- promocja
- W empik go
Sinobrody i inne opowiadania - ebook
Sinobrody i inne opowiadania - ebook
Nantes. Mroczny zamek marszałka de Rais dyszy tajemnicami. Zła sława nie zniechęca młodej Adelajdy do przyjęcia oświadczyn bogacza. Pod jego nieobecność zwiedzająca piwnice dziewczyna przypadkiem odkrywa mroczny sekret męża... Prezentowany zbiór wpisuje się w ramy niekonwencjonalnego horroru. Lapidarność współgra tu z głębią opisu psychiki i losu bohaterów. Upiory, krew, rozczłonkowane zwłoki są tylko pretekstem do podjęcia głębszych tematów. Wydanie drugie zawiera dodatkowe, niepublikowane dotąd opowiadania. Znane Czytelnikom historie zostały natomiast wzbogacone o dodatkowe sceny. Wydawca położył mocny nacisk na redakcję tekstu oraz szatę graficzną. Antologia zawiera następujące opowiadania: Sinobrody, Biblia Diabła, Vaticanus, Pajęczyna, Hotel Nawia, Piramida, Przymierze, Dłużnik, Katharsis, Walkiria, Słoneczny Wojownik, Oni, Misja, Judyta, Marznący Księżyc.
Kategoria: | Antologia |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 9788393724000 |
Rozmiar pliku: | 6,6 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Zawsze uważałem, że jedną z najważniejszych cech pisania horrorów jest odwaga. Nie mówię tutaj o odwadze poruszania się po tematach tajemniczych, mrocznych oraz brutalnych. Mam raczej na myśli postawę w kierunku łamania stereotypów oraz balansowania na granicy akceptowalności.
Horror to niewątpliwie taki gatunek, który nie powinien być wciśnięty w ramy poprawności. Najgorsze, co można z nim zrobić, to pozwolić zakuć w kajdany ugrzecznionym formom opisywania strachu.
Teksty zawarte w tym wyjątkowym zbiorze świadczą o tym, że Maciej Szymczak nie płynie w głównym nurcie literatury grozy. Można by rzec, to wciąż te same mętne wody, z których wyławiane są mroczne historie i ociekające posoką opowieści, ale Maciej sięga o wiele głębiej niż większość współczesnych autorów literatury horroru. Po lekturze tekstów takich jak _Sinobrody_ czy _Biblia Diabła_ utwierdzamy się w przekonaniu, że jest to autor nieobliczalny i zaskakujący. Właśnie ta odwaga w podejmowaniu tematów trudnych, skrajnych i często dość kontrowersyjnych sprawia, że podczas czytania zżera nas niezdrowa ciekawość.
Kolejnym świetnym atutem Maćka Szymczaka jest wiedza, nie tyko historyczna, bo autor niewątpliwie taką posiada, ale także doskonała znajomość opisywanych tematów. Podczas lektury nachodziła mnie myśl, że mam do czynienia z prawdziwym wirtuozem, który umiejętnie korzysta ze wszystkich wymienionych atutów. Trudno czasami dopatrzeć się jakiejkolwiek improwizacji, której przecież niemal każdy piszący się dopuszcza. Autor tej książki udowadnia, że opisywana historia wcale nie musi być na siłę obleczona literackim wodolejstwem czy nużącymi opisami. Dostajemy tryskający krwią kawał wyrwanego z czaszki mięsa, którego oczekuje każdy fan solidnej literatury strachu.
Podczas lektury _Sinobrodego…_ ciężko dopatrzeć się tekstów zrobionych na przysłowiowe pół gwizdka. W tym zbiorze nie ma _zapychaczy_. Wszystko jest doskonale przemyślane, a przez to niezwykle wiarygodne.
Z największą przyjemnością i nieukrywanym zaszczytem zapraszam wszystkich do wycieczki w świat horroru Maćka Szymczaka. _Sinobrody i inne opowiadania_ to odzwierciedlenie naszych głęboko skrywanych lęków oraz odpowiedź na pytania, które przypuszczalnie zawsze powinny pozostać bez odpowiedzi.
Tomasz Siwiec
* * *
Nie byłoby tej książki, gdyby nie Tomasz Siwiec. To on jako pierwszy zobaczył w niej potencjał. Pierwsze wydanie _Sinobrodego…_ zostało niezwykle ciepło przyjęte przez wielbicieli grozy. Oddaję w Państwa ręce wydanie drugie, zmienione i wzbogacone o nigdzie niepublikowane teksty. _Sinobrody…_ zyskał nową, świeżą okładkę inspirowaną malarstwem flamandzkim oraz szatę graficzną. Starałam się stworzyć dla Państwa produkt najwyższej jakości, stąd nacisk na gruntowną redakcję. _Sinobrody i inne opowiadania_ nie jest jedynie powieleniem pierwszego wydania. To całkiem inny zbiór, w którym nawet znane historie zyskały inną formę, zostały wzbogacone o dodatkowe sceny i z pewnością Państwa zaskoczą.
Przyjemnej lektury.
CzarymaryPROLOG
Czasami przychodzą noce bezsenne, niekończące się pasma udręk, kiedy leżę w bezruchu, wsłuchany w pustkę, jaką niesie mrok. Czas obumiera, świat naokoło spowalnia, a myśli zastygają, jakby grzęzły w posępnych odmętach obcego, wrogiego istotom żywym wymiaru. Wiatr niesie od strony lasu mdły oddech nocy, jęk potępionych dusz mknie przez pola, nawiedzając domostwa śniących.
Leżę nieruchomo, otulony płaszczem zgrozy. Słyszę jakby sapanie pradawnych demonów, ciche szepty duchów nieczystych, co wyłaniają się z ciemności. Widzę, jak złowrogie cienie suną po ścianach sypialni, próbując przeniknąć do świadomości. Ciemne istoty, bezkształtne awatary dawno wymarłych bytów wciąż mnie nękają, chcąc uraczyć swymi plugawymi historiami. Umysł otwiera się, wchłaniając makabryczne obrazy przeszłych zdarzeń. Ciemna masa rozrasta się przede mną, okrywając na wpół świadome ciało kołdrą pomroki. Dryfuję w ciemnościach, w oczekiwaniu na kolejnego gościa. Jaką to opętańczą opowieść przywlecze wraz ze swym plugawym jestestwem, wywołując na skórze dreszcz przerażenia?
Przeróżne istoty mnie odwiedzają, duchy spragnione kontaktu z żywymi. Czasem przybywają demony tak złe, tak szalone, że na samą myśl o nich ciało kostnieje, a serce z trudem pompuje zastygłą w żyłach krew.
Pewnej nocy zjawił się _on_, istota plugawa i bezbożna do tego stopnia, że na samo wspomnienie jego wizyty ogarnia mnie obłęd. Leżałem sparaliżowany strachem, a ciemny kształt rozrastał się, formując z burych smug swą ohydną bryłę. Poczułem energię tak złą, że aż mnie zemdliło.
— Imię moje Gilles de Rais — zaśmiał się, rozpościerając cienie nad moją głową. — Zwą mnie Sinobrodym. A teraz posłuchaj, opowiem ci moją historię...