-
Blog
- Recenzje
- |
- Wywiady
- |
- Wokół książek
- |
- Porady
Przeczytaj wywiad z Anną Dziewit-Meller
Chcesz wiedzieć, czy Anna Dziewit-Meller czyta ebooki i jakie jest jej zdanie na temat piractwa? Interesuje Cię, skąd czerpie inspiracje i jakie książki sama czytuje? Przeczytaj wywiad z autorką "Góry Tajget".
Czytam legalnie, ponieważ...?
Ponieważ kocham książki.
Czy Pani ebooki można pobrać w sieci z nielegalnych źródeł? Jakie ma Pani podejście do tej sytuacji?
Niektóre moje książki były dostępne w sieci, tak, że można było je pobrać nielegalnie. Nie jestem przekonana, że to uczciwe wobec autora, to łamanie moich praw autorskich.
Co, Pani zdaniem, jest przyczyną udostępniania i pobierania przez czytelników nielegalnych ebooków?
Myślę, że najważniejsza jest motywacja finansowa – skoro można mieć coś za darmo to po co płacić? Poza tym panuje powszechne przyzwolenie na takie praktyki.
Czy, Pani zdaniem, jest jakieś skuteczne rozwiązanie, które wpłynęłoby na zmniejszenie skali piractwa w przypadku książek/ebooków?
Na pewno obniżenie stawki VAT na ebooki, które znacząco wpłynęłoby na ich cenę, byłoby korzystne z punktu widzenia wszystkich – tych, któych się ściąga, i tych którzy ściągają, bo szkoda im pieniędzy na kupowanie.
Czy czyta Pani e-booki?
Czytam ebooki, na Kindlu. Jest to bardzo wygodna forma dla osób takich jak ja – czytających bardzo dużo, ze względów zawodowych i tak jak ja sporo podróżujących.
Czy i jakie widzi Pani przewagi ebooka nad książką drukowaną?
Najbardziej oczywistą przewagą jest to, że w małym i podręcznym czytniku mogę zabrać ze sobą w drogę ogromne ilości książek.
Jakie ma Pani zdanie na temat 23% VATu na ebooki?
Jak już wspominałam – byłabym ogromnie szczęśliwa, gdyby stawkę Vat obniżyć. Uważam, że to szkodzi rynkowi książki.
Skąd czerpie Pani inspiracje do swoich książek?
Z życia, swojego i innych, z książek, z filmów, z obserwacji.
Jakie książki Pani poleca?
Czytam bardzo dużo, w związku z moją pracą – zarówno pisząc książki, jak i pisząc o książkach staram się być na bieżąco. Czytam więc sporo nowości wydawniczych. Bardzo lubię literaturę non-fiction.
Jak wygląda u Pani proces tworzenia książki - czy jest to kwestia "weny", "natchnienia", "impulsu" - np. podczas codziennych czynności nagle przychodzi Pani jakiś pomysł do głowy, który koniecznie musi Pani zapisać, czy raczej jest to kwestia codziennej pracy w ustalonych godzinach, podczas której siada Pani przy biurku i pisze to, co wcześniej sobie zaplanowała?
Pisanie książki to w moim przypadku jednocześnie kwestia weny i ciężkiej rzemieślniczej pracy, godzin spędzonych w bibliotekach, archiwach i przy biurku. Artysta który jednocześnie powinien być uczciwym wobec swego czytelnika rzemieślnikiem, to chyba pewien ideał do którego dążę.
Zainteresował Cię ten tekst? Chcesz podyskutować z innymi czytelnikami? Zaloguj się na swoje konto na Facebooku, komentuj i czytaj komentarze innych!