dyrektywą EAA.
| Kategoria: | Literatura piękna obca |
| Zabezpieczenie: |
Watermark
|
| ISBN: | 978-83-67713-66-5 |
| Rozmiar pliku: | 2,7 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Pomyślałam, że jedną z wielu umiejętności, które chciałabym opanować, jest niewątpliwie technika świadomego snu – spania i śnienia przy pełnej świadomości tego, że się śpi i śni. Prawdziwej wprawy wymaga jednak możliwość bezpośredniego ingerowania w treść snu i naginania jego fabuły na własną korzyść. W stanie świadomego snu z łatwością zatrzymałabym pędzący na mnie parowóz, umieszczając w nim jako pasażerkę na przykład zajętą pielęgnacją futra, lecz nader przytomną szympansicę, która w decydującym momencie zaciągnie hamulec bezpieczeństwa. Gdyby moje dziecko zagubiło się w tłumie w wesołym miasteczku, przyzwałabym je z powrotem, niemal rozanielone, w szerokich ramionach pielęgniarki o łagodnym uśmiechu. Ba, potrafiłabym nawet sprawić, że z kikutów po wypalonej dżungli jak w filmie poklatkowym wystrzelą nowe pędy na chlorofilowym rauszu, a pośród nich z triumfalnym zgiełkiem rozgości się cała menażeria. Słowem, zawsze mogłabym nagle przejąć dramaturgiczne stery, korzystając do woli z dostępnych środków narracji, aby pozbawić nocną zmorę tej bezimiennej grozy, której echa dobiegają nas jeszcze za dnia. Mało tego, sen pozwoliłby mi doprowadzić – na przekór wszelkim znakom, wszelkiemu doświadczeniu i prawdopodobieństwu – każdą historię do szczęśliwego zakończenia, przekuć drewnianą niemoc w śmigłe supermoce: spryt, odwagę i śmiałość w obliczu choćby najbardziej nieprawdopodobnych zwrotów akcji.
_Midpoints_ – wyjaśniła mi Sibylle, która w tamtym czasie pracowała nad scenariuszem serialu na platformę streamingową, o czym świadczyć mógł bezlik karteczek samoprzylepnych zakrywający ścianę jej przedpokoju – _midpoints_, punkty środkowe, to termin z teorii scenopisarstwa odnoszący się do tych decydujących wydarzeń, które zmieniają kierunek akcji, wyznaczają nowy cel na horyzoncie fabuły. Terminem _tipping points_ natomiast, jak wyczytałam w dziale _Nauka_ w gazecie, klimatolodzy i ekolodzy nazywają punkty krytyczne między dwoma stanami, rozstrzygające, lecz trudne do uchwycenia chwile, w których warunki środowiskowe zmieniają się tak dalece, że cały układ po prostu się zawala, ekosystemy są już na przykład do tego stopnia osłabione, uszkodzone i nadwerężone, konkretne gatunki tak bardzo zdziesiątkowane, że zamiast się po tym podnieść, doznają zapaści, wywracają się wręcz, jak sugeruje angielski czasownik _to tip_, przekraczając punkt, który – by znów sięgnąć do drastycznego żargonu teorii scenopisarstwa Sibylle – można określić mianem _point of no return_. Mówimy, że stamtąd nie ma powrotu, jednak prawdziwe znaczenie tych słów przerasta nie tylko ludzką wyobraźnię, lecz także nasze kategorie pojęciowe i schematy narracyjne.
------------------------------------------------------------------------
ZAPRASZAMY DO ZAKUPU PEŁNEJ WERSJI KSIĄŻKI
------------------------------------------------------------------------SERIA PRZEKŁADÓW
Autorka _Atlasu wysp odległych_, prowadzona przez strzępy wyblakłych map, dawno przebrzmiałe pieśni i zamazane drogowskazy, wyrusza w fascynującą podróż, w ramach której przemierzy najodleglejsze epoki, kontynenty i gatunki literackie w przekonaniu, że choć pisanie nie przywraca niczego do życia, to jednak pozwala wszystkiego doświadczyć. Tygrys kaspijski, zaginiona wyspa na Pacyfiku, ekscentryczna encyklopedia w kasztanowym gaju czy NRD-owski Pałac Republiki to tylko niektóre pozycje tytułowego spisu, stanowiącego najlepszy dowód na to, że fenomen utraty jest nie mniej różnorodny niż ogrom rzeczy utraconych, a dzięki połączeniu wyobraźni z rzetelną kwerendą można wypełnić puste miejsca nowymi światami.