Facebook - konwersja
Przeczytaj fragment on-line
Darmowy fragment

  • Empik Go W empik go

Treny - ebook

Format:
EPUB
Data wydania:
1 stycznia 2015
E-book: EPUB, MOBI
24,90 zł
Audiobook
9,00 zł
24,90
2490 pkt
punktów Virtualo

Treny - ebook

Cykl dziewiętnastu utworów Jana Kochanowskiego o charakterze lamentacyjnym, które wyrażają żal i rozpacz po śmierci córki Urszuli.

„Treny” są najbardziej osobistym dziełem poety. Stanowią przede wszystkim pomnik wystawiony zmarłemu dziecku, które Kochanowski ukazuje jako erudytę. Są także wyrazem bolesnego doświadczenia autora przez los, zrujnowania ideałów człowieka renesansowego, kryzysu światopoglądowego i prób jego przezwyciężenia.

Poeta poprzedził cykl dedykacją: „Urszuli Kochanowskiej, wdzięcznej, uciesznej, niepospolitej dziecinie...”, zakończył zaś utworem „Epitafium Hannie Kochanowskiej”.

Kategoria: Literatura piękna
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-7903-409-3
Rozmiar pliku: 2,1 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Tren I

Wszytki płacze, wszytki łzy Heraklitowe

I lamenty, i skargi Symonidowe,

Wszytki troski na świecie, wszytki wzdychania

I żale, i frasunki, i rąk łamania,

Wszytki a wszytki zaraz w dom sie mój noście,

A mnie płakać mej wdzięcznej dziewki pomoście,

Z którą mię niepobożna śmierć rozdzieliła

I wszytkich moich pociech nagle zbawiła.

Tak więc smok, upatrzywszy gniazdo kryjome,

Słowiczki liche zbiera, a swe łakome

Gardło pasie; tym czasem matka szczebiece

Uboga, a na zbójcę co raz sie miece.

Prózno, bo i na samę okrutnik zmierza,

A ta nieboga ledwe umyka pierza.

„Prózno płakać” – podobno drudzy rzeczecie.

Cóż, prze Bóg żywy, nie jest prózno na świecie?

Wszystko prózno; macamy, gdzie miękcej w rzeczy,

A ono wszędy ciśnie: błąd wiek człowieczy.

Nie wiem, co lżej: czy w smutku jawnie żałować,

Czyli sie z przyrodzeniem gwałtem mocować.Tren II

Jeslim kiedy nad dziećmi piórko miał zabawić,

A kwoli temu wieku lekkie rymy stawić,

Bodajżebych był raczej kolebkę kołysał

I z drugiemi nieważne mamkom pieśni pisał,

Któremi by dziecinki noworodne spiły

I swoich wychowańców lamenty toliły.

Takie fraszki mnie zbierać pożyteczniej było,

Niżli, w co mię nieszczeście moje dziś wprawiło,

Płakać nad głuchym grobem mej wdzięcznej dziewczyny

I skarżyć sie na srogość ciężkiej Prozerpiny.

Alem użyć w obojgu jednakiej wolności

Nie mógł – owom ominął, jako w dordzałości

Dowcipu coś ranego, na to mię przygoda

Gwałtem wbiła i moja nienagrodna szkoda.

Ani mi teraz łacno dowiadać sie o tym,

Jaka mię z płaczu mego czeka cześć na potym.

Nie chciałem żywym śpiewać, dziś umarłym muszę,

A cudzej śmierci płacząc, sam swe kości suszę.

Prózno to; jakie szczeście ludzi naszladuje,

Tak w nas albo dobrą myśl, albo złą sprawuje.

O prawo krzywdy pełne! O znikomych cieni

Sroga, nieubłagana, nieużyta ksieni!

Tak li moja Orszula, jeszcze żyć na świecie

Nie umiawszy, musiała w ranym umrzeć lecie?

I nie napatrzawszy sie jasności słonecznej,

Poszła nieboga widzieć krajów nocy wiecznej.

A bodaj ani była świata oglądała,

Co bowiem więcej, jedno ród a śmierć poznała.

A miasto pociech, które winna z czasem była

Rodzicom swym, w ciężkim je smutku zostawiła.

To jest bezpłatna wersja demonstracyjna ebooka. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji publikacji.
mniej..

BESTSELLERY

Menu

Zamknij