Salicylany nie dla każdego. - ebook
Salicylany nie dla każdego. - ebook
Salicylany są jednym z najpopularniejszych alergenów znajdujących się w sporej części leków oraz w niektórych warzywach i owocach, a także innych produktach spożywczych. Jeśli masz wysypkę po soku malinowym, puchniesz po lampce wina i dusi Cię astma po aspirynie, może to świadczyć o nadwrażliwości na salicylany. Substancje te nie są tolerowane przez niektóre osoby i często są nieodkrytą przyczyną wielu przewlekłych dolegliwości. Autorka wyjaśnia, czym jest nietolerancja salicylanów i jakie są jej objawy. Podpowiada jak przeprowadzić diagnozę oraz podaje zalecenia dietetyczne, a także oferuje skuteczne terapie oraz rozluźniający tekst medytacyjny. Bez alergii - na zawsze!
Kategoria: | Zdrowie i uroda |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-8168-487-3 |
Rozmiar pliku: | 1,6 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Salicylany nie są tolerowane przez niektóre osoby. Niniejsza książka jest pierwszym poradnikiem na temat nietolerancji salicylanów. W sposób obszerny i zrozumiały przedstawia nieznane dotychczas przyczyny choroby ujawniającej się w postaci wielu objawów.
Wyłączenie odpowiedzialności:
Książka Salicylany nie dla każdego została stworzona na podstawie dokładnych badań i informuje o możliwej nietolerancji salicylanów. Daje ogólny pogląd na problem i nie zastępuje diagnozy lekarskiej ani leczenia. Nie odstawiaj na własną rękę żadnych leków i nie kończ żadnej terapii medycznej bez konsultacji z lekarzem. Autorka nie ponosi odpowiedzialności za możliwe szkody wynikające z nieprawidłowego zastosowania porad opisanych w niniejszej książce.PRZEDMOWA
Witaj, drogi Czytelniku. Cieszę się, że znalazłeś tę książkę i chcesz uzyskać informacje na temat nietolerancji salicylanów.
Zdecydowałam się napisać tę książkę, ponieważ jako osoba dotknięta tym problemem chcę podzielić się wiedzą na temat często nierozpoznanej przyczyny choroby.
Sama od dzieciństwa cierpiałam na nietolerancję salicylanów, zanim została ona odkryta. Przeżywałam wiele chwil zwątpienia, zanim odkryłam, co byłą faktyczną przyczyną moich przewlekłych problemów z zatokami przynosowymi, napadami kaszlu oraz innymi problemami.
Każde drobne przeziębienie przemieniało się w długotrwałą infekcję. Kiedy stosowałam tradycyjnie polecane leki na przeziębienie, np. tabletki do ssania czy herbatki na przeziębienie, sytuacja jeszcze się pogarszała.
Przez kilka miesięcy czułam ogromne zmęczenie i brak sił. Chodziłam od lekarza do lekarza, od kliniki do kliniki – nikt nie potrafił mi pomóc.
Często moje objawy uznawane były za związane z psychiką – np. „nerwowy kaszel”. Radzono mi, że mam się odprężyć i nie myśleć stale o swoich objawach. Wychodziłam z gabinetu z receptą na „roślinny środek leczniczy”. Po raz kolejny nie odczuwałam żadnej poprawy. Wręcz przeciwnie – niektóre tego typu leki jeszcze bardziej zaostrzały moją chorobę.
Dochodziły także inne objawy, na przykład częste problemy żołądkowe i zmęczenie aż do całkowitego wyczerpania. Czasami nie wiedziałam, jak mam sobie radzić z codziennym życiem.
W pewnym momencie w końcu przyszła odpowiednia diagnoza. Dokładnie pamiętam dzień, w którym w Internecie po raz pierwszy natknęłam się na temat nietolerancji salicylanów. Salicylany zostały tam uznane za jedną z możliwych przyczyn przewlekłego zapalenia zatok.
Poczułam się tak, jakby poraził mnie prąd i od razu wiedziałam, że jest to klucz do rozwiązania zagadki. Dlaczego żaden lekarz specjalista mi o tym nie powiedział? Zaczęłam zgłębiać ten temat i odnalazłam swoje problemy w wielu opisywanych objawach.
Przeszczęśliwa mogłam wziąć zdrowie we własne ręce. Znalazłam przyczynę i wreszcie mogłam doprowadzić do złagodzenia objawów przez unikanie substancji nietolerowanych przez mój organizm.
Szybko zauważyłam, że niełatwo jest odkryć wszystkie źródła salicylanów. Czasem zdarzało się, że przez przeoczenie lub zaniedbanie przekraczałam swoją granicę tolerancji, co powodowało zaostrzenie objawów.
Był to czas niepewności i pytań. Co właściwie mogę jeść? Co powoduje moje dolegliwości? Czy to coś, co zjadłam przed chwilą? A może mój zapchany nos to opóźniona reakcja na wczorajszą kolację?
Jakie są najgorsze produkty, których muszę całkowicie unikać? Czym mogę się od czasu do czasu delektować? Bardzo często się nad tym zastanawiałam i czasami byłam bezsilna.
Jedzenie jest przecież przyjemnością i nie chciałam podejrzewać każdego składnika o wywoływanie choroby. Czy tak ma dalej wyglądać moje życie? A może istnieje szansa na zwiększenie mojego progu tolerancji? Jeśli tak, to jak to zrobić?
Jak widzisz, diagnoza nietolerancji salicylanów niesie za sobą mnóstwo pytań. Zapewne z własnego doświadczenia znasz te wątpliwości.
Przyznaję, że sama także nie znalazłam jeszcze jednoznacznej odpowiedzi na wszystkie te pytania. Zgłębiałam jednak wiedzę i próbowałam wielu metod, często zdawałam się na własną intuicję. Odnalazłam własną drogę – jem i żyję z przyjemnością, ale też ze świadomością diety. W niniejszym poradniku chcę ci udostępnić moją wiedzę, przemyślenia i przekonania.
Świadomie nie napisałam długiej powieści, ponieważ z własnego doświadczenia wiem, że osoby dotknięte mało popularnymi nietolerancjami szukają przede wszystkim pomocnych wskazówek i informacji. W mojej książce zostały one przedstawione w sposób krótki i przejrzysty.
W pierwszych rozdziałach opisuję, co oznacza nietolerancja salicylanów, jakie objawy mogą się z nią łączyć oraz jakie biochemiczne procesy w organizmie mogą powodować dolegliwości.
Następne rozdziały zawierają informacje o diagnozie i zaleceniach dietetycznych, a więc wskazówki na temat tego, czego należy unikać w przypadku nietolerancji salicylanów.
Na koniec przedstawiam różne metody terapii i oferuję ci rozluźniający tekst medytacyjny, który pomoże ci aktywować twojego „wewnętrznego uzdrowiciela”.
Życzę ci wiele przyjemności podczas czytania oraz uzyskania pomocnej wiedzy. Jednak pamiętaj o tym, że każdy człowiek jest inny. Dlatego też informacje zawarte w niniejszej książce mogą być tylko punktami zaczepienia i wskazują na to, o czym trzeba pamiętać w przypadku nietolerancji salicylanów.
Informacje w niniejszej książce nie stanowią zaleceń medycznych i uniwersalnych zaleceń dietetycznych. Pomogą ci one także łatwiej rozpoznać osobiste nietolerancje i lepiej obchodzić się z nimi w przyszłości.
Dieta uboga w salicylany jest nieco ograniczona i wymaga nieco samodyscypliny. Nagrodą jest jednak zdecydowana poprawa zdrowia oraz większa witalność.
Dokładnie tego życzę ci z całego serca. Jeśli dzięki swojej książce przyczynię się do tego, że będziesz czuł się (przynajmniej odrobinę) zdrowszy i szczęśliwszy, spełni ona swój cel.
Wszystkiego najlepszego,
Twoja Johanna Kallert