Facebook - konwersja
Przeczytaj fragment on-line
Darmowy fragment

  • Empik Go W empik go

Tami i Oman. Część III. Waśń - ebook

Wydawnictwo:
Format:
EPUB
Data wydania:
1 marca 2017
10,10
1010 pkt
punktów Virtualo

Tami i Oman. Część III. Waśń - ebook

Nie skrywam rozpaczy, lecz myśli nagłe.
Pomsta ojcowska srogą zdać się może
Nie posłuchałam i ucieczką się ratując.
Przed pohańbieniem mej istoty
I ciebie narażając na gniew ojcowski
Sprowadzę zatarg ledwość się zagospodarował

Zbigniew Bieńkowski

Kategoria: Literatura piękna
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-8104-526-1
Rozmiar pliku: 1,6 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Scena I

Udział biorą:

Cedmon i żona Justin

Ludan — brat Tami Susan — siostra Tami

Mila, Rose i Megi

Dorian i jego służba

Gary — służący Cedmona

Służba i wartownicy

CEDMON

A wy gdzie się wybieracie?

MEGI

My do Tami, idziemy szykować konie.

ROSE

Gary!!! Szykuj konie! Natychmiast!!!

CEDMON

Jakie konie! Gdzie wy tutaj!

Justin!!! Chodź no tu! I to natychmiast!!!

Popatrz co dzieciaki wymyśliły!!!

JUSTIN

Już idę!

CEDMON

I to wartko!!!

A wy marsz do komnaty!

MILA

Nie do komnaty, my do Tami!

Bo uciekniemy jak Tami!

JUSTIN

Tego by tylko brakowało!

Ruszać do komnaty, bo szmatą poprzetrącam!

CEDMON

Gary! W żadnym przypadku! Konie w stajni!

Niech tylko spróbują się zbliżyć!

Każę wychłostać!!!

GARY

Tak panie …

MILA

Ale my chcemy do Tami, bo Tami nas uczy.

A Susan tylko na nas krzyczy!!!

MEGI

Tami nam pokazuje co, do czego służy!

CEDMON

To niesłychane! Dzieciaki co wymyśliły!!!

JUSTIN

Powiedziałam! Marsz do komnaty!

ROSE

Ale …

JUSTIN

Nie ma żadnego, ale!

Do komnaty i się nie ruszać!

Nie widzicie, że ojciec się rozsierdził?

Jeszcze was tu pozabija ze wściekłości!!!

MILA

Już idziemy …

CEDMON

Gary! Na południe konie siodłaj!

Pojedziemy po tę diablicę z piekła rodem!!!

GARY

Tak panie, zrozumiałem …

JUSTIN

Tylko Cedmon się uspokój!

Byś krzywdy nie zrobił …

CEDMON

Ja jej pokażę gdzie raki zimują!

To, co wczoraj uczyniła to nikt nie słyszał.

Przetrzepię jej skórę do samej kości!!! Ladacznica!

JUSTIN

Cedmon! Uspokój się! Dziewuszysko zaskoczone

To i pochopną decyzję podjęła…

CEDMON

Pochopną? Powiadasz!

Nie posłuszeństwo wypowiedziała!!!

Wobec mnie i ciebie! Więc nie usprawiedliwiaj!

JUSTIN

Młoda jeszcze więc nieokiełzana.

CEDMON

Ojcu posłuszna i matce!

Dorian lada dzień przyjedzie a ona — ucieka!!!

JUSTIN

Ach, Cedmon …

CEDMON

Jak się rozejdzie po okolicy to …

JUSTIN

Daj na spokojnie, a jak ze mną było!

CEDMON

Ty do Tami się nie porównuj!

JUSTIN

Susan z wami pojedzie, porozmawia, uspokoi…

CEDMON

Już ja to uspokoję! Na pośmiewisko wystawia!!!

I ojca i matkę, wobec poddanych i Doriana!

WARTA

Ktoś na gościńcu, panie!

Konno z drużyną, jaką!

CEDMON

Tego tylko brakowało, by goście …

Justin! Wołaj na Susan!

Niech przygotuje stoły jakie!

Gary! Czekaj, że z końmi!

Goście jacy, później zdecyduję!

GARY

Tak, panie …

CEDMON

Warta! I jak tam! Widzisz kto?

WARTOWNIK

Nie! Panie! Nieznajomi jacyś!

Lecz z królewskim proporcem jadą!

CEDMON

Z królewskim proporcem! Powiadasz?

WARTOWNIK

Tak, panie!

CEDMON

Tego tylko brakowałoby by ze stolicy przyjechali…

GARY

Może z posłaniem jakimś?

CEDMON

Z posłaniem czy nie, lecz w chwili rozterki

W obliczu hańby, jaką Tami zadała!

WARTOWNIK

Już są u bram!

CEDMON

Wpuść ich na podwórzec!

Do warowni wjeżdża drużyna.

CEDMON

A witam, witam! Przyjezdnych!

Co za sprawa was przywiodła do nas!

PIERWSZY Z RYCERZY

Z posłaniem od króla przybywamy!

Jest i tu może Oman!

CEDMON

Omana nie ma! Wrócił do ojcowskiej warowni!

Pół dnia trzeba by jechać, nad zatoką!

LUDAN

Ojciec nie poznaje! Ha! Ha! Ha!

CEDMON

A Ludan przyjechał! Patrzcie, patrzcie!

Jaki ubrany! Na rycerza król pasował?

LUDAN

Na rycerza to nie, jeszcze trzeba czekać.

Lecz powiernikiem jego jestem do ciebie i Omana.

Listy wiozę od króla, ważne mówił …

CEDMON

A towarzysze to kto? Drużynę dał jaką?

LUDAN

A i drużynę, zięcia wiozę, Dorian przecie!

CEDMON

Dorian!!!

LUDAN

No Dorian przecie, zięć twój, a i moim szwagrem będzie.

Obiecany Tami, na zrękowiny przyjechał…

CEDMON

Tego brakowało! A gdzie Kodan?

LUDAN

Pozostał w stolicy, pannę poderwał.

A piękna niczym, jaka bogini zstąpiła

Trzeba przyznać wpadł jak wiadro do studni.

Pokochał i pozostał za zgodą króla i królowej.

Niczym gołąbki gruchają, wciąż razem …

CEDMON

No i po Kodanie! Jak nie Tami to Kodan teraz!!!

LUDAN

A co z Tami?

CEDMON

Zsiadajcie z koni, później wyjaśnię.

Gary! Zaprowadź do stajni!

GARY

Już panie się robi.

CEDMON

Dorian! Co słychać? Zięciu przyszły

Na ożenek przyjechałeś, z dawna oczekiwany.

DORIAN

Obiecana panna to i przyjechałem

Lata przybyło, panna dorosła …

CEDMON

Ano przybyło wiosen parę.

Tami urosła to i męża jej trzeba.

DORIAN

No to pogadamy

CEDMON

Pogadamy, lecz później przy stole.

Głodnawy przecie, zjeść coś trzeba.

Na pusty żołądek nic nie …

LUDAN

A gdzie Tami? Zawsze witała…

CEDMON

Zajęta ważnymi sprawami, to i nie ma

LUDAN

Ważnymi sprawami? Jaki to sprawy

Zatrzymały w komnacie siostrzyczkę.

Prezenty przywiozłem, raczyć wręczyć.

W stolicy kupione od znakomitych kramarzy

CEDMON

Później wręczysz, matkę przywitaj.

JUSTIN

A chodźcie na komnaty.

CEDMON

Chodźcie, chodźcie, na nic te gatki na podwórcu.

W komnacie przy stole

DORIAN

No teściu, jak cię można nazwać.

Córę swa pokaż, czasu wiele upłynęło.

Jak żeś obiecał memu ojcu przed laty.

CEDMON

Ano, obiecywałem jak żeśmy popili.

Po bitewnej potyczce z tymi jak tam im było

DORIAN

Z Sasami to było, w jednym szeregu żeście stali.

Ramię w ramię cięliście z ojcem psa braty.

Krwi natoczyliście co niemiara …

CEDMON

A tak było, to prawda. Ojciec ci mówił

Widać, że i pamiętliwy…

DORIAN

A jak by nie pamiętać, przyrzeczonej pannicy

CEDMON

Młoda była, czas w piękność zamienił.

Nie poznasz, a i na dworze królewskim trudno i szukać.

LUDAN

O, na dworze pannice, z rumieńcem na policzkach

Jakich nie znajdziesz tutaj …

JUSTIN

Pudrowane …

CEDMON

Piękności sobie dodają …

JUSTIN

Jak mają przy dworze pomoc wszelaką to i sobie dodają

To z dala nie znajdziesz przyozdobionej, tu zdrowe.

Powietrze służy, rumieniec prawdziwy niesztuczny.

CEDMON

No właśnie, Ludan kogo to Kodan poderwał?

Mów ze to prędko bom ciekawy …

LUDAN

Na balu poznał, przypadli sobie do oka.

Nie odstawał na krok nawet i ja nie potrafił.

Lecz trzeba, że przyznać ciekawa to panna.

Królowej służebna, bliska jaka …

CEDMON

Zakochał się i pozostał, na długo?

Darmowy fragment
mniej..

BESTSELLERY

Menu

Zamknij