-
promocja
Źrebaki i rumaki. Emi i Tajny Klub Superdziewczyn. Tom 5 - ebook
Źrebaki i rumaki. Emi i Tajny Klub Superdziewczyn. Tom 5 - ebook
Rozpoczyna się misja „nowy dom dla Bravy!”
Tajny Klub Superdziewczyn otrzymuje zaszyfrowany list. Co zawiera i kto go przysłał? Przyjaciele chcą rozwiązać tę zagadkę.
Trop prowadzi do stadniny koni „Źrebaki i Rumaki”, której właścicielka być może jest czarownicą… Dziewczyny oraz Franek, nowy członek paczki, rozpoczynają naukę jazdy konnej i poznają mieszkańców gospodarstwa: kozę Melę, kotkę podróżniczkę Lolę oraz rumaki Grenadę i Figaro. Jednak to stara klacz Brava, która ma opuścić stadninę, skradnie serca Emi i jej przyjaciół.
Tajny Klub Superdziewczyn będzie musiał wykazać się nie lada pomysłowością, żeby znaleźć Bravie nowy dom.
Zostań przyjaciółką Emi, a nigdy nie będziesz się nudzić. Przyjaźń, przygody i tajemnice to specjalność Tajnego Klubu Superdziewczyn.
Ta publikacja spełnia wymagania dostępności zgodnie z dyrektywą EAA.
| Kategoria: | Dzieci 6-12 |
| Zabezpieczenie: |
Watermark
|
| ISBN: | 978-83-8425-150-8 |
| Rozmiar pliku: | 4,3 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Cześć, to ja, Emi.
Jestem dumna, że nasz Tajny Klub Superdziewczyn i Jednego Superchłopaka nabiera wiatru w żagle i rozwiązuje NOWE ZAGADKI, a nawet realizuje poważne TAJNE MISJE. Mega, prawda? Założyłam tę tajną organizację z moimi przyjaciółkami: Anielą, która nie cierpi księżniczek, Faustyną, która gra na harfie, i Florą, która często strzela focha. Ja, Emi, a naprawdę Stanisława Emilia Gacek, zostałam szefową tej paczki. To zaszczytna rola! Banalne! Wspólnie dbamy o to, abyśmy nigdy się nie nudzili i przeżywali superprzygody. Kiedy nie pracuję dla Tajnego Klubu, chodzę do szkoły, mieszkam z rodzicami na drugim piętrze w domu przy ulicy Na Bateryjce 1 i zajmuję się Czekoladą, psem cioci Julii. To słodka brązowa labradorka, która zawsze potrafi mnie pocieszyć.
Właśnie kończą się wakacje. I ja, i mój dziennik mieliśmy DŁUGIE I WYJĄTKOWE LATO. Ale po kolei.
Jeszcze zanim skończył się rok szkolny, obiecałam sobie, że nie zapomnę o uzupełnianiu tajnego dziennika. Jest w końcu najważniejszy w ekwipunku Tajnego Klubu Superdziewczyn. Przyznam się wam, że nie zawsze mi się to udawało, ponieważ byłam bardzo zajęta. Tego lata nasza paczka zawędrowała do Żabiego Rogu. Zostaliśmy zaproszeni do domu nad rzeką, gdzie mieszka moja babcia. Oczywiście nie maszerowaliśmy całą drogę, tylko podróżowaliśmy samochodem z naszymi rodzicami. W trakcie jazdy widzieliśmy mnóstwo bocianów. Okazało się, że podążamy szlakiem bocianich gniazd.
Nie wyjaśniłam jeszcze ważnej okoliczności:
W ŻABIM ROGU BYŁ Z NAMI KTOŚ SPOZA TAJNEGO KLUBU SUPERDZIEWCZYN. CHŁOPAK! FRANEK.
A potem sprawy potoczyły się w całkiem nieoczekiwanym kierunku i do naszej dziewczyńskiej paczki po raz pierwszy został przyjęty chłopak! NIEWIARYGODNE, nie uważacie? Ale prawdziwe. Teraz Franek twierdzi, że mamy Tajny Klub Superdziewczyn i Jednego Superchłopaka. Ale my, założycielki, jeszcze się nad tym zastanawiamy…
Pewnie chcielibyście wiedzieć, jak wygląda Żabi Róg. Będę szczera – to miejsce zupełnie inne niż miasto. Nie ma tu korków na drogach ani supermarketów, ani hałasu i porannego pośpiechu. Są za to sad, pasieka i stadnina. No i biblioteka, w której zaczęła się największa wakacyjna przygoda Tajnego Klubu Superdziewczyn!
Nie zdradzę wam wszystkiego, powiem tylko krótko: rozwiązaliśmy zagadkę zaginionych książek. Poznaliśmy Helę, która pracuje w bibliotece, i Kostka, który uczył nas jeździć konno na pięknej klaczy Maladze. Całe dni spędzaliśmy na łące nad rzeką albo w stajni. Było MEGA! Żabi Róg już na zawsze będzie na liście ulubionych wakacyjnych kierunków Tajnego Klubu Superdziewczyn – no dobrze, niech będzie – i Jednego Superchłopaka!POŻEGNANIE Z ŻABIM ROGIEM I KAPSUŁA CZASU
Nie zauważyłabym zupełnie, że zbliża się wrzesień, gdyby pewnego poranka w Żabim Rogu babcia nie powiedziała:
– Nie chcę was wyganiać, ale już za tydzień zaczyna się szkoła, więc chyba powinniście się zbierać do miasta.
Wylegiwaliśmy się właśnie w ogródku, a kiedy usłyszeliśmy słowo „szkoła”, zastygliśmy. Pierwsza odezwała się pani Laura:
– Jak to? To już minęły wakacje? Zupełnie wypadłam z rytmu.
– Chyba nie musimy już wracać do domu? – oburzyła się Flora.
Babcia się uśmiechnęła i wytłumaczyła:
– Tutaj, w Żabim Rogu, czas lubi się zatrzymywać.
Franek natychmiast dodał:
– Czas jest SKOMPLIKOWANY. I wcale nie płynie tak, jak nam się wydaje. Jeśli będziemy poruszać się z prędkością światła, czas będzie upływał wolniej, niż gdybyśmy dalej siedzieli sobie w ogródku.
– Filozofujesz – upomniałam go.
– Właściwie to już chyba przenieśliśmy się w czasie… z Żabiego Rogu do szkoły. – Flora westchnęła.
Franek, niezrażony moją uwagą, ciągnął swój wywód:
– Czas jest czwartym wymiarem czasoprzestrzeni. I zależy od pola grawitacyjnego… Był kiedyś taki fizyk EINSTEIN¹, on to wszystko wymyślił.
Flora spojrzała na niego zniecierpliwiona i się wykrzywiła.
– A skąd ty to wiesz?
– Tak mówi mój tata. – Franek wzruszył ramionami. – Poza tym każdy fizyk to wie. Kiedy będę starszy, zrobię doświadczenie i sam się przekonam, jak naprawdę płynie czas.
Babcia spojrzała na niego zza okularów i oceniła:
– Widzę, że już naprawdę czas do szkoły. Wasze ciała i umysły wypoczęły. Wydaje mi się, że jesteście gotowi do dalszych przygód z nauką.
– Nie znam tego Einsteina, ale widziałam kiedyś w telewizji, że jacyś ludzie coś robili z czasem. Chyba… Wiem! Zrobili KAPSUŁĘ CZASU! – rzuciła Flora.
– Ee, stara historia – mruknął Franek.
Flo spojrzała na niego z wyrzutem i powiedziała stanowczo:
MYŚLĘ, ŻE MOŻEMY ZROBIĆ COŚ TAKIEGO TUTAJ, W ŻABIM ROGU!
Nie słyszałam dotąd o kapsule czasu. Przypuszczałam, że chodzi o statki kosmiczne i podróże w czasie. Przysłuchiwałam się więc z ciekawością.
– Musimy zdecydować, kiedy POTOMNI powinni otworzyć naszą kapsułę – powiedział Franek.
– Jak takie coś wygląda? – zapytała Faustyna.
Wtedy Franek wskoczył pomiędzy grządki, chwycił patyk i energicznie zaczął kreślić nim coś na ziemi.
– To wygląda jak pudełko – oświadczyłam.
– Punkt dla ciebie – potwierdził z uznaniem. – Kapsuła czasu to taka SKRYTKA zrobiona z superwytrzymałego materiału. Może przypominać pudełko albo skrzynię.
– Ale ja widziałam w telewizji, że to była kula – upierała się Flo.
– To może być jakikolwiek pojemnik – uspokoił ją nasz specjalista od czasu. – Do środka trzeba włożyć rzeczy, które są SZCZEGÓLNIE WAŻNE dla ludzi żyjących w naszych czasach. Zakopuje się go głęboko pod ziemią w oznaczonym miejscu. Skrytka może być otwarta za wiele setek lat. Pozwoli naszym potomkom dowiedzieć się, jak żyliśmy.
Zaczęliśmy się zastanawiać, co powinno się znaleźć w kapsule czasu, którą zakopiemy w Żabim Rogu. Flora uważała, że należy włożyć do niej kawałek pizzy i telefon komórkowy.
– Niech ludzie za tysiące lat dowiedzą się, jak pyszna była pizza. No i że mieliśmy już komórki!
Faustyna doszła do wniosku, że nie można zapomnieć o MUZYCE. Zaproponowała, aby w kapsule znalazły się skrzypce.
– Dlaczego akurat skrzypce? – zdziwiłam się.
Nie przepadałam za skrzypcami, wolałam gitarę albo klarnet.
– Fortepian i harfa są za wielkie – pouczyła nas Faustyna. – A skrzypce są w sam raz.
Ja z kolei byłam za tym, aby umieścić w kapsule KSIĄŻKĘ. Najlepiej jakieś historie detektywistyczne. No i rzecz jasna paczkę mojej ulubionej gumy do żucia.
– Może dorzucimy jakiś FILM? – zaproponowała Aniela. – Może Auta? Jak myślicie?
Nie było sprzeciwu, pomysły przyjęto jednogłośnie.
– Dodałabym buteleczkę z ziarnami zbóż – wtrąciła się babcia.
Franek skoczył na równe nogi.
– To pani wie, co znajdowało się w amerykańskiej kapsule czasu²?!------------------------------------------------------------------------
¹. Albert Einstein (czytaj: Ajnsztajn) – niemiecki fizyk żyjący w latach 1879–1955, stworzył teorię względności i nowe pojęcie czasu. Zgodnie z jego poglądami grawitacja, czyli siła ciężkości, ma wpływ na czas. Oznacza to, że na przykład zegary, które znajdują się na Ziemi, chodzą wolniej niż te umieszczone wysoko nad Ziemią.
². Jedną z najbardziej znanych kapsuł czasu zbudowała firma Westinghouse w 1939 roku. Zawierała rzeczy codziennego użytku: nici, lalkę, buteleczkę z ziarnami zbóż, mikroskop i taśmę filmową z nagraniem kroniki tamtych czasów. Zakopano ją w parku w Nowym Jorku.